Noc w Pałacu Dietrichsteinów. Wyjątkowe wydarzenie w Wodzisławiu Śląskim [ZAPOWIEDŹ]
Już w sobotę 22 czerwca zaplanowano wyjątkowe wydarzenia w ramach Nocy w Muzeum w Wodzisławiu Śląskim. Będzie to także premiera nowej multimedialnej wystawy stałej, prezentującej wodzisławski rynek z przełomu XIX i XX wieku w miniaturze.
Wyjątkowa wystawa
Ludzie odchodzili, zmieniali się właściciele kamienic, nad miastem przetaczały się wojenne zawieruchy, mniejsze i większe pożary, a Rynek w Wodzisławiu trwał. To jedyna stała w tej całej opowieści, bo przechadzając się dzisiejszym Rynkiem łatwo zauważyć, że tego, co było tu przed ponad 130 laty, już nie ma. Z historycznej substancji miasta zostało niewiele, głównie ze względu na bombardowania, które Wodzisław przeżył w lutym i marcu 1945 roku. I to właśnie Stare Miasto utrwalone jedynie na archiwalnych pocztówkach i zdjęciach zostanie przywrócone do życia.
22 czerwca w wodzisławskim muzeum zostanie otwarta absolutnie unikatowa na skalę Polski wystawa pt. „Świat, którego już nie ma. Wodzisławski Rynek z przełomu XIX i XX wieku”. Jednym z jej elementów jest diorama wodzisławskiego Rynku z ok. 1900 roku. Był to czas, gdy miasto przeżywało rozkwit, powstawały kolejne sklepy, zakłady, odnawiano budynki, a Park Zamkowy został udostępniony dla zwiedzających.
Nad wystawą prezentującą wodzisławski Rynek w dawnej świetności pracował cały sztab wysokiej klasy specjalistów. Dość powiedzieć, że by odtworzyć wizerunek wodzisławskiego Rynku z przełomu XIX i XX wieku Sławomir Kulpa – archeolog i dyrektor Muzeum w Wodzisławiu Śląskim – poświęcił kilka lat pracy naukowej. W odkrywaniu historycznych meandrów miasta pomagał mu badacz historii Roman Cop.
- Ustalanie lokalizacji poszczególnych domostw, praw własności, wartości kamienic i losów ich mieszkańców to moja wieloletnia praca w polskich i zagranicznych archiwach. Badałem księgi własnościowe, gruntowe, metryki żyjących tu niegdyś mieszkańców i w ten sposób starałem się nakreślić obraz żyjących tu niegdyś mieszkańców – tłumaczy Kulpa.
Diorama wodzisławskiego Rynku to pierwsza taka realizacja w Polsce. Zadanie jest niezwykle trudne, bo liczy się dokładność i uchwycenie klimatu tamtego czasu. Dlatego prócz prac z zakresu archiwistyki i dokumentalistyki niezbędne było zaangażowanie również ekspertów z zakresu architektury, sztuki, a także techniki.
Po wykonaniu szeregu kwerend archiwalnych, doświadczony inżynier, architekt Jerzy Pocisk-Dobrowolski, pracujący na co dzień na Politechnice w Gliwicach, przystąpił do wykonania brył poszczególnych kamienic. Rysunki techniczne wykonano na podstawie starych zdjęć, pocztówek i map. Kolejnym zadaniem było pomalowanie modeli budynków, pokrycie ich patyną czasu oraz zadbanie o detale architektoniczne. Tego żmudnego zadania podjęła się Elżbieta Zarzecka – modelarka pracująca na co dzień w wodzisławskim Muzeum. To dzięki jej niezwykłemu talentowi i setkom poświęconych godzin pracy kamienice i domy nabrały realiów ówczesnej rzeczywistości. Skomplikowanymi instalacjami podświetleń, domów i latarń zajęli się inżynierowie Jacek Mamos i Jerzy Pocisk-Dobrowolski.
Aby ożywić dioramę wodzisławskiego Rynku, potrzebni byli ludzie. Dzięki mozolnej pracy zespołu w składzie: Kinga Kłosińska, Ilona Gatnarczyk i Jolanta Biczkowska, udało się pozyskać i pokolorować figurki ludzi i zwierząt. Nad tłami prezentującymi krajobraz wodzisławski z końca XIX wieku pracował artysta-plastyk Marcin Uliarczyk. Z kolei o warstwę muzyczną zadbał Szymon Kamczyk, z zawodu dziennikarz, a z wykształcenia pianista i absolwent Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. W. Kilara w Wodzisławiu Śląskim. Muzyk napisał na wystawę kilka utworów, wśród nich m.in.: „Loslau Waltz”, „Gwar Miasta”, „Ludzie Wodzisławia”, „Poranek burmistrza”, „Pożoga i żałoba” i „Wiara”. Głosów narratorskich do wystawy użyczyli Monika Sokołowska i Robert Krzyżaniak, redaktorzy Radia 90.
W całym przedsięwzięciu chodzi o to, by zbudować przekonujący i wierny obraz miasta zgodny z faktami historycznymi, w którym głównymi bohaterami będą żyjący w tych czasach ludzie.
22 czerwca o 18.00 wystawa pt. „Świat, którego już nie ma. Wodzisławski Rynek z przełomu XIX i XX wieku” zostanie udostępniona zwiedzającym.
Poszukiwania skarbów
Wystawa to nie jedyna atrakcja zaplanowana na „Noc w Muzeum”. W programie m.in. poszukiwanie skarbów. W pałacowych wnętrzach życie toczyło się swoim nurtem. Tu dystyngowane damy rozmawiały przy herbatce i ciasteczkach. Tam z kolei panowie wspólnie paląc cygara planowali kolejne polowania. Wreszcie młodzi arystokraci spotykali się przypadkiem na długich i zawiłych korytarzach lub ogrodowych ścieżkach. Pałacowe zakamarki do dziś kryją wiele tajemnic. Zachęcamy do ich odkrywania wraz z rodziną albo grupą przyjaciół!
Dzieci do 10 roku życia mogą brać udział w zabawie pod opieką osoby dorosłej. Osoby i grupy zainteresowane wzięciem udziału w grze powinny się zapisać na stronie https://app.evenea.pl/event/890645-5/ . Gra startuje o 18.30.
Warsztaty twórcze
Podczas „Nocy w Muzeum” coś dla siebie znajdą również majsterkowicze. Muzeum oferuje im bowiem warsztaty malowania siedzisk, pod kierunkiem Aleksandry Sokalli – artystki, która swoim magnetyzmem przyciąga wszystkich kochających sztukę. Stołki, ryczki, taborety – słowem wszystko, co do siadania się nadaje może zyskać nowe życie w artystycznym wydaniu.
Uczestnicy warsztatów inspiracji będą szukać w śląskim wzornictwie. Barwne róże i kwiaty spotykane na fartuchach i zopaskach w tradycyjnych strojach ludowych trafią na ryczki i stołeczki, by nadać im wyjątkowego charakteru. Zainteresowani wydarzeniem powinni zarezerwować miejsce.
– Stołki i stołeczki przygotowuje i zbiera na to wydarzenie Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, gdzie trafiamy na różne perełki. Meble zostaną wcześniej odpowiednio przygotowane, tak, by mogły trafić od razu do artystycznej obróbki uczestników warsztatów – mówi Joanna Staniczek, kierownik PSZOK-u.
Zapisy na te wyjątkowe warsztaty na stronie: https://app.evenea.pl/event/890645-6/
Moc atrakcji na „Noc w Muzeum”
Wyjątkowa wystawa, warsztaty czy poszukiwanie skarbów to jednak wciąż nie wszystko. Wodzisławskie muzeum na jedną noc zamieni się w rynkową uliczkę, na której czas przechodniom umila kataryniarz grający skoczną muzykę. Spacerując po alejkach będzie można wstąpić do zegarmistrza Mirosława Irzyka. Mistrz specjalizuje się w renowacji i rekonstrukcji zabytkowych zegarków zarówno tych na rękę, jak i kieszonkowych.
Będzie można zrobić sobie zdjęcie w atelier fotograficznym Kamili Kowalskiej i Waldemara Markiewki. Artyści specjalnie z tej okazji pokażą jak działa camera obscura wzbogacona o cyfrowe rozwiązania. Efekty ich prac na tym wyjątkowym aparacie można aktualnie podziwiać w Muzeum na wystawie „Fikcjografia. Fotografia kreatywna”.
Wędrując po zakamarkach miasta-muzeum dotrzecie też do kina. W nim zaplanowano projekcie filmów niemych z komentarzem wprowadzającym Kingi Kłosińskiej.
W trakcie Nocy w Muzeum zostanie otwarta również unikatowa wystawa reklam z przełomu XIX i XX wieku.
– Przed stu laty przedsiębiorcy potrafili równie dobrze reklamować się jak dzisiaj. Z upływem czasu jednak ich marketingowa twórczość może nas wprawiać w zdumienie, a nawet śmieszyć. Zachęcam, bo warto zobaczyć jakie interesy robiono w dawnym Wodzisławiu – zachęca Kinga Kłosińska z Działu Kultury Regionu wodzisławskiego Muzeum.
Tradycyjnie w trakcie nocnego zwiedzania udostępniona dla młodszych i starszych będzie SOWA, czyli Strefa Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności. W niej na osiemnastu urządzeniach można przeprowadzać szereg eksperymentów oraz testować swoje logiczne i praktyczne myślenie realizując zadania w Majsterni.
Oprócz Pałacu czynny dla zwiedzających będzie schron prowadzony przez Grupę Rekonstrukcji Historycznej Powstaniec Śląski. Miejsce nie jest dostępne codziennie, więc tym bardziej warto je zobaczyć i poznać eksponaty przywołujące historię powstań śląskich i czasów wojennych zawieruch ostatniego wieku.
Noc w wodzisławskim Muzeum odbędzie się 22 czerwca. Rozpoczęcie o godz. 18.00. Patronat medialny nad wydarzeniem sprawuje Radio 90 i Nowiny Wodzisławskie. Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny. Zapraszamy.