Ministerstwo obrony rozpoczęło współpracę z myśliwymi
5 czerwca w Ministerstwie Obrony Narodowej podpisano porozumienie pomiędzy ministerstwem a Polskim Związkiem Łowieckim.
- Budując siły zbrojne Rzeczypospolitej, ale budując też wspólnotę narodową, budujemy bezpieczeństwo państwa polskiego. Angażując organizacje pozarządowe, a Polski Związek Łowiecki jest organizacją pozarządową, organizując tego typu przedsięwzięcia dotyczące współpracy pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej, Siłami Zbrojnymi Rzeczypospolitej a Polskim Związkiem Łowieckim chcemy podnosić poziom bezpieczeństwa. Chcemy wykorzystać, zagospodarować umiejętności myśliwych, którzy mają przeszkolenie i pozwolenie na broń. Często posiadają nie jeden rodzaj broni, nie jedno przeszkolenie, ale dziesiątki lat doświadczenia - powiedział wicepremier Władysław Kosiniak – Kamysz.
- Chcemy budować bezpieczną Polskę, nie tylko modernizacją i transformacją wojska, nie tylko najlepiej zorganizowaną armią, sojuszami, ale także zaangażowaniem wszystkich obywateli w bezpieczeństwo państwa polskiego. Porozumienie, które dzisiaj zawarliśmy dotyczy współdziałania i współorganizowania różnych przedsięwzięć, korzystania ze swoich strzelnic. (…) Chcemy korzystać z waszej wiedzy, z doświadczenia. Chcemy promować służbę wojskową - bycie żołnierzem Wojska Polskiego wśród myśliwych, wśród członków Polskiego Związku Łowieckiego– zaznaczył po podpisaniu porozumienia szef MON.
- Podpisane porozumienie o współpracy przyczyni się m. in. do lepszej i skuteczniejszej promocji obronności i służby w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, pozyskania wśród myśliwych kandydatów do służby w Siłach Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, a także popularyzacji idei patriotycznych, postaw proobronnych oraz działań na rzecz ochrony środowiska przyrodniczego - czytamy na stronie MON.
- Polska racja stanu wymaga tego, abyśmy wykorzystywali potencjał, który jest wokół nas. Taki potencjał ma właśnie Polski Związek Łowiecki. To ludzie, którzy posiadają broń, są przeszkoleni oraz znają teren, na którym działają. Łowiectwo to także filozofia życia. To na pewno nie jest tylko hobby i pasja. To przede wszystkim szacunek do przyrody, wyrastający z korzeni polskiego łowiectwa. Od teraz myśliwi będą mogli wspólnie wykorzystać swoje umiejętności z żołnierzami Wojska Polskiego - zaznaczył wiceminister Stanisław Wziątek.
- Polscy myśliwi ze względu na swoją wieloletnią działalność na rzecz ochrony przyrody zasługują na szacunek. Przez ostatnie lata pozwolono by narracja wokół łowiectwa przybrała postać fałszywych stereotypów gdzie przez pryzmat pojedynczych negatywnych przypadków oceniano całe środowisko. Przywracamy honor polskiego myśliwego i każdy z nas ma obowiązek dbać o upowszechnianie naszego prawdziwego wizerunku w społeczeństwie. Zawarte porozumienie jest również formą uznania naszych dokonań i osiągnięć przez najwyższe władze państwowe. Współpraca z Ministerstwem Obrony Narodowej otwiera nam możliwość realizacji wspólnych projektów które będą wzmacniać potencjał obronny naszej ojczyzny. Darzbór - napisał na Facebooku łowczy krajowy Eugeniusz Grzeszczak.
Źródło: MON, www.gov.pl/web/obrona-narodowa
Jak można jeszcze na nich głosować? Ludzie proszę obudźcie się. Nie dajcie się dalej manipulować. To już ostatnia szansa by powstrzymać upadek naszej Ojczyzny.
Ktoś tu bełkocze o prokuratorach Ziobry przecież od dawna mamy tylko prokuratorów her gubernatora namaszczonego fur deutschland dona fuska
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
To będzie uśmiechnięta współpraca.
Czyli prokurator Ziobry zatrzymuje żołnierzy, drugi prokurator Ziobry wie to od miesiąca i nikogo nie informują, a pisiory oskarżają Kamysza? Ładna ustawka, głupcy się na to nabierają.
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem
Temu Panu juz podziękujemy miał swoje 5 minut, po śmierci żołnierza gdzie niezezwolil na nadużycie broni powinien podać się do dymisji!
To są jaja wnuczek niemieckiego żołnierza wermachtu wie że od marca w więzieniu siedzą żołnierze za obronę polskiej granicy i dopiero jak przypadkiem Onet się wygadał udaje ze wszystko działa dobrze.Wstyd i hańba partii obciachu .
Potrafią strzelać do "dzików"... A tymczasem żołnierze, pogranicznicy mają związane ręce - bo nawet za oddanie strzałów ostrzegawczych grozi surowa kara. Płot podpiąć pod 100 tys voltów a do każdego który spróbuje przedostać się nielegalnie - strzelać bez ostrzeżenia (bo jakoś nie widać tam kobiet i dzieci) - chyba nie chcecie mieć tego co jest już we Włoszech, Francji, Hiszpanii, Niemczech. "Uchodźcy" mają zawsze maładowane komórki, noże, lewarki samochodowe - przypadek? Żołnierz który został trafiony zaimprowizowaną dzidą zmarł w szpitalu - nieoficjalnie mówi się że nóż był zatruty.