Byli prezydenci Raciborza chcą Wojciechowicza na Batorego. Wystosowali apel
Z szacunkiem dla wspólnych dokonań i w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość naszego miasta, apelujemy o dobry wybór i zaufanie panu Jackowi Wojciechowiczowi - apelują przed drugą turą wyborów prezydenckich Jan Kuliga, Andrzej Markowiak, Adam Hajduk i Mirosław Lenk.
Oto treść apelu czterech, byłych prezydentów miasta
Drodzy Raciborzanie,
Znajdujemy się w kolejnym dziejowym momencie długiej historii naszego miasta. Za kilka dni rozstrzygnie się, komu powierzymy na najbliższe pięciolecie losy naszej samorządowej wspólnoty.
Chcielibyśmy, aby kolejny Prezydent Miasta zarządzał nim wyłącznie w imię dobra mieszkańców oraz w poczuciu odpowiedzialności za jego zrównoważony i dynamiczny rozwój.
Mijająca kadencja obecnych jeszcze władz samorządowych to niestety czas straconych szans, marnotrawstwa publicznych pieniędzy, to czas rządów opartych na kolesiostwie, kosztownej nieudolności i permanentnej kampanii wyborczej prezydenta Polowego i jego partyjnych towarzyszy, finansowanej z budżetu miasta.
Nasze Miasto, zamiast postępować drogą rozwoju, kurczy się. Liczba mieszkańców spadła do poziomu 47 tysięcy, a jeszcze niedawno przekraczała 60 tysięcy. Rośnie przy tym bezrobocie i brak perspektyw dla młodych raciborzan.
W najbliższą niedzielę staniemy przed szansą wyboru nowego Prezydenta Miasta na miarę naszych aspiracji i oczekiwań. Zdecydujemy czy chcemy osiągać realne sukcesy i kreować dynamiczny rozwój Raciborza, czy też zadowolimy się przez kolejne pięć lat kolorowymi wyklejankami z portretem prezydenta Dariusza Polowego.
Każdy z nas w swoim czasie miał zaszczyt zarządzać naszą raciborską wspólnotą samorządową. Dlatego z szacunkiem dla wspólnych dokonań i w poczuciu odpowiedzialności za przyszłość naszego miasta, apelujemy o dobry wybór i zaufanie Panu Jackowi Wojciechowiczowi, który w naszej ocenie, dzięki doświadczeniu, kompetencjom i potwierdzonym osobistym osiągnięciom w wieloletniej służbie samorządowej, daje gwarancję, że nasz Racibórz rzeczywiście może być wielki.
Ten wybór, w sytuacji, gdy zaplecze Jacka Wojciechowicza uzyskało już większość w Radzie Miasta, pozwoli uniknąć paraliżu decyzyjnego i bezproduktywnej stagnacji, z czym mieliśmy do czynienia w kończącej się kadencji.
Nie zmarnujmy tej okazji, bo następna będzie dopiero z pięć lat.
- Jan Kuliga - Prezydent Miasta w latach 1990 – 1994,
- Andrzej Markowiak – Prezydent Miasta w latach 1994 - 2001
- Adam Hajduk – Prezydent Miasta w latach 2001 – 2002
- Mirosław Lenk – Prezydent Miasta w latach 2006 – 2018
Racibórz, 17 kwietnia 2024 roku
Ludzie
Prezydent Raciborza i były wiceprezydent Warszawy
Jacek W. powinien w kolejce do pośredniak stać, a nie ten urząd. Trzeba go trzymać jak najdalej od jakichkolwiek pieniędzy i władzy.
Pełna zgoda z tymi panami. Wojciechowicz na Batorego, Polowy - gdziekolwiek. Byle jak najdalej od urzędu miejskiego.
Jak to możliwe, że kibice klubu z innego miasta chwalą się na FB że p. Wojciechowicz, w zamian za głosy im coś obiecał? Powtórzę, nie kibice raciborskich klubów, tylko klubu z innego miasta, który z Raciborzem nie ma nic wspólnego.
pucybuty tadzia płaczą
W końcu widzimy kto dokładnie chodził na smyczy z Wileńskiej. Postkomuna wiecznie żywa.
Wojciechowicz dostał najgorszą możliwą rekomendację. 4 sterowanych przez wileńską prezydentów to jest porażka tego miasta