Bazarek rzeczy używanych w Raciborzu. Pomysł z dzieciństwa, z targowiska [ZDJĘCIA, LIVE]
Raciborskiemu targowi staroci tworzyszy już tradycyjnie Bazarek rzeczy używanych. To stoiska głównie z ubraniami, ale znaleźć można zabawki, gry na konsole, czy rowery. 18 maja Bazarek zorganizowano na Rynku.
![Bazarek rzeczy używanych w Raciborzu. Pomysł z dzieciństwa, z targowiska [ZDJĘCIA, LIVE]](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/05/19/230700_1716115513_79227900.webp)
Tańszy sposób na lepsze życie Barbie
Teren wokół Kolumny Maryjnej zapełnił się wystawcami. Swoją ofertę przyniosły głównie panie. Przyszły z córkami. Dziewczęta wystawiły zabawki. Były np. akcesoria Barbie - kosztowne w sklepie jako nowość, ale ceny bazarkowe ustalono o wiele niższe. Dziecięce rowerki w bardzo dobrym stanie można było kupić za 100 zł. Nieco dalej był rower młodzieżowy. Właściciel zapewniał, że serwisowany w Sokole. Pojazd wyglądał jak nowy, kosztował ponad 1000 zł. - Syn wyrósł, ten rower już mu się nie przyda - tłumaczył sprzedający.
Mama dziewczynki o imieniu Lena przyjechała na raciborski Bazarek spod Raciborza. - Mamy markowe ubrania córki. Zara czy Mexx, inne też. Są już na nią za małe. Ceny mamy przystępne - zachwalała.
Niepotrzebne w domu, przydatne dla innych
Na Bazarku nie mogło zabraknąć jego pomysłodawczyni. Co miesiąc rozsyła informacje z datą jego organizacji.
- Ten pomysł siedział mi w głowie od dawna - przyznaje Joanna Turkiewicz, która zainicjowała Bazarek. Jeszcze jako uczennica szkoły podstawowej chodziła z ekipą ze swego podwórka na sobotnie targowisko i sprzedawali tam różne rzeczy. Zbierali tak pieniądze na wakacyjne wyjazdy.
- To były rzeczy niepotrzebne już w domu. Pakowaliśmy je do dużego plecaka i wykładaliśmy na targu - wspomina i mówi, że to była fajna zabawa. Pomysł wrócił po kilkudziesięciu latach. Gromadzimy różne rzeczy w swoich mieszkaniach, tego jest dużo, nie ma już gdzie tego wszystkiego przechowywać. Stąd pomysł na wietrzenie szafy - dodała pani Joanna.
Złożyła wniosek do urzędu miasta. Na Batorego wydano zgodę. Informacja o zbliżającym się Bazarku idzie przez media społecznościowe i tradycyjne. Tak dowiadują się wystawcy i klienci. Na dziś jarmark staroci, który odbywa się na placu Dominikańskim, bywa mniejszy niż Bazarek.
- Dlaczego mamy coś wyrzucać, jeśli można jeszcze wykorzystać? Każdy może przyjść, pooglądać, dotknąć. Ja przynoszę rzeczy swoje, od syna - daje przykład Joanna Turkiewicz.
WIDEO NA ŻYWO: Z WIZYTĄ NA BAZARKU UŻYWANYCH RZECZY W RACIBORZU
W trzecią sobotę miesiąca
Data organizacji Bazarku jest powiązana z targiem staroci, a ten odbywa się w trzecią sobotę miesiąca. Handlowanie toczy się od wiosny do jesieni.
Sprzedający sami kupują sporo rzeczy używanych? Co ich przekonuje? Unikalność tego towaru, czasem rozmiarówka, a przede wszystkim cena, bo ta spada z kilkuset złotych, kiedy towar nabywano w sklepie, do kilkunastu, nawet mniej na Bazarku.
Na stoisku pod Kolumną Maryjną znajdujemy maskotki po 2 zł. Markowe swetry też są w tej cenie. - Podoba nam się tu. Mamy dużo miejsca do rozłożenia towaru. Już coś utargowaliśmy, wrócimy na kolejny Bazarek - mówi nam mama z dziećmi, które przyszły jej pomóc w sprzedaży.