Policjant, wracając ze służby, zatrzymał w Syryni pijanego kierowcę
Policjant z komisariatu w Krzyżanowicach, wracając ze służby, zauważył na poboczu rozbity pojazd, a przy nim osoby, które chciały oddalić się z miejsca zdarzenia. Chwilę później okazało się, że obaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w miniony czwartek w Syryni na ulicy Raciborskiej. Policjant z komisariatu w Krzyżanowicach, wracając do domu po służbie, zauważył na poboczu rozbity pojazd. Zatrzymał się, aby zobaczyć, co się stało i czy nikt nie potrzebuje pomocy.
- Stojący przy aucie dwaj mężczyźni, będąc pod wyraźnym wpływem alkoholu, próbowali oddalić się z miejsca zdarzenia. Policjant zadzwonił do kolegi, z którym tego dnia był w służbie, żeby udzielił mu wsparcia i zadzwonił na numer alarmowy - przedstawia szczegóły oficer prasowa raciborskiej komendy, sierż. sztab. Joanna Wiśniewska.
Po kilkunastu minutach na miejsce przyjechali policjanci z wodzisławskiej drogówki. Badanie alkomatem wykazało, że obaj mieli w organizmach ponad 2 promile alkoholu. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zdarzenia drogowego, kierujący odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 3 lat więzienia.
Kierowco! Wsiadając za kierownicę pod wpływem alkoholu, możesz wyrządzić krzywdę sobie i innym uczestnikom ruchu drogowego. Alkohol prowadzi do:
- zmniejszenia szybkości reakcji
- ograniczenia pola widzenia
- błędnej oceny odległości i szybkości
- przecenienia własnych możliwości i znacznego obniżenia samokontroli oraz koncentracji
- rozproszenia uwagi oraz senności
źr. KPP Racibórz, o. sqx
Może niech policjant się pochwali co robił w czasie służby? Bo jakoś na drogach policji brak! To coś chyba jest nie tak!