Tragedia na szpitalnym parkingu. Kobiety nie udało się uratować
W środę (12.06.) w Knurowie, przy ulicy Niepodległości, na wewnętrznym parkingu Szpitala Miejskiego doszło do tragicznego wypadku. Mimo wysiłków lekarzy nie udało się uratować życia 71-letniej kobiety.
Po 13.00 policja została powiadomiona o wypadku na przyszpitalnym parkingu. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca samochodem marki Opel Vivaro podczas manewru cofania najechała na osobę. Kierująca, zorientowawszy się w sytuacji, natychmiast wezwała pomoc.
Poszkodowana szybko trafiła na stół operacyjny, jednak zmarła w czasie udzielanej pomocy. Na miejscu pracowała policyjna ekipa dochodzeniowo-śledcza, prokurator oraz biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.
Kierująca, młoda kobieta, była trzeźwa. Wszczęte w tej sprawie śledztwo wyjaśni przyczyny tragicznego zdarzenia.
źr. KMP Gliwice
Osobówki (nowsze) mają czujniki i kamery, niestety tego nie ma w busach i tirach - jest to rzadkość (zwałaszcza w tirach). A jeśli są - to są uszkodzone/zepsute. Lepszy byłby system automatycznego hamowania po wykryciu przeszkody - są już systemy do wykrywania przeszkody z przodu. Niestety - nie ma tego przy cofaniu.
Wszystkie auta powinny mieć czujniki cofania i problem z głowy
Przepisy przepisami - kierowca który nie ma widoczności powinien zapewnić sobie pomoc przy cofaniu - ale ilu jest kierowców którzy chętnie pomogliby takiemu cofającemu busowi, tirowi. Każdy to ma w d..ie, jeszcze strąbi, zero pomocy, ostrzeżeń dla pieszych, a jak się coś stanie - sam sobie winien - bo NIKT nie chciał mu pomóc. Tu niestety zmarła starsza osoba - może niedosłyszała że coś piska (bo tak najczęściej działają sygnalizatory cofania) a starsze osoby już tak dobrze nie słyszą (zwłaszcza wysokich częstotliwości). Można by było uniknąć tego typu wypadków jakby była kamera cofania (nie wszystkie takie pojazdy są w nią wyposażone).