Oddali krew dla górników. Akcja krwiodawstwa w Rydułtowach
W niedzielę (15.07) na rydułtowskim rynku odbyła się kolejna akcja krwiodawstwa zorganizowana przez Stowarzyszenie Honorowych Dawców Krwi. Zebrano 31 litrów i 500 mililitrów krwi.
- Czas na podsumowanie akcji krwiodawstwa na rydułtowskim rynku, akcji wyjątkowej, bo w całości poświęconej górnikom poszkodowanym w czwartkowym wypadku na KWK ROW Ruch Rydułtowy. W niedzielę, najcenniejszym lekiem jakim jest krew, przyszło podzielić się tak dużo mieszkańców naszego miasta i powiatu, że akcja zakończyła się po godzinie 15:00 (planowana była do godz. 13:00). Zarejestrowało się 75 osób, z czego krew oddało 70 osób, 5 osób z różnych przyczyn nie mogło się podzielić swoją krwią. Zebraliśmy łącznie 31 l 500 ml krwi, która w pierwszej kolejności pójdzie na potrzeby leczenia poszkodowanych górników, ale również zasili RCKiK w Raciborzu w najtrudniejszym okresie wakacji, kiedy zapotrzebowanie na krew jest największe - przekazuje nam Marcin Hoszycki, prezes stowarzyszenia.
- Dziękujemy jak zawsze niezawodnym druhnom i druhom z KSRG OSP Rydułtowy za pomoc w organizacji i przygotowaniu akcji, ekipie RCKiK w Raciborzu za przeprowadzenie poboru krwi i wytrwałość w przyjęciu takiej ilości dawców. Dziękujemy sponsorom: Bistro u Aneczki za ufundowanie 30 voucherów, Arczi Kebab oraz Firmie EKO-Gryt za udostępnienie toalet oraz miastu Rydułtowy za dostarczenie ław. Akcja była zorganizowana w ramach projektu "Jestem Honorowym Dawcą Krwi" współfinansowanego ze środków budżetu miasta Rydułtowy- dodaje Hoszycki.
Rydułtowskie stowarzyszenie organizuje tego typu akcje w wielu miejscowościach naszego regionu. Tym razem jednak, ze względu na wydarzenia, które miały miejsca na kopalni, zebrana krew w pierwszej kolejności była przekazana górnikom.
- Na koniec chcieliśmy jeszcze dodać istotną informację. Zarzucono nam, że akcja została zorganizowana z dnia na dzień, celem promocji stowarzyszenia na czwartkowym wypadku. Informujemy, że akcja była zaplanowana w naszym rocznym harmonogramie i nikt z nas, ani nasze stowarzyszenie nie miało zamiaru promować się na tym co się wydarzyło w czwartek w Rydułtowach - informuje prezes Hoszycki.