Ewa Lewandowska - pierwsza kobieta jako pierwsza wicestarościna. “Niczego nie robię pod publikę”
Ewa Lewandowska - polityczka Platformy Obywatelskiej to nowa, pierwsza wicestarościna Powiatu Raciborskiego. Jeszcze nigdy w dziejach raciborskiego powiatu pierwszym zastępcą włodarza nie była kobieta. O awansie zawodowym w samorządowej karierze, byłej dyrektor ZSOMS, trenerki pływania i mistrzyni świata w ratownictwie wodnym rozmawiamy z E. Lewandowską po pierwszym posiedzeniu komisji branżowej w nowej kadencji.
Objęła pani drugą najważniejszą funkcję w zarządzie powiatu i obok starosty oraz szefa rady - jedną z kluczowych funkcji w samorządzie powiatowym. Jak ważny to moment w pani karierze?
Traktuję to jako wyraz ogromnego uznania i zaufania, z jednej strony dla ludzi, którzy oddali na mnie głos w wyborach, z drugiej, dla tych radnych, którzy na mnie zagłosowali na sesji. Bardzo sobie cenie to wsparcie. Dlatego, że, przypomnijmy - to są wybory tajne. Tutaj nikt niczego nie nie robi pod publikę. Po prostu idzie, oddaje głos na konkretną osobę, którą można by powiedzieć w tym momencie, że samorządowo ma w sercu.
Dla mnie osobiście, rzeczywiście, po tych latach pracy samorządowej, ale nie tylko samorządowej, tylko całej działalności na rzecz na rzecz ludzi w różnych dziedzinach życia społecznego.
Przyznam, że to po prostu taki miód na serce. Dla mnie, dla mojej całej rodziny. Powiem szczerze, że ja niczego nie robię pod publikę. Dlatego uważam, że to wszystko, co w swojej aktywności robiłam, zostało przez wyborców i samorządowców dobrze ocenione. Było to spójne, bo nie wystarczyłaby tylko dobra kampania. Jestem przekonana, że ludzie właściwie odczytali, to co zostało dotąd zrobione i dlatego mogę powiedzieć, że przypadł mi w udziale ten wyjątkowy zaszczyt. Natomiast muszę powiedzieć, że to na wniosek pana starosty kandydowałam do tej funkcji. Podkreślmy, że rada powiatu wybrała mnie na stanowisko pierwszego wicestarosty Powiatu Raciborskiego i w ten sposób wybrała do tej roli po raz pierwszy kobietę. To jest bardzo cenne. Na pewno oznacza więcej odpowiedzialności, więcej pracy, ale tak naprawdę mamy w zarządzie bardzo dobry zespół. Dobrze się tutaj dogadywaliśmy w minionej kadencji i wierzę, że tak zostanie.
Jak mówimy o poparciu, to przypomnijmy, że ono było w wyborach jednym z najwyższych, jeśli chodzi o wynik głosowania na kandydata - 1628 głosów.
Uzyskałam znacznie więcej niż w poprzednich wyborach, kiedy zgromadziłem ponad 1300 głosów poparcia. Przyznam, że myślałam, że będzie ich tym razem mniej. Konkurencja była silna. To był taki sportowy stres, wyzwanie. Mój wynik jest najlepszy jeśli chodzi o głosowanie w stolicy powiatu. Możemy powiedzieć, że to jest porównywalne z tymi najlepszymi wynikami dla całego powiatu, bo to jednak są trochę inne okręgi wyborcze. Wynik pana starosty Grzegorza Swobody był najlepszy. Ogólnie, dla tych, którzy zyskali tyle głosów, jak najbardziej wielki szacunek i wielkie uznanie. Generalnie możemy się cieszyć, że ludzie obdarzyli nas, nasz zespół takim dużym zaufaniem.
Ten najlepszy wynik w mieście mógł mieć związek z propozycją, jaka padła wobec pani ze strony prezydenta Jacka Wojciechowicza. Dotyczyła tego, aby Ewa Lewandowska i Jacek Wojciechowicz tak jak kiedyś za szkolnych lat w Raciborzu, codziennie spotykali się w jednej placówce - urzędzie miasta. Mogła być pani wiceprezydentką, prawda?
No cóż, było to przez chwilę naprawdę kuszące. Myślę, że i dla mnie i dla pana prezydenta Jacka Wojciechowicza. Odbyła się na ten temat krótka rozmowa i muszę powiedzieć, że na pewno, wiceprezydentka Raciborza to byłoby fajne wyzwanie, praca na rzecz Miasta Racibórz. Natomiast w starostwie uzgodniliśmy wcześniej inaczej, że jak najbardziej zamierzamy współpracować i wzajemnie się wspierać, natomiast moje serce jest w Powiecie, a zwłaszcza na Zamku Piastowskim. Jestem tu przez ostatnie lata umocowana i wiele jest jeszcze do zrobienia. Dlatego też decyzja była odmowna. Nie ukrywam też, że pan starosta chciał nadal ze mną blisko współpracować, więc wybrałam kontynuację moich zadań w Powiecie.
W tej najdłuższej kadencji samorządu w ogóle w jego historii Ewa Lewandowska wykonała swoją pracę na tyle dobrze, by zyskać wysokie poparcie w wyborach. Czym nowa wicestarościna zajmie się w nowej kadencji?
Zawsze jest tak, że do końca nie wiemy co nam co nam ten czas przyniesie. Tym bardziej że czekamy na środki z KPO. Być może będziemy mogli realizować projekty, że tak powiem na poziomie marzeń. Zakładam, że będziemy to robili wspólnie z Miastem. Nie wiem, czy to będzie kładka nad Odrą, czy będą jeszcze jakieś inne wyzwania. Wiadomo, że będą się realizowały kolejne remonty, modernizacje dróg i naszych jednostek organizacyjnych, placówek oświatowych. Bardzo dużo pracy nas czeka. Czeka nas także dalsza przyszłość Zamku Piastowskiego, bo przecież samo to, że są odnowione budynki, że jest nowe muzeum multimedialne i przepięknie urządzony Dom Książęcy to nie wystarczy, żeby tutaj rzeczywiście przybywały tłumy. Zmiany na Zamku Piastowskim muszą dotyczyć dziedzińca, który jeszcze niezagospodarowany do końca, a on musi żyć. Wszystkie te rzeczy nie są proste i nie dzieją się szybko.
Ewa Lewandowska jest liderką Platformy Obywatelskiej w radzie powiatu i wprowadziła swoją partię na wyższy poziom reprezentacji w radzie. Proszę przedstawić tę nową reprezentację, bo są zmiany.
Ja się z tego bardzo cieszę. Pan redaktor pamięta, kiedy mnie zapytał w kampanii, o co walczymy w wyborach. Mówiłam wtedy, że mamy cel zwiększenia naszej obecności w radzie powiatu o jeden mandat. Popatrzyłam na ten cel realnie. Pamiętajmy, że rada uszczupliła się w nowej kadencji, wskutek przepisów, o dwa mandaty, z 23 na 21. Tym cenniejszy jest dla nas ten dodatkowy mandat. Startując z listy Koalicji 15 października, nasza reprezentacja wzmocniła się i zarządza Powiatem wspólnie z koalicjantem - Razem dla Ziemi Raciborskiej. Mamy grupę radnych o dużej wartości merytorycznej. Oprócz panów Piotra Olendra i Artura Wierzbickiego i mojej osoby są jeszcze znakomite nazwiska. Można tak powiedzieć o byłej pani burmistrz Kuźni Raciborskiej i sekretarz Krzanowic pani Ricie Serafin. Bardzo mocno liczymy na jej doświadczenie jako nowego członka zarządu. Dołączyła także pani Małgosia Paletta reprezentująca gminę Pietrowice Wielkie z ogromnym doświadczeniem w zakresie kultury. Widzę u niej taką pasję do działania w samorządzie.
Od pierwszej kadencji zarząd powiatu był zdominowany przez mężczyzn. Nowa kadencja i są dwie panie w zarządzie. Czy przyszłość Powiatu należy do kobiet?
Oczywiście to mnie bardzo cieszy, bo właśnie od poprzedniej kadencji znalazło się miejsce dla kobiety w zarządzie, w etatowym wydaniu. W związku z czym byłam etatową członkinią. To wiele zmieniło, przede wszystkim panowie musieli się nauczyć współpracować z kobietą, bo bądź co bądź, to jesteśmy innymi organizmami. Natomiast rzeczywiście też nie było dotąd kobiety wicestarosty. Dziś cieszę się nie tylko ze swojego punktu widzenia, chociaż nie ukrywam, że jak najbardziej jest to takie nobilitujące. Wiem, że przecierałam te szlaki i pokazuję kobietom, że można mając inne życiowe zadania, także skutecznie sprawować funkcję w samorządzie. Można być jak ja mamą, żoną, także babcią, mieć wnuki i dojrzałych rodziców i to wszystko pogodzić. Tylko trzeba dobrze sobie tę dobę zaplanować.
Ludzie
Radna powiatowa, wicestarosta powiatu raciborskiego, była Radna Sejmiku Województwa Śląskiego.
Starosta Raciborski
Czyli po staremu, betonowy układ Tadka, w którym urwa urwie łba nie urwie.
Obawiam się, że pierwszą starościną jakiś facet raczej zostać nie mógł, ale niech będzie, że pierwsza kobieta...