Pościg za audi, które prowadził 15-latek z Ukrainy. Policjanci użyli broni
Policjanci zatrzymali dwóch nastolatków, którzy uciekali przed policjantami. Poruszając się czarnym audi popełnili szereg wykroczeń drogowych, nie zatrzymali się też do kontroli. Mundurowi wykorzystali radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego i oddali strzały w kierunku pojazdu.
Nastolatkowie zatrzymani po pościgu. W nocy z wtorku na środę (23/24.07.), gliwiccy policjanci patrolujący ulice miasta, na ulicy Bojkowskiej zauważyli, jak kierujący czarnym audi wykonuje niebezpieczne manewry na drodze.
- Pojazd wyprzedzał inny samochód, nie zważając na podwójną linię ciągłą, a następnie przejechał z lewej strony wyspy rozdzielającej pasy ruchu. Po tym, jak stróże prawa nadali sygnały do zatrzymania się, kierujący audi postanowił uciekać w kierunku Gierałtowic - relacjonuje przebieg zdarzeń podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy gliwickiej komendy.
W Ornontowicach na ulicy Polnej (pow. mikołowski) mundurowi wykorzystali swój radiowóz jako środek przymusu bezpośredniego i zepchnęli audi na pobocze drogi. Kiedy policjant wysiadł z radiowozu i zmierzał w kierunku pojazdu, aby dokonać kontroli drogowej, audi dynamicznie ruszyło w jego kierunku.
- W sytuacji zagrożenia funkcjonariusz wykorzystał broń służbową i oddał strzały w kierunku opony samochodu w celu jego unieruchomienia. Kierujący jednak odjechał z miejsca i kontynuował swoją karkołomną ucieczkę - dodaje rzecznik.
Pojazd sprawcy został szybko odnaleziony w tej samej miejscowości. Policjanci z Gliwic i Mikołowa błyskawicznie podjęli działania poszukiwawcze. Mikołowscy stróże prawa zatrzymali uciekinierów na pobliskim przystanku autobusowym w Ornontowicach. Jak się okazało za kierownicą audi siedział 15-latek. Pasażerem pojazdu był jego 18-letni kolega. Obaj zatrzymani to obywatele Ukrainy. O losie nastolatka zdecyduje Sąd Rodzinny w Katowicach.
źr. KMP Gliwice, o. sqx