Alan Wolny obawia się kolejnych pięciu lat sporów
Nowy radny Raciborza rozesłał list otwarty do prezydenta miasta. Odniósł się opinii Dariusza Polowego, że można skutecznie zarządzać Raciborzem niezależnie od posiadania większości w radzie miasta. Zdaniem Wolnego samorządowców powinien łączyć szacunek. - Od prezydenta powinny wychodzić gratulacje za osobiste rezultaty w wyborach dla Ludmiły Nowackiej, Michała Kuligi, Michała Fity, Romana Wałacha, czyli do osób, które zdobyły najwięcej głosów w swoich komitetach - uważa A. Wolny z Koalicji 15 października.
Treść listu otwartego Alana Wolnego
Szanowny Panie Dariuszu Polowy, Prezydencie Miasta Racibórz,
Kieruję do Pana te kilka słów w reakcji na materiał wyborczy sygnowany Pana komitetem, opublikowany 17 kwietnia na łamach naszraciborz.pl, zatytułowanym „Dariusz Polowy - da się skutecznie rządzić niezależnie od większości w Radzie Miasta”.
Szacunek to coś, co powinno kierować nami wszystkimi, czy to w sferze politycznej, czy w życiu od polityki dalekim. Szacunek do drugiego człowieka, to wartość nadrzędna ponad wszystkimi innymi. Niezależnie czy to okres kampanii, czy to treść skierowana do oponentów stojących w polityce po różnych stronach barykady – szacunek to coś, co powinno nas łączyć.
Panie Prezydencie,
Wybór, który dokonali mieszkańcy, oddając blisko 76% głosów na komitety inne niż Pana w wyborach do Rady Miasta Racibórz to nie, jak to Pan nazywa „nonsens”, a wyraz głosów i poglądów innych niż Pan prezentuje. Te ponad 12 tys. osób opowiedziało się za polityką inną niż „silna”, to wyraz niezadowolenia z budowanej przez ponad 5 lat „wielkości” Raciborza, jaką Pan tak skutecznie reklamował. Raciborzanki i raciborzanie nie chcą więcej dzielenia. Chcą czegoś zupełnie odwrotnego.
Jestem głęboko przekonany, że chcą szacunku właśnie. Szacunku bijącego najjaśniej od włodarza naszego miasta, bo przecież rolą prezydenta jest również bycie liderem, wzorem do naśladowania, bycie rozjemcą w sporach. To od urzędującego prezydenta powinna wychodzić każda inicjatywa łączenia się.
To od Pana powinny wychodzić pierwsze gratulacje za osobiste rezultaty (które są wynikiem trudnej pracy) dla Ludmiły Nowackiej, Michała Kuligi, Michała Fity, Romana Wałacha, czyli do osób, które zdobyły najwięcej głosów w swoich komitetach. To w końcu Pan, nie kto inny tylko Pan nas reprezentuje – wszystkich, nie tylko siebie samego.
Na samym końcu zachęca Pan do udziału w II turze wyborów, która odbędzie się 21 kwietnia. – Pod tą zachętą również się podpisuję:
Drodzy Państwo,
Jestem przekonany, że jako mieszkańcy mamy różne spojrzenie na świat, różne poglądy, kierujemy się w życiu różnymi wyborami. Jednak jedno nas łączy. Mieszkamy w Raciborzu i zależy nam na dobrym rozwoju naszego wspólnego miasta. 21 kwietnia idźmy na wybory i wybierzmy zgodne budowanie przyszłości, a nie kolejne 5 lat sporów.
Z szacunkiem
Alan Wolny
Mieszkaniec miasta Racibórz
Ludzie
Działacz społeczny, obecnie związany z Polską 2050 Szymona Hołowni. Radny Miasta Racibórz i Zastępca Przewodniczącego Rady Miasta Racibórz
Radny, były prezydent Raciborza
W sumie, jak ktoś już chce się komuś "sprzedać", to lepiej Wojnarowi niż Polowemu, Jabłońskiemu czy Wosiowi. Przynajmniej facet coś potrafi zrobić, w przeciwieństwie do tych pozostałych.
Oj Alan, Alan jakoś ci nie wierzę.
Skoro obawia się kolejnych 5 lat sporów to dlaczego sprzedał się Wojnarowi?