Były wiceburmistrz Krzanowic ujawnia, że w urzędzie miało dochodzić do mobbingu [WYWIAD]
W wywiadzie z byłym wiceburmistrzem Krzanowic Jarosławem Gałkowskim rozmawiamy o jego odejściu z urzędu oraz kandydaturze na najważniejsze stanowisko w gminie. W trakcie rozmowy Gałkowski ujawnił informacje, sugerujące mobbing w miejscu pracy. Rozmowę przeprowadził Dawid Machecki.
- Słyszałem, że złe emocje pomiędzy panem a burmistrzem były od dłuższego czasu.
- Faktycznie, to napięcie wzrastało, aż w końcu coś we mnie pękło.
- To dlaczego wcześniej pan nie odszedł?
- Liczyłem, że coś się zmieni, ale nic się nie zmieniło. Z dnia na dzień było cały czas tylko gorzej.
- Podjął pan decyzję o odejściu i wystartowaniu na burmistrza. Mimo to pana program wyborczy wydaje się być kontynuacją dotychczasowej polityki, czyli urzędującego burmistrza.
- Tak, zgadzam się z tym stwierdzeniem, przecież przez ostatnie prawie 10 lat czynnie uczestniczyłem w podejmowanych rozmowach oraz różnych działaniach czy realizowanych inwestycjach. Każda inwestycja była szczegółowo omawiana na posiedzeniach komisji więc doskonale znam ich zakres. Znam plany realizowanych inwestycji oraz ich etap wykonania, dlatego w naszym programie wyborczym jednym z głównych punktów jest dokończenie zaczętych inwestycji na każdym etapie ich realizacji. Realizowane pomysły są również moje oraz radnych, którzy postanowili wesprzeć mnie w tych wyborach samorządowych. Chcemy kontynuować to, co się sprawdziło, więc będziemy stawiać na dobre rozwiązania. Jednakże nie chcę na łamach mediów zdradzać wszystkich szczegółów naszych planów. Zdarza się, że pomysły innych komitetów są wykorzystywane przez jednego z kandydatów, dlatego będziemy rozwijać nasze propozycje podczas spotkań z mieszkańcami.
- Komitet pod przewodnictwem Adama Mroza, jednego z kandydatów na burmistrza Krzanowic, zauważa analogiczną sytuację. W wywiadzie dla Nowin ujawnił plan wykorzystania torów kolejowych do budowy ścieżki rowerowej, mającej połączyć Krzanowice z Wojnowicami i z Czechami. W oświadczeniu w mediach społecznościowych komitet oskarżył obecnego włodarza o inspirowanie się tym właśnie pomysłem.
- Uważam, że jest to bardzo dobry pomysł tego komitetu oraz osób, które go reprezentują, ze swojej strony też go chętnie poprę. Jest to ważne ze względu na to, że ścieżka znajdowałaby się poza głównymi trasami, co sprawiłoby, że byłaby bezpieczna dla użytkowników.
- No dobrze. Nie chce pan wyjawiać konkretnych pomysłów, ale jakie pan widzi największe wyzwania dla gminy Krzanowice?
- Najważniejszym priorytetem jest kontynuacja budowy kanalizacji sanitarnej. W pierwszej kolejności budowana będzie kanalizacja w miejscowości Borucin oraz kolejne etapy realizowane w miejscowości Krzanowice. Chciałbym, by gmina udzielała większej pomoc, zarówno finansowej jak i merytorycznej dla mieszkańców przy budowie przydomowych oczyszczalni ścieków w miejscowościach, które są nieskanalizowane bądź ze względu na ukształtowanie terenu nie zostali podłączeni do kanalizacji już istniejącej.
Nasz priorytet obejmuje także kontynuację budowy żłobka oraz utworzenie klubu dziecięcego w jednym z sołectw. Dodatkowo planujemy podjąć działania w kierunku utworzenia drogi asfaltowej, która łączyłaby Krzanowice z Pietrowicami Wielkimi – obecnie jest to droga polna. Taka inwestycja znacząco ułatwiłaby dojazd do Eko-Okien, firmy, w której pracuje wielu mieszkańców naszej gminy.
Jeśli zostałbym wybrany na burmistrza, chciałbym również przeprowadzić gruntowną modernizację oznakowania dróg w gminie Krzanowice. Obecny sposób oznakowania często stanowi utrudnienia nie tylko dla mieszkańców, ale także lokalnych przedsiębiorców, którzy mają trudności z dostarczaniem towarów do swoich sklepów.
- No dobrze, mówi pan o ułatwieniu dojazdu do biznesu, ale ten biznes znajduje się poza gminą Krzanowice. Czy ma pan jakiś pomysł na to, jak przekształcić gminę znaną głównie jako rolniczą, także w atrakcyjne miejsce dla przedsiębiorców? W obszarze znajduje się stare przejście graniczne Pietraszyn-Sudice, które kiedyś miało potencjał biznesowy, lecz obecnie stoi opuszczone z powodu braku zainteresowania. Gmina próbowała sprzedać to miejsce, ale bezskutecznie. Czy może pan zaproponować jakieś rozwiązania, które pomogłyby w przyciągnięciu nowych inwestycji do tego obszaru?
- Chcielibyśmy, aby na terenie naszej gminy działało jak najwięcej firm. Jednak lokalizacja naszego przejścia granicznego jest nieco niefortunna, ponieważ jest daleko od większych ośrodków. Jestem otwarty na wszelkie inicjatywy i propozycje dotyczące rozwoju naszej gminy. Wiemy, że im więcej przedsiębiorstw będzie działających u nas, tym więcej wpływów podatkowych dla gminy i więcej możliwości rozwoju.
Może warto rozważyć inne pomysły na wykorzystanie tego obszaru, na przykład urządzenie targowiska lub innego rodzaju działalności. Możemy także rozważyć przekształcenie tego obszaru na cele mieszkaniowe. Wcześniej na tym terenie znajdowały się mieszkania komunalne, w których mieszkało kilka rodzin. Należy także zwrócić uwagę na drogę prowadzącą do przejścia granicznego, która wymaga remontu. A właśnie drogi to podstawa, aby jakiś przedsiębiorca chciał zagościć w naszej gminie.
Ludzie
Były wiceburmistrz Krzanowic
Serio Gazda? Zastanawia mnie kto w jego imieniu pisze te komentarze. Tak się zastanawiam, czy on startuje dla żartów, czy myśli że ma wygraną w garści. Zero zaangażownia, program napisany na prędce, jakie konkrety? Parę ulotek wetkanych w płot i tyle. Obstawiam, że zbierze około 100 głosów
Pan Gazda dotychczas nic nie zrobił dla gminy, dla Krzanowic, zero zaangażowania w życie społeczne gminy.
Czyli Pan Gazda = zero
Śledzę kampanie wszystkich komitetów i na wstępie odrzucam obecną władzę( burmistrz, radni), ponieważ uważam, że obrośli już w piórka i czują się za pewnie na tzw. Stołkach. Mimo przechwałek ile to zrobili, nie widzę tego w realiach. Nie podoba mi się również sposób obecnej kampani chamstwo, kłamstwo i wyciąganie brudów w których wspólnie siedziel. Dlatego czas na zmianę... Jedynym kandydatem, który do mnie przemawia to Pan Piotr Gazda. Jego plany wyborcze są najbardziej konkretne. Alternatywa?, tylko chodniki i drogi. Mój głos oddam na Pana Gazdę.
Oj widzę w tle samych mundurowych,emerytowanych lub czynnych,broń nas Boże przed tego typu włodarzami......
Strach pomyśleć co będzie dalej.. wojna polityczna w Krzanowicach właśnie się zaczyna. Czas na zmiany. Alternatywa do dobry wybór. Pozdrawiam
Panie Strzedulla jeszcze dwa tygodnie będzie Pan mobbingował pracowników. Myślę że wszyscy powiedzą dość.
Piotr na Prezydenta!!!! Tylko on!
Do Kasia, jak chciała Pani zabłysnąć trzeba było się brokatem posypać
Tylko Piotr!!!!!!!!!!!!
Nie potrzebuje takiego Burmistrza. Gdzie dwóch się bije trzeci korzysta. Dajcie w końcu ludzie do gminy odpowiedniego kandydata. A jest nim osoba. Która zrobi w gminie porządek. I jedyny poukładany jest Pan Piotr Gazda. Ja głosuje i proponuję innym też.
Do Tola
Co jest nieeleganckie i kto pod kim dołki kopie to że Pan Jarek kandyduje na burmistrza?
To bardzo dobrze.A może cos więcej napiszesz dlaczego Pan jarek się zwolnił z pracy?
Po trupach do celu. Rywalizacja w dzisiejszych czasach na bardzo niskim poziomie. Bardzo niesmaczne.
Kto pod kim dołki kopie… Nieelegancko z Pana strony.
A obecni radni dalej zajadają paluszki i nic nie wiedzą co się dzieje w Gminie.
a biuro miał obok wspomnianej urzędniczki.....
Panie Gałkowski ludzie pana znają i metody jakie stosujesz. Brak pomysłów jedynie hejt i oczernianie . Oby 7 kwietnia się Pan zdziwił.
To jest walka tylko żeby ktoś z tych ludzi był tak naprawdę uczciwy i bez skazy bo jakoś nie widzę tego po prostu smieszne
Karma wraca panowie Jarku i Andrzeju. Przypomnijcie sobie wybory 2015 i kampanię oraz czas zaraz po wyborach. Będziecie mieli tak zapłacone, jak wy żeście płacili. A w mobbingu też pan brał udział!
Potwierdzam,że obecny Burmistrz dwukrotnie nie zgodził się na wykonanie ankiet mobbingowych, które chcieli przeprowadzić kontrolerzy Państwowej inspekcji pracy
Potwierdzam że w Urzędzie Gminy w Krzanowicach panuje mobbing, sama go doświadczyłam. Kiedy wróciłam do pracy po leczeniu onkologicznym wręczono mi aneks do umowy obniżający mi pensję. Aneks na zasadzie porozumienia stron. Podkładanie niekorzystnej umowy pracownikowi jest mobbingiem. Do takiej pracy nie miałam zamiaru wracać.