Śmieci od pana Henryka z Odry jednak będą odbierane spod posesji. Po artykule w Nowinach odwiedził go wójt
TEKST AKTUALIZOWANY
Wójt Gorzyc Daniel Jakubczyk osobiście odwiedził pana Henryka Jeżyszka z Odry informując go o decyzji jaką podjął. Po naszej interwencji zaistniała możliwość odbioru śmieci spod posesji mieszkańców.
Pan Jeżyszek jest mieszkańcem Odry, niewielkiego sołectwa w gminie Gorzyce. Jego posesja położona jest od drogi głównej około 70 metrów, a dojazd odbywa się drogą dojazdową poprzez uregulowaną służebność drogi koniecznej. Dotychczas kosze na śmieci w wyznaczonych przez gminę terminach dostarczał na tę właśnie drogę. Wszystko zmieniło się na skutek choroby. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia, lekarz zabronił mu wykonywać ciężkich prac.
Mieszkaniec Odry w związku z zaistniałą sytuacją poprosił wójta Gorzyc o to, aby śmieciarka odbierała odpady bezpośrednio spod posesji, co jest zgodne z Uchwałą Gminy oraz powszechnie obowiązującymi przepisami. I tutaj zaczęły się schody. Były wizje lokalne, pisma, wyjaśnienia. Gmina jednak trwała przy swoim. W związku z tym pan Henryk poprosił naszą redakcję o interwencję i nagłośnienie sprawy. O całej sprawie pisaliśmy w materiale:
Po naszym materiale nastąpiła zmiana decyzji i wójt Daniel Jakubczyk osobiście odwiedził mieszkańca Odry i poinformował go, że śmieci będą odbierane spod jego posesji. Pan Henryk otrzymał również pismo z urzędu gminy w tej sprawie.
- Mam nadzieję, że przy dobrej współpracy wszystkich stron tj. zapewnieniu przez Pana właściwego utrzymania drogi (utwardzenie, odśnieżanie) oraz rzetelnemu podejściu firmy wykonującej usługę odbioru odpadów powstały problem z odbiorem odpadów zostanie rozwiązany - czytamy w piśmie wójta Gorzyc.
Komentarz wójta Gorzyc
18 marca otrzymaliśmy komentarz wójta Gorzyc, Daniela Jakubczyka dotyczącą tej publikacji, który publikujemy poniżej.
- W odniesieniu do treści artykułu zamieszczonego na stronie internetowej „Nowin Wodzisławskich” w dniu 14.03.2024 r. wyjaśniam, że decyzja o odbiorze śmieci spod posesji została podjęta po dogłębnej analizie całokształtu okoliczności sprawy. Rozpatrując sprawę z korespondencji złożonej w dniu 19.12.2023 r. zwróciłem się pisemnie do właścicieli nieruchomości, po których miałby się odbywać dojazd, z prośbą o spotkanie. W końcówce stycznia spotkałem się kolejno z właścicielami nieruchomości, po których miałby się odbywać przejazd. Wysłuchałem ich racji. Jedna z nich nie wyrażała zgody na przejazd takimi pojazdami. Dlatego musieliśmy ściągnąć dodatkowo stare dane z ksiąg wieczystych z 1922 i aktu notarialnego, następnie dokonać ich transkrypcji i tłumaczenia – w celu ustalenia treści służebności. Dopiero po tym podjąłem decyzję. Dokumenty otrzymałem 6.03.2024 r. Decyzja nie była następstwem artykułu w „Nowinach Wodzisławskich”, tylko zakończenia standardowego postępowania i uzyskania dodatkowego dokumentu. Przede wszystkim chciałem wysłuchać racji co najmniej kilku Osób – stron, które również mają prawo wypowiedzi w takich sprawach. Mam nadzieję, że decyzja jest akceptowalna przez wszystkich zainteresowanych - napisał wójt Daniel Jakubczyk.
Możliwość odbioru zaistniała po interwencji. I przed wyborami.