Żwirownia na Ostrogu dla turystyki, ale nie wiadomo: miejska, czy z inwestorem? Fita i Szukalska o zmarnowanej szansie

- Należy wykorzystać ten teren. To jest akurat teren bez żadnej wizualizacji w tej kadencji. Była ogromna szansa, bo do urzędu wpłynął list intencyjny przedsiębiorcy, to był styczeń 2020 roku. Była to odpowiedź na ogłoszenie referatu przedsiębiorczości w urzędzie. Przedsiębiorca był zainteresowany nabyciem żwirowni, chciał utworzyć kompleks rekreacyjny za 60 mln zł. Prezydent we wrześniu 2020 roku przedłożył radzie pod głosowanie sprzedaż nieruchomości, ale na tej samej sesji pan Polowy zaapelował do rady, żeby tego nie głosować. Zdziwienie wzbudził, bo nie było żadnych argumentów za tym. Mówił tylko, że nieruchomość jest więcej warta, że nadchodzi perspektywa unijna, ale nie było propozycji zagospodarowania. Rada się zgodziła na sprzedaż, dla rozwoju Raciborza. Pan prezydent składał ślubowanie mieszkańcom dla ich pomyślności i zmarnowano szansę. Ogłoszono przetarg - wycena jest na 8 mln zł, choć my mamy na 4,5 mln zł, ale nie ma ofert - powiedziała na Ostrogu radna Anna Szukalska.

Jakie plany ma komitet Michała Fity? - Musi to być przestrzeń pod rekreację, turystykę, z częścią dla wędkarzy. Czy to będzie komercyjne łowisko? Mamy plan, są warianty, możliwe jest sięgnięcie po środki unijne, rekultywacja, zmiana przeznaczenia terenu. Na inwestora też jesteśmy otwarci - wyjaśniał lider, kandydat do urzędu prezydenta.

Anna Szukalska stwierdziła, że rozbudowa H2Ostróg nie spełni oczekiwań mieszkańców jeśli chodzi o rekreację w Raciborzu. Dodała, że to skandaliczne, jak został potraktowany przedsiębiorca chcący inwestować w żwirownie. Wskazała na funkcję referatu do pozyskiwania inwestorów oraz brak pozyskania takowego w kadencji. Zdaniem Szukalskiej przykład ze żwirownią dowodzi, że Miasto Racibórz jest postrzegane przez biznes jako mało wiarygodny partner.

WIDEO NA ŻYWO