Polowy przerażony decyzjami Wojciechowicza. Zastanawia się, czy nowy prezydent zburzy przedszkole i żłobek oraz tężnie?
- Pod urzędem miasta pojawili się w poniedziałek rano (29 lipca) rajcy Silnego Raciborza ze swym liderem Dariuszem Polowym.
- Apelowali do prezydenta Jacka Wojciechowicza, żeby budował park przy kościele Matki Bożej i parking piętrowy przy RCK.
- Obawiają się utraty przez Racibórz 23 mln zł. Twierdzą, że włodarz podjął decyzje wbrew strategii rozwoju miasta, a także wbrew potrzebom i oczekiwaniom raciborzan.
Oszczędności z powodu dziury w budżecie
Prezydent Jacek Wojciechowicz zrezygnował z budowania parku naprzeciw kościoła Matki Bożej i parkingu wielopoziomowego przy RCK. Tłumaczył, że chce przeznaczyć pozyskane dotacje rządowe na remonty dróg (m.in. Opawską i Drzymały) oraz wymianę starych pieców, tzw. kafloków i kopciuchów. Nowy włodarz woli wydać tak 23 mln zł, niż budować obiekty, których utrzymanie obciąży budżet miasta po stronie wydatków bieżących. Wojciechowicz tłumaczy, że budżet jest niezbilansowany przez poprzedników, brakuje w nim wciąż kilkunastu milionów złotych, zwłaszcza na potrzeby pracowników oświaty.
Radni Silnego Raciborza oznajmili na konferencji w poniedziałek, że dotarło do nich "zdenerwowanie mieszkańców tymi decyzjami".
- Pieniądze na inwestycje są już zagwarantowane, wystawiono promesy, należy wszcząć procedury przetargowe - mówił w parku pod urzędem radny Dariusz Polowy.
- Zaangażowanie Miasta w projekty z parkiem i parkingiem sięga ok. 2,5 mln zł. Potrzebę budowy parku i parkingu wielokrotnie artykułowali mieszkańcy oraz radni - dodał były prezydent Raciborza.
Obawy przed burzeniem dokonań poprzednika
- Obserwując działania pana Wojciechowicza wyłania się przerażający obraz zatrzymania wszelkich inwestycji Polowego. Bo chciał zrezygnować z rozbudowy H2Ostróg, na którą Miasto pozyskało 32 mln zł, przy zaangażowaniu z budżetu samorządu na poziomie 3 mln zł - wyliczał lider opozycyjnego klubu radnych Silny Racibórz.
Polowy obawia się, że w ten sposób prezydent Wojciechowicz wkrótce zburzy przedszkole w Markowicach, żłobek na Ostrogu oraz dwie tężnie miejskie.
- Mieszkańcy tracą inwestycje wskutek decyzji pana prezydenta - stwierdził D. Polowy.
Radna miejska Katarzyna Dutkiewicz zauważyła, że kto zapoznał się z planami ogrodu rekreacji, ten wie, że miał on być przeznaczony dla wszystkich grup wiekowych Raciborza.
- Nowy park był oczekiwany przez wielu mieszkańców i to nie tylko Nowych Zagród, ale i dzielnic ościennych: Ocic, Studziennej, czy Sudołu. Przede wszystkim adresowany był do raciborzan z dużych osiedli - Katowickiej, Mysłowickiej, Żorskiej i Starowiejskiej. Bo nie ma tam takiego miejsca - bezpiecznego, atrakcyjnego dla wszystkich - podkreśliła na konferencji była posłanka.
Środowisko Wojciechowicza chciało sprzedać plac przy kościele
Mówiła, że centrum Raciborza ma parki miejskie, Ogród Jordanowski, Zielone Płuca Ostroga. - Podatnicy z Nowych Zagród i okolicznych części miasta zasługują na nowy park w tym rejonie, nieodległy od ich miejsc zamieszkania. Raciborzanie przyjęli informacje o odstąpieniu od tej inwestycji z dużym niepokojem - oznajmiła Dutkiewicz, która w samorządzie zasiadała zarówno w radzie miasta jak i powiatu.
- Środowisko polityczne, z którego wywodzi się Jacek Wojciechowicz - Razem dla Raciborza, czyniło już próby sprzedaży tego terenu przy kościele pod obiekt handlowy. To się jednak nie udało, na szczęście. Rodzinny Ogród Rekreacji jest inwestycją potrzebną i oczekiwaną - przekazała radna Silnego Raciborza.
- My apelujemy do Jacka Wojciechowicza o pilne i klarowne deklaracje, co dalej z tym terenem. Jakie są plany zagospodarowania obszaru pod park pod odstąpieniu od inwestycji - podsumowała Dutkiewicz.
Fica i Majnusz zabiegali o parking przy Kowalskiej
Były wiceprezydent Raciborza Dominik Konieczny ocenia decyzję o wycofaniu się z budowy parkingu wielopoziomowego jako niezrozumiałą. Pamięta, że był w samorządzie minionej kadencji konsensus, co do realizacji tej inwestycji.
- Grupa radnych popierających dziś prezydenta - Marcin Fica, Eugeniusz Wyglenda, czy Henryk Mainusz - zabiegali o ten parking. Wpisano go do budżetu, wpierw wydano pieniądze na projekt. Wpisano to zadanie do strategii rozwoju miasta. Wycofanie się z tego oznacza brak spójności nawet w obrębie środowiska politycznego, z którego pan Wojciechowicz się wywodzi. Uważam, że to szkodliwa decyzja - ocenił Konieczny.
Nowy parking miał odciążyć plac Długosza
Konieczny podzielił się z dziennikarzami swą obserwacją dokonaną w dniu konferencji. - Dziś widziałem, w wakacyjny dzień, na początku tygodnia, że parking na Kowalskiej jest wypełniony w 100. procentach. Żadne auto się tam nie wciśnie. Dlatego tak ważne jest, aby w obrębie ścisłego centrum była możliwość zaparkowania, żeby był dostęp do Rynku, gastronomii, handlu i usług, ale także do oferty RCK, Muzeum, dla szkoły - Ekonomika - stwierdził.
Konieczny uważa, że to antyrozwojowa postawa prezydenta Wojciechowicza. - To, co zrobili poprzednicy, próbuje się zlikwidować. Widzimy, co się w Polsce dzieje - odstępuje się od CPK, od atomu, od odbudowy portów, żeglowności Odry. Taka postawa przekłada się także na raciborskie realia. Apeluję do prezydenta o wycofanie się z tych złych decyzji - podkreślił były radny powiatowy.
Radny Konieczny dodał, że prezydent Wojciechowicz zapowiadał w kampanii, że wprowadzi nowe funkcje dla placu Długosza.
- Tam zniknie 300 miejsc parkingowych. Gdzie się podzieją stojące tam auta? Budowa parkingu wielopoziomowego przy Kowalskiej była przygotowaniem do nowego zagospodarowania placu Długosza - nadmienił były zastępca prezydenta Polowego.
WIDEO: KONFERENCJA PRASOWA RADNYCH Z SILNEGO RACIBORZA
Konieczny uważa, że Wojciechowicz zarządza nieodpowiedzialnie
- Po poprzedniej kadencji spektakularnego rozwoju mam wrażenie, że Racibórz jest obecnie zarządzany nieodpowiedzialnie. Mam nadzieję, że to się jeszcze zmieni. Jako mieszkaniec żądam realizacji zapowiedzianych inwestycji - podsumował Dominik Konieczny.
Po nim głos zabrała radna miejska Magdalena Kusy od lat związana z prawicą. - Mówimy o wielomilionych inwestycjach zaplanowanych ze względu na głosy mieszkańców i postulaty radnych. Prezydent Wojciechowicz przekreśla je lekką ręką. Mówi, że "postanowiliśmy, zdecydowaliśmy", ale z kim te decyzje skonsultowano? Z mieszkańcami? A może tylko z radnymi koalicji rządzącej? Przed wyborami to ci sami radni domagali się budowy parkingu wielopoziomowego przy RCK - zauważyła radna z dzielnicy Obora.
Silny Racibórz domaga się przywrócenia inwestycji
Nie wystarczy jej deklaracja z urzędu, że te środki zostaną wykorzystane na inne cele. - Na jakie? Do tego potrzebna jest pełna dokumentacja - projekty, wyceny, przetargi. Nie jesteśmy na to przygotowani. Istnieje realna groźba utraty tych środków finansowych - ostrzegała Kusy.
- Czy zadaniem pana Wojciechowicza jest rezygnacja z inwestycji, które wolą mieszkańców poprawią warunki życia w mieście, warunki pracy wielu osób, a także warunki wypoczynku i rekreacji? Jeszcze przed wyborami słyszeliśmy o problemach pana Wojciechowicza z realizacją inwestycji w Warszawie, kiedy był tam wiceprezydentem. Nie wyrażamy zgody na takie działanie w Raciborzu. Żądamy przywrócenia zatrzymanych inwestycji - parkingu i rodzinnego ogrodu. Taka była wola rady miasta. Mamy na to pełną dokumentację oraz finansowanie - podsumowała członkini klubu radnych Silny Racibórz.
Zalecana lektura strategii rozwoju miasta
Na koniec przemówił były pierwszy zastępca prezydenta miasta Dawid Wacławczyk. - Apeluję z czystej troski do pana Wojciechowicza o to, żeby rozpoczął rządzenie od przeczytania strategii rozwoju Raciborza. Mamy przecież aktualną, dobrze skonsultowaną z mieszkańcami, przedsiębiorcami, z organizacjami pozarządowymi strategię. Uwzględnia wolę sąsiednich gmin. Strategia wskazuje strategiczne cele miasta. To nie jest strategia pana Polowego, Wacławczyka czy Koniecznego. Pomysł z ogrodem obok kościoła Matki Bożej to uwagi mieszkańców wobec modernizacji Ogrodu Jordanowskiego. Bo tego ogrodu nie starcza na potrzeby wszystkich raciborzan - przypomniał były rajca powiatowy.
- Jak zobaczymy na rankingi miast dobrze zarządzanych, to nie ma tam nazwisk prezydentów. To są zawsze gminy cechujące się zarządzaniem strategicznym, to się podkreśla w tych rankingach. W poprzedniej kadencji tak był zarządzany Racibórz. Teraz przyszedł nowy prezydent, wygrał wybory o 400 głosów i ma kompetencje do decydowania. Jednak zarządzanie przez przekreślanie dorobku kadencji poprzedników - pięcioletnich starań i planów, z zaangażowaniem radnych, mieszkańców i ekspertów - to droga donikąd - uznał Dawid Wacławczyk.
Nieprzygotowani do nowych wydatków
Dodał, że nawet gdyby próbować wydawać te pieniądze na inne cele, to w urzędzie nie ma aktualnie dokumentacji na przebudowy dróg, czy wymianę ponad 1000 starych pieców.
- Przecież na te zadania są do pozyskania środki z innych funduszy rządowych, czy funduszach europejskich. Polski Ład dawał możliwość wyboru samorządom. Na parking i parki zachodni nie ma innych źródeł. Na dziś prezydent zrezygnował z tych pieniędzy i środki wróciły do ministerstwa. Teraz wszystko zależy od opinii kancelarii premiera. One do nas wrócą, albo i nie - podzielił się swymi obawami D. Wacławczyk.
- To się wszystko opiera na ustnej rozmowie pana prezydenta z szefem BGK. Na słowie! Nie można na słowie opierać aż 23 mln zł. Zanim cokolwiek innego się zrealizuje, stracimy rok. Za miesiąc czy dwa mogą wystartować prace, a za rok te pieniądze nie będą miały tej samej wartości - mówił pod magistratem radny Silnego Raciborza.
Podejrzenie braku konsultacji z radnymi prezydenta
Wystosował apel do radnych prezydenta Wojciechowicza. - To nasi znajomi, niektórzy nawet koledzy. - Nie dajcie się tak traktować! - mówił Wacławczyk.
Z jego wiedzy wynika, że decyzja Wojciechowicza nie była z tymi radnymi konsultowana. - Jestem w stanie się założyć, że nawet zastępcy o nich nie wiedzieli. Wiceprezydent Michał Kuliga tak walczył o Zielone Płuca Ostroga sfinansowane z budżetu miasta. To inne dzielnice potraktuje gorzej niż swoją? Nie wierzę w to. Druga wiceprezydent Małgorzata Rudnicka-Głowińska jako była naczelniczka wydziału nieruchomości wie, jak wiele wysiłku włożono w przygotowania projektów parku i parkingów. To jest długotrwały proces. Godzi się by jednym pstryknięciem zostawić tę wieloletnią pracę urzędu? Nie wierzę w to! Dodatkowo poniesiono niemałe koszty. Mieszkańców zachęcamy do wywierania presji na radnych i prezydenta, na którego głosowali - podsumował Dawid Wacławczyk.
Ludzie
Radny, były prezydent Raciborza
Prezydent Raciborza i były wiceprezydent Warszawy
Ale chamówę wali Polowy, rzucając teksty o wyburzaniu tężni czy przedszkól. Już w kampanii stosował podobne hasła, mając pewnie na celu, żeby część elektoratu zapamiętała skojarzenie, że Wojciechowicz równa się wyburzanie czy niszczenie. Jestem co do Wojciechowicza neutralny, czas pokaże czy zasłuży sobie na kolejną kadencję, ale wiem na pewno: nigdy więcej prezydenta Polowego! Raciborska prawica pewnie też to wie, ale na razie nie ma alternatywy na rynku kandydatów.
Z innej beczki, dziwię się, że Dawid Wacławczyk, którego uważam za przyzwoitego człowieka i niezłego wiceprezydenta z wizją trzyma się środowiska Polowego. Niech nie zapomina o korzeniach że środowiska ruchu miejskiego NaM. Może lepiej niech zajmie się jego odbudową, bo wydaje się, że upadło po rządach koalicyjnych z raciborskim polowym PiSem....
panie Polowy zapuść pan brodę i buduj Arkę Noego ( a może wystarczy ta co po szynach mknęła) i rób pan nabożeństwa , opowiadaj o swoich wizjach , a gdy w Odrze dość będzie wody to pan płyń z wyznawcami ( albo jak dworzec otworzą do płyń pan po szynach) AMEN !
"Marcin Fica, Eugeniusz Wyglenda, czy Henryk Mainusz - zabiegali o ten parking....Podpisali dokumenty...Park zachodni...zapłacono za projekty, plany..." . NIESTETY, znowu przykład amnezji i zakłamania
RADNYCH. !! OSZUKALIŚCIE Nas, Mieszkańców i Wyborców !!!!
Żądamy przywrócenia zaplanowanych projektów i ich realizację!!! Miliony przyznane są, a Miasto ponosi mały wkład w realizacji tych obiektów!!
Panie prezydencie Wojciechowicz priorytetem jest budowa kładki przez Odrę . Piesi i rowerzyści będą wdzięczni za taką decyzję. Bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze.
Po co strategia, po co konsultacje. Jacek jest z Warszawy to wie lepiej niż jacyś tam radni, urzędnicy czy mieszkańcy. Wodzu Prowadź! My poddani prosimy
Wiceprezydent Michał Kuliga tak walczył o Zielone Płuca Ostroga sfinansowane z budżetu miasta. To inne dzielnice potraktuje gorzej niż swoją - cała prawda Dawid
pO zwija Racibórz a pomaga mu w tym posłanka z wsi tak więc za 4 lata będą tylko zgliszcz z miasta
Polowy ze swoją silną ekipą w ogóle jest przerażony już od 6 lat :)
Coś chyba słabo obserwujesz, bo miasto dołożyło ~ 200 tys. a nie 400 tys. zł. To po pierwsze. Po drugie kasa nie poszła na imprezę, ale na promocję miasta. Koncert był tylko wisieńką na torcie. Promocja Raciborza miała miejsce w ogólnopolskich mediach, w tym w TVP Polonia. Jak ktoś rozumie o co chodzi, to nie będzie dyskutował, czy było warto. Tak było.
Polowy jak zwykle próbuje siać panikę wśród mieszkańców sugerując burzenie wszystkiego, a Wacław manipuluje udając troskę . Wojciechowicz rządzi dopiero 3 miesiące przy nie spinającym się budżecie po poprzednich władzach, dajcie mu chwilę na uporządkowanie, a dopiero potem będziemy go rozliczać.
Zwłaszcza wtedy kiedy w ramach oszczędności robimy imprezę za 400tyś ;-)
Też inwestujecie w budżetach domowych, jak brakuje na codzienne wydatki? Jeśli jest deficyt w budżecie miasta, to w pierwszej kolejności nim się trzeba zająć, a nie żyć na kredyt a po mnie choćby potop. Tak postępuje odpowiedzialny człowiek.
Szkoda Raciborza Wojciechowicz nie ma pomysłu na miasto. Na początek zablokować,i mamy kolejnego hamulcowego.
Tu akurat Polowy ma rację. Rezygacja z parkingu wielopoziomowego w centrum to czysty idiotyzm.