Leśnicy to też przyrodnicy. W Rudach odbyły się warsztaty edukacyjno-naukowe na stulecie Lasów Państwowych
W południe, 29 czerwca w Pocysterskim Zespole Klasztorno-Pałacowym w Rudach rozpoczęły się warsztaty edukacyjno-naukowe skierowane do odwiedzających tego dnia miejscowość, a związane z działalnością nadleśnictw wchodzących w skład Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. To druga część przedsięwzięcia związanego z obchodami 100-lecia Lasów Państwowych.
Na polanie można było zapoznać się m.in. z działalnością nadleśnictw Siewierz, Kobiór, Kędzierzyn, Chrzanów, Wisła, Rudy Raciborskie, Rudziniec, Kluczbork, Niemodlin (gospodarstwo rybackie) czy Zawadzkie.
Lasy to nie tylko drewno
Wszystkie stanowiska sprowadzały się głównie do pracy leśników, prezentowały zrównoważoną gospodarkę leśną, która w sumie obejmują 1/3 powierzchni kraju. - Mamy tu tematyczne działy, czyli m.in. ochrona, hodowla, pozyskanie drewna, a potem także to, co z tego drewna się wytwarza. I dlaczego akurat z drewna, a nie z czegoś innego - zaznacza Anna Rejdych z Nadleśnictwa Chrzanów. - W dobie zmian klimatu, to dziś szalenie ważny temat, ponieważ chcąc być "eko", nie możemy o tym drewnie zapomnieć. Jeżeli chcemy jakoś wpłynąć na ograniczenie efektu cieplarnianego, to inwestujemy w drewno. To jest pochłaniacz tego gazu. Las rośnie i to wszystko absorbuje, dając nam czysty tlen. Nie ma drugiej tak zielonej fabryki, która podczas całego procesu funkcjonowania czyni wszystko, co dobre, nie powodując przy tym skutków negatywnych - dodaje.
Będąc rzecznikiem prasowym pani Anna zwraca również uwagę na możliwość sprzedawania nieużytkowanych gruntów, zwłaszcza tych poprzemysłowych Lasom Państwowym, które je zalesiają. - To nie chodzi o to, żeby myśleć już o pozyskaniu tego drewna, bo do tego daleka droga, ale po to, żeby połacie ziemi nie leżały odłogiem - podkreśla starszy specjalista Służby Leśnej ds. stanu posiadania, turystyki i edukacji w Nadleśnictwie Chrzanów.
W części warsztatowo-plastycznej powyższego stoiska można było zapoznać się z herbatkami z leśnych ziół, samodzielnie wykonać przypinkę z wykorzystaniem leśnych darów czy poznać prozdrowotne olejki eteryczne. Natomiast dzieci, ale także i dorośli mogli pomalować odpowiednimi kolorami drewniane figurki ptaków. - Mówimy o tym, co też nam się udało zrobić, jeśli chodzi o zwierzęta. Mamy odbudowaną populację żubra, reintrodukcję głuszca, a więc nie tylko o drewnie rozmawiamy, bo leśnicy to też przyrodnicy, którzy muszą całościowo patrzeć na ten wielki organizm, jakim jest las - mówi Anna Rejdych.
Ochrona przeciwpożarowa
Inny z działów poświęcony był z kolei ochronie przed pożarami. Podczas, gdy na rozłożonej mapie i makiecie lasu, można było za pomocą specjalistycznych urządzeń zlokalizować zagrożenie pożarowe, obok leśnicy prezentowali sprzęt służący do obserwacji leśnych terenów z powietrza. - Na naszym stoisku pokazujemy drony, które wykorzystujemy w Lasach Państwowych na potrzeby gospodarki leśnej. Ta nowa technologia pozwala nam na dostrzeżenie tego, czego nie możemy zrobić z dołu, np. stanu sanitarnego lasu (czyli ile jest chlorofilu w liściach). Dzięki temu wiemy, jaka jest kondycja drzewostanu i kiedy podjąć działanie, by drzewa nie usychały - powiedział nam Janusz Duszkiewicz z Nadleśnictwa Kobiór.
Jak zaznaczył pracownik tej jednostki, drony są wyposażone w różne kamery. - Zaczynając od tych RGB, które są praktycznie w każdym smartfonie, poprzez kamery multispektralne, gdzie widać mnóstwo kolorów, które pozwalają na stworzenie map z wykorzystaniem innego spektrum widzenia po drony z kamerą termowizyjną, które są wykorzystywane w trakcie dozorowania pożarzyska. Dzięki temu urządzeniu wiemy, gdzie - mimo wstępnego ugaszenia - ten ogień pod powierzchnią jeszcze jest. Zastosowanie tego typu urządzeń jest więc bardzo szerokie - podkreśla J. Duszkiewicz.
Od budek lęgowych po leśnych szkodników
Dział ochrony przyrody natomiast prezentował możliwości chronienia ptaków w formie budek lęgowych, które znajdują się w każdym leśnictwie. - U mnie jest ponad 300 takich budek, które każdej jesieni czyścimy. Jest to konieczne, ponieważ gniazdo w takiej budce samoistnie się nie rozkłada, więc trzeba je wyjąć. Dodatkowo, jest to zabezpieczenie przed drapieżnikami, ponieważ co roku ptaki te gniazda nadbudowują, co stwarzałoby zagrożenie dla piskląt - powiedział z kolei Tomasz Sczansny z Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.
Na stanowisku tym można było także nauczyć się rozróżniania odgłosów ptaków. - Staramy się edukować też na ten temat, ponieważ ludzie wykazują zainteresowanie, dlatego że każdy czy u siebie w ogrodzie, czy na spacerze słyszy te ptaki, a nie do końca już jest w stanie określić po głosie gatunek. Wiele osób ma również na swoich podwórkach budki lęgowe i także podpowiadamy, jak je udoskonalić, by gniazdował tam taki ptak, którego akurat chcielibyśmy tam mieć - zaznacza leśnik.
Odwiedzający poszczególne punkty nie tylko mieszkańcy Rud, ale i przybywający tego dnia turyści mogli się ponadto zapoznać z leśnymi szkodnikami. - Na naszej strefie pokazujemy szkodniki sosny czy dębu, pokazujemy, jak dany owad wygląda i jak się je zwalcza. Mamy ponadto owady egzotyczne, pułapki feromonowe i przykłady szkód, jakie wyrządza leśna zwierzyna - mówi nam z kolei Anna Buczkowska odpowiedzialna w Nadleśnictwie Kędzierzyn za ochronę lasu i edukację.
Bartosz Kozina