Do Pietrowic Wielkich powróci eko-wystawa. Co jeszcze planuje wójt Adam Wajda? [WYWIAD]
Adam Wajda, który przez blisko 20 lat pracował w pietrowickim urzędzie, powrócił do niego, ale już w roli wójta, wygrywając w wyborach samorządowych ze swoim dawnym szefem, Andrzejem Wawrzynkiem, który kierował gminą przez 22 lata. W rozmowie z Nowinami Wajda przedstawia swoją wizję dla gminy. - Nie przyszedłem do urzędu po to, żeby zwalniać, ale żeby pracować - mówi. Rozmawia Dawid Machecki.
- O swoim starcie na wójta poinformował pan publicznie w drugiej połowie stycznia. Ale kiedy tak naprawdę zamarzył pan o tym stanowisku?
- Tutaj nie chodzi o marzenia. Z samorządem byłem związany przez 17 lat. Kiedy odchodziłem, wiedziałem, że chcę do niego powrócić, bo to moja ogromna pasja. Pytanie brzmiało: kiedy? Nigdy nie ma idealnego momentu, ani dobrego, ani złego. Patrząc na mój wiek i obecną siłę, uznałem, że teraz jest odpowiedni czas. Za 10 lat taka decyzja byłaby już niepoważna, bo z biegiem lat aktywność biologiczna zaczyna słabnąć.
Chcę także wykorzystać ogromne doświadczenie zdobyte w sektorze gospodarki, które nabyłem w ostatniej pracy, dla dalszego rozwoju samorządu. To była świetna szkoła, która nauczyła mnie wielu pozytywnych rzeczy, niezbędnych do efektywnego zarządzania samorządem. Chciałbym, aby samorząd działał przede wszystkim dla dobra mieszkańców, ale także sprawnie i optymalnie, racjonalizując koszty i dynamicznie się rozwijając.
- Czyli w 2017 roku opuszczał pan ten urząd z myślą o powrocie. O fotel wójta rywalizował pan ze swoim poprzednim pracodawcą, Andrzejem Wawrzynkiem.
- Zaproponowałem panu Andrzejowi współpracę w ramach porozumienia, informując go, że planuję wystartować. Jestem przekonany, że byłoby to korzystne dla jego dalszego zaangażowania w określonej roli.
- Mowa o stanowisku wicewójta?
- Były różne możliwości, jednak mimo mojej otwartości, chęci naturalnej zmiany pokoleniowej oraz wykorzystania doświadczeń, niestety moje propozycje nie zostały zaakceptowane. W związku z tym musiałem zaakceptować tę sytuację. Moje doświadczenie skłoniło mnie do tego, by stworzyć kampanię bezkonfliktową, promującą pozytywny wizerunek i demonstrując, że nadszedł czas na dalszy dynamiczny rozwój gminy, oparty na otwartości dla mieszkańców. Społeczeństwo wybrało swoją przyszłość, a ja zaangażowałem się w proces przekształcania gminy w dynamicznie rozwijające się miejsce otwarte na nowe pomysły.
- Tak więc Adam Wajda zamarzył o wójtowaniu Pietrowicami Wielkimi – gminy, na terenie której działa największy pracodawca Raciborszczyzny – firma Eko-Okna, z którą był pan związany zawodowo do czasu objęcia funkcji wójta. Z ust mieszkańców wielokrotnie słyszałem obawy, czy jako wójt nie będzie pan patrzył na tę firmę innym okien, aniżeli wójt, który nie był związany zawodowo z tą firmą.
- Jeśli chodzi o działalność firmy Eko-Okna na terenie naszej gminy, warto cofnąć się w czasie o kilka lat. Kiedyś było to marzenie wszystkich radnych i mieszkańców, ponieważ nasza gmina była typowo rolnicza, brakowało zakładów i miejsc pracy. Młodzi ludzie, a często także starsi, musieli emigrować za pracą, co było dużym problemem. Marzeniem było stworzenie miejsc pracy w gminie poprzez zaproszenie przedsiębiorców do inwestowania. W tamtych czasach bezrobocie sięgało 30 proc., co zmuszało mieszkańców do poszukiwania pracy poza granicami gminy, a nawet kraju.
Działania urzędu polegały na organizowaniu eko-targów, gal przedsiębiorców i wielu innych inicjatyw, aby pokazać, że jesteśmy otwarci na nowe inwestycje. Chodziło o to, aby stworzyć miejsca pracy i umożliwić dalszy rozwój gminy. Dochody z rolnictwa były niewystarczające w kontekście budżetu samorządowego, a wyzwań i potrzeb było wiele.
Jednym z kluczowych działań było przyciągnięcie firmy Eko-Okna, która zainwestowała w naszą gminę i wybudowała w Kornicach swój zakład. To był wielki sukces, który przyniósł nam wiele korzyści. Dziś Eko-Okna to ogromna firma, będąca dużym pracodawcą nie tylko dla naszych mieszkańców, ale i całego regionu.
Nasza gmina zawsze starała się być otwarta i przyjazna dla przedsiębiorców, niezależnie od ich wielkości. Naszym celem jest wspieranie rozwoju gospodarczego, tworzenie miejsc pracy i generowanie dochodów samorządowych. Słyszałem obawy, o których pan mówi, ale jako przedstawiciel gminy, zawsze będę dążył do równego traktowania wszystkich przedsiębiorców i mieszkańców, niezależnie od ich wielkości, i wspierał ich w rozwoju działalności. Myślę, że ta otwartość, którą przez wiele lat staraliśmy się okazywać, nie zmieniła się.
- W skrócie: mówi pan, że wszyscy będą traktowani po równo.
- Prawo jest równe dla wszystkich. Nasza otwartość i chęć współpracy z przedsiębiorcami zawsze była i powinna pozostać priorytetem w samorządzie. Zawsze dbałem o dobrą współpracę z przedsiębiorcami, co przyniosło pozytywne efekty. Obecnie nic się nie zmieniło – każdy samorząd powinien dbać o swoich pracodawców, ponieważ to oni tworzą miejsca pracy dla mieszkańców gminy. Dzięki nowym miejscom pracy możemy liczyć na to, że nowi mieszkańcy chętnie będą się tutaj osiedlać, budować domy i zamieszkiwać, co sprzyja rozwojowi gminy.
Dalsza część wywiadu na stronie 2 >>>
Ludzie
Wójt Gminy Pietrowice Wielkie