Posłanka Lenartowicz po kontroli WIOŚ na Dębiczu: to wygląda na napędzanie odpadów i zarabianie na śmierdzącym interesie
Protestujący z dzielnicy, gdzie mieszczą się składowisko śmieci i instalacja firmy Empol mówią, że w urzędzie nie mają z kim rozmawiać o gospodarce odpadami.
- - Obrażają nas, nazywają komuchami i gebelsami - narzekał Roman Majnusz mając na myśli wystąpienia medialne prezesa RCR.
- - Przez 5 lat nic nie zrobiono, bo lotne kontrole tylko potwierdziły to, co wiemy od dawna - wtórował mu Adam Witecki.
- Polityczka PO omówiła wyniki kontroli WIOŚ-u, o którą wystąpiła.
Lotne kontrole potwierdziły smród
- Gospodarkę śmieciami trzeba zracjonalizować, prowadzić zgodnie z prawem oraz w zgodzie z oczekiwaniem mieszkańców - podkreśliła.
Adam Witecki mówił, że pół życia stracił na walce z wysypiskiem. - Ja wiem, że ono jest nielegalne od momentu powstania. Jak pojawił się RIPOK, to z nim smród rósł z dnia na dzień. Uciążliwość tych obiektów jest nieprawdopodobna, a nie ma z kim o tym rozmawiać w urzędzie. Nic się nie zmienia. Jedni mówią, że to RCR, drudzy, że to Empol, a w dokumentach jasno stwierdzono - śmierdzą obie instytucje. Od 5 lat, w tej kadencji władz Raciborza, nic się nie dzieje. Zorganizowano tylko lotne kontrole, które nic nie wniosły. Potwierdziły, że śmierdzi. My to od dawna wiemy. Jedyne co zrobiono, to zwózkę śmieci zwiększono, czyli spotęgowano smród - oznajmił A. Witecki.
Pytaliśmy jeszcze organizatorów konferencji o rozmowy z prezydentem, które ten zadeklarował ostatniego października 2023 roku na spotkaniu dzielnicowym. Mówił w Brzeziu, że odda mieszkańcom do wglądu wszelką dokumentację na temat składowiska i gospodarki odpadami.
Roman Majnusz powiedział, że do takich rozmów nie doszło, a na pewno nie wziął w nich udziału nikt z obecnych na spotkaniu z mediami.
- Nie dokonało się, prezydent wbrew obietnicom nie zaprosił nas, reprezentujących 325 mieszkańców. My o tym nic nie wiemy, mimo deklaracji, które zapamiętaliśmy z tamtego spotkania - podsumował Roman Majnusz.
Do konferencji mieszkańców odniósł się w Radiu90 prezes Jan Makowski z RCR. Powiedział tam m.in., że spółka prowadzi w sposób właściwy eksploatację, zgodne z procedurami i prawem. - Nie sprowadzamy więcej odpadów na składowisko, wręcz przeciwnie, wydłużamy jego czas eksploatacji - podkreślił. W wywiadzie dla radia mówił też o zainwestowaniu dwóch milionów złotych w składowisko. - Składowisko nie jest uciążliwe dla mieszkańców, uciążliwości nie idą dalej niż kilkanaście metrów - podał.
Według prezesa Makowskiego to biofermentowniki w firmie Empol generują "potworny smród i mieszkańcy mają rację".
Szef spółki dodał, że odpadów przywożonych do Raciborza jest mniej więcej tyle samo co w poprzednich latach. - Dzisiaj, za mojej kadencji również, to jest około 40 tysięcy ton - zaznaczył w rozmowie z Radiem90.
Ludzie
Poseł na Sejm RP
Ci POlityczni cwaniacy wstydu nie mają, nie wspomnę o honorze! POlityczny CHLEW za nasze pieniądze! Swędzi ich by nam wszystkie opłaty podwyższyć! Tylko TO potrafili robić - niszczyć co nasze własne raciborskie i oddać kumplom Empol! GOŃCIE SIĘ!
Śmieci z Rybnika?.... Czyzby " ktoś ze starego betonu" te świnie podrzucał nam?
I co ma Empol wspólnego z Ensol? To chyba kaczka dziennikarska?
Aaaa... Ta pani ma rację, że na smrodzie dobrze robi sie kasę. Stary Beton o tym dobrze wie i baaaardzo tęskni do powrotu na ten smierdzacy interes! Na uszach stają by to osiągnąć! Po trupach!
Zaś ta Leniuchowicz.
Zasiadanie w radach nadzorczych spółek, które wspierano w czasie swojej prezesury z kasy WIOŚ, kupowanie przez spółdzielnie "eko" bajerów u kolegów widocznych na zdjęciu... to były złote czasy. Teraz trza ekologicznie zaśmierdzieć, by położyć łapę na rynku śmieci. Kto uwierzy, że to nie jest akcja polityczna?
A co jeśli to prawda?
Kto to był w Polsce tym "kagankiem oświaty", co to wdrożył rewolucję śmieciową, po to, aby rozmaite Alby mogły, wszelkie wyrobiska po piaskowniach, kamieniołomy, glinianki starych cegielni i hale po PGR-ach, zalać śmieciami z Niemiec, pod przykrywką sprzątania posesji Polakom? Która to europejska partia cisnęła, aby spółki komunalne [a więc i samorządy] nie mogły świadczyć tych usług i żeby utraciły szybko kontrolę nad swoim obszarem, nad częścią albo całością własnych składowisk, itp, itd? Bo jakoś tak nie dość jasno to wyskrzeczało, z tej relacji.
Państwo z dykty, w tym konkretnym przypadku ze śmierdzącego papendekla.
To widać jak na dłoni, że robią POlitykę. Gdy Lena była prezesem WIOŚ to ekologię robiło się tak, że kasa szła na pseudoinwestycje w spółdzielni, która kupowała u Romka jakieś solary, a potem wręczali sobie laurki. Banda funfli i tyle, chcą sprywatyzować miejski biznes śmieciowy i nawet tego nie ukrywają. Te same gęby razem na politycznych eventach z Tuskiem w Rafako, pod parasolem TW…
Gabrysia znów próbuje się ogrzać, ale i tak zostawi temat.
Ustawka po to aby wróciły stare układy. Czyli aby prywatna firma Empol zmonopolizowała rynek śmieci w Raciborzu, a mieszkańcy płacili drogo.
Wspaniale. Okazało się że wszystko to polityczna ustawka przed wyborami pod patronatem posłanki z PO.