Białe i czerwone czyli bloki na Łąkowej. Niezależni chcą więcej żurawi na terenie Raciborza
- Nowe mieszkania się budują w Raciborzu, a my mówimy kto naprawdę stoi za tym rodzinnym osiedlem, bo chcemy pokazać prawdziwe oblicze samorządowych inwestycji - poinformował na porannym briefingu w czwartek 4 kwietnia Szymon Szrot.
Czerwone budynki należą do inwestycji miejskiej, a białe do rządowej (dla służby więziennej). - Żeby rozwijać miasto trzeba mieszkań, dróg i infrastruktury oraz dobrze płatnych miejsc pracy.
Dziś jesteśmy w miejscu konkretu a nie wizualizacji.
Są tu 4 bloki rządowe i 2 nowe - z rządowych pieniędzy. Chcemy więcej takich placów budowy, takich dźwigów - mówił poseł Michał Woś patronujący komitetowi kandydatów do rady powiatu.
Polecił prezydentowi Raciborza, by ten udał się na plac Długosza. - Tam można zrobić sobie rachunek sumienia z niespełnionych obietnic, podobnie można udać się na korki na remontowaną Rybnicką i na Zbiornik Racibórz, gdzie miał powstać port - wyliczał lider komitetu.
- To dzięki zaangażowaniu mojej ekipy pieniądze na te mieszkania spłynęły do Raciborza - wskazał M. Woś.
Odniósł się też do kontrkandydata Michała Fity - Jacka Wojciechowicza. - Nie mieszka, nie zamieszkał w Raciborzu, bo mieszka w Warszawie. Naszym zdaniem jak ktoś chce zmieniać Racibórz to musi mieszkać na miejscu - podsumował M. Woś.
Ludzie
Dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Kietrzu - TKALNIA, były wiceprezydent Raciborza, radny Raciborza
Poseł na Sejm RP
Czy te nowe bloki mają windy? Jeśli nie, to już wiem dlaczego miasto się wyludnia, a starsi popadają w depresję zamknięci w "więzieniu" swojego piętra
Coraz więcej tych uliczników łazi po mieście.
A auta hałasują i hałasują...
Fita ma swoje schody w Kietrzu. Tylko że trudno się nimi chwalić.