Wójt Pietrowic Wielkich w szpitalu. "Na szczęście sytuacja jest pod kontrolą"
Andrzej Wawrzynek nagrał wideo ze szpitala w Raciborzu, gdzie przebywa wskutek kontuzji. W nagraniu podziękował wszystkim za wsparcie, troskę i zainteresowanie, zapewniając, że czuje się dobrze i niedługo wróci do pracy w Urzędzie Gminy w Pietrowicach Wielkich. Dotychczas wójt Wawrzynek nie korzystał z gminnych mediów społecznościowych w ten sposób do komunikacji z lokalną społecznością. To jego pierwsze nagranie tego typu.
Wójt Wawrzynek trafił do szpitala w Raciborzu w poniedziałek. W wideo opublikowanym w mediach społecznościowych przez urząd w Pietrowicach Wawrzynek wyjaśnił, że zdecydował się na nagranie, ponieważ otrzymał wiele wyrazów wsparcia i zainteresowania ze strony społeczności. - Serdecznie za wszystko dziękuje - powiedział.
Wytłumaczył, że trafił do szpitala z powodu kontuzji, którą doznał tuż przed Galą Przedsiębiorczości, która odbyła się w sobotę, 27 stycznia (więcej: 17. Gala Przedsiębiorczości w Pietrowicach Wielkich. Nagrodzono 7 przedsiębiorców w 4 kategoriach). - Już wtedy bardzo odczuwałem ból skręconej nogi. Jednak nie chciałem zawieść laureatów, zaproszonych gości oraz wszystkich, dla których nasza doroczna gala jest podziękowaniem za życzliwość i walkę o normalny rynek - zaznaczył, gratulując nominowanym i wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę.
Wójt przyznał, że starał się jak najlepiej wypełnić obowiązki gospodarza tego wydarzenia, ale uraz okazał się na tyle bolesny, że konieczny jest tymczasowy pobyt w szpitalu.
- Na szczęście sytuacja jest pod kontrolą. Wkrótce powrócę do pełnienia moich obowiązków - podsumował wójt w krótkim wideo.
Wójt o kontuzji mówił Nowinom już w trakcie gali, kiedy pytaliśmy go o jego plany na nadchodzące wybory samorządowe. Wtedy ogłosił, że startuje, aby kontynuować realizację swoich pomysłów. Więcej: Andrzej Wawrzynek ponownie wystartuje na wójta Pietrowic Wielkich. "Jestem pełen energii i determinacji, nie odczuwam wypalenia".
Ludzie
Były wójt gminy Pietrowice Wielkie.
Swoimi słowami IE potrafi nic powiedzieć wszystko z karki musi czytacy
Miałem wypadek w pracy, "skręcenie stawu skokowego", o żadnym leczeniu szpitalnym mowy nie było, gips i 14 dni na L 4 i to wszystko... Komisja ZUS w Rybniku po 2 miesiącach po zbadaniu uznała że żadnego śladu po urazie niema i żadne odszkodowanie się nie należy...
Ma już swoje lata powinien odejść z godnością na emeryturę i wnuki bawić.
Pietrowice potrzebują zastrzyk Energi do działania.
To już nie te lata młodości.