Koleją z Rybnika do Gliwic. "Cudowna sprawa". Studio Nowiny jedzie pociągiem
Pojechaliśmy z Rybnika do Gliwic. Nowym połączeniem, które zyskuje na popularności. Rybnik czekał prawie ćwierć wieku na powrót tej linii. Wsiedliśmy do porannego pociągu o 7.00 i za 49 minut znaleźliśmy się w Gliwicach.
Nowinom towarzyszył Grzegorz Wolnik radny wojewódzki od lat angażujący się w ponowne połączenie Rybnika i Gliwic. W czasach szkolnych jeździł w tym kierunku często. Trasę z przystankami zna na pamięć. - Dopóki z Rybnika jeździli do zabrzańskich kopalni miejscowi górnicy, ten pociąg był niezbędny dla regionu. Później przemysł kopalniany podupadł, przesiedliśmy się do samochodów i te połączenie przestały się kolei opłacać - przyznał nam G. Wolnik.
Samorządowca rozpoznaje tu wiele osób. Gdy wsiadamy wita się z nim długoletni dziennikarz lokalny Maciej Kołodziejczyk. Kiedyś w Nowinach Rybnickich, dziś w Życiu Bytomia. Cieszy się z nowego połączenia kolejowego, bo ułatwia mu dotarcie do pracy.
Rozmawiamy z pasażerami. To osoby w różnym wieku. Małżeństwo, które musi coś załatwić w Gliwicach wsiadło do pociągu po 30 latach odkąd podróżowało koleją ostatni raz. Są zachwyceni jakością podróży. Wtóruje im seniorka, która między Rybnikiem a Gliwicami podróżuje od lat. - Cudowna sprawa - komentuje.
Jest sporo młodych osób. To studenci, dotąd przemieszczający się w tym kierunku busami i samochodami. - Nie trzeba się martwić, czy będzie gdzie zaparkować. Nie ma tego autostradowego stresu, konieczności skupienia na drodze - słyszymy od pasażerów.
Jeden z mężczyzn czyta książkę. To słynny Książę Machiavellego. Wróżymy mu polityczną przyszłość, bo pozycja opowiada o technikach sprawowania władzy. - Przyznaję, ciekawa lektura - uśmiecha się nasz rozmówca. Gdyby wsiadł za kierownicę, podróż z książką w ręku byłaby niemożliwa.
Punktualnie docieramy na gliwicki dworzec. Grzegorza Wolnika cieszy, że jesienią przybędzie połączeń. Teraz są poranne i popołudniowo-wieczorne. Dojdą kolejne w ciągu dnia.
Obecny rozkład obowiązuje od 9 czerwca do 31 sierpnia. Koleje Śląskie oprócz dotychczas kursujących pociągów weekendowych uruchomiły dodatkowo 8 codziennych pociągów (4 pary) na dobę.
Rozszerzenie oferty do 18 pociągów (9 par) na dobę planowane jest od 1 września 2024 r.
Mniejsza liczba pociągów w okresie wakacji związana jest z prowadzonymi pracami torowymi na liniach kolejowych nr 140 i 149, w wyniku których przepustowość linii kolejowych będzie ograniczona. Dlatego uruchomienie pełnej oferty rozkładowej będzie możliwe od 1 września 2024 r.
Dla jednych kolej to świetna sprawa, co raz lepszy tabor i nowe kierunki. Dla innych to trochę jak inna planeta. W Jastrzębiu i Żorach poziom transportu to dno muliste. Wstyd kogoś zaprosić i odprowadzac na busa który wygląda jakby dzień wcześniej wożono w nim paczki...
Jak dobrze poczytać o sprawach, które nie dotyczą naszego miasta...
W Jastrzębiu-Zdroju od wielu lat już nie mamy żadnego rozsądnego połączenia do Katowic czy Gliwic - pomijając te zapchane busiki geszefciarzy, które nawet klimatyzacji nie mają.
Kolej ostatni raz widzieliśmy w poprzedniej epoce...
I tak się żyje w blokach...
Wreszcie rybniki będą mieć możliwość pojechania do prawdziwego miasta. xD
Jak biednym musimy być regionem by cieszyć się czymś co ma być oczywistością. Swoją drogą coż ciekawego można robić w Gliwicach? Pociąg do Katowic to jest nr 1 dla naszego interesu.
A ja się tam cieszę z tego kursu. G….mnie obchodzi co zrobili Chińczycy.
XXI wiek Chińczycy wylądowali na ciemnej stronie księżyca i jako pierwsi pobrali próbki gruntu i przywieźli je na Ziemię . A redaktor cieszy się z pociągu jak dziecko z dropsa