Ponad 300 zgłoszeń po nawałnicy w pow. wodzisławskim. Największe straty w Wodzisławiu i Syryni [ZDJĘCIA]
Ponad 50 uszkodzonych dachów, w tym całkowicie zerwanych, odnotowano do tej pory w powiecie wodzisławskim. Strażacy pracują nieustannie od kilkunastu godzin. Prośby o kolejne interwencje stale napływają.
Trudno w tej chwili ocenić rozmiar strat i szkód, jakie wyrządziła wczorajsza nawałnica. Po pierwszej burzy, która przeszła nad regionem, w powiecie wodzisławskim powalone zostało jedno drzewo. Ale druga uderzyła z całą siłą. Do tej pory strażacy odebrali już ponad 300 zgłoszeń, a to wciąż jeszcze nie koniec.
W czasie nawałnicy poszkodowana została jedna osoba, znajdująca się w samochodzie, na które przewróciło się drzewo. Na ten moment nie znamy jednak więcej szczegółów.
Działania stale trwają. Jak przekazał nam st. kpt. Sebastian Bauer, oficer prasowy wodzisławskiej PSP, najwięcej zgłoszeń dotyczyło połamanych drzew i konarów i zerwanych linii energetycznych. Ponad 50 zgłoszeń związanych jest z kolei uszkodzonymi lub zerwanymi pokryciami dachów.
Rejony, które zostały najbardziej poszkodowane, to Syrynia i Wodzisław Śląski. Na ostateczne podsumowanie działań i podliczenie strat trzeba będzie jeszcze poczekać.
Przykładowo w Syryni częściowo zerwany został dach z budynku szkoły podstawowej, który spadł na boisko, co spowodowało spore uszkodzenia.
To będzie coraz częstsze i groźniejsze. Aż się wszystkim znudzi naprawiać. Tak wyglądają Zmiany klimatu.
przyzwyczajaj sie
Może by ktoś napisał że dalej ok 14tys osób jest bez prądu.