Trzy sprawy europosła Kohuta na nową kadencję w Brukseli
Poseł do Parlamentu Europejskiego Łukasz Kohut wybrany z list Koalicji Obywatelskiej oficjalnie objął funkcję wiceprzewodniczącego podkomisji praw człowieka (DROI) w europarlamencie.
![Trzy sprawy europosła Kohuta na nową kadencję w Brukseli](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/07/31/232673_1722412276_92029100.webp)
Kohut nazwał tą komisję bliską i ważną z polskiej perspektywy, bo pozwalającej m.in. walczyć o ludzi, którzy dla wolności, równości i demokracji są gotowi na najwyższe poświęcenie. - W pierwszej kolejności zajmę się sprawą Andrzeja Poczobuta, więzionego przez reżim Łukaszenki - zadeklarował.
Zamierza koordynować projekt obywatelski
Europarlamentarzysta zapowiada, że "slonskogodka" musi być językiem regionalnym. Jego zdaniem potrzebna jest tu zmiana z prezydenta wywodzącego się z PiS na prezydenta, który rozumie Śląsk. - Dlatego w kampanii prezydenckiej wracam na kampanijny szlak wspierać kandydata Koalicji Obywatelskiej. Ślązacy i Kaszubi powinni być uznani za mniejszości etniczne, bo to naturalna konsekwencja Spisów Powszechnych i stanu faktycznego. Będziemy zbierać podpisy pod projektem obywatelskim, zamierzam to koordynować - stwierdził Kohut w swoich mediach społecznościowych. Chce nadal promować śląską kulturę w Brukseli, Warszawie i na samym Śląsku. - Spektakl "Mianujo mmie Hanka" pokazał, że ma to ogromną moc i mamy tutaj ogromny deficyt - zauważył. Według kohuta obchody 80-lecia Tragedii Górnośląskiej będą ku temu dobrą okazją.
Transformacja, ale z poszanowaniem ustaleń
Trzy ważne dla niego sprawy dla Śląska w najbliższym czasie to: przesunięcie wydatkowania KPO o dwa lata do końca 2028 roku; ochrona mniejszości etnicznych i językowych na poziomie Unii Europejskiej, a w tym "śląska sprawa" i uznanie języka śląskiego oraz transformacja gospodarcza regionu z poszanowaniem wynegocjowanych ustaleń ze stroną społeczną. - Po spotkaniu z Ursulą van der Leyen jestem spokojny. Damy radę - podsumował Łukasz Kohut.
~taa: Chopie - pomyśl trocha. Bez wsparcia instytucjonalnego (np. edukacja) język śląski prędzej wymrze niż Ci się zdaje. I nie będzie ani języka śląskiego, ani - TYM BARDZIEJ - różnorodności gwar. Dla ratowania tej nasze godki potrzebne jest uznanie jej jako języka regionalnego. A, że zajmuje się tym (zamiast echt Ślōnzokōw) człowiek o lewackim poglądach, to też mnie nie cieszy...
jeśli mówi, że ma jakieś sprawy w Brukseli, to można być pewnym, że będzie szkodził interesowi Polski. Pionek niemiecki
Opłacana przez Berlin sprzedajna szmata.
Nie mogę tego pojąc, dlaczego niektórzy ślązacy chcą unifikacji i stworzenia jakiegoś języka śląskiego. Przecież to oznacza jedno: stopniowe wymieranie lokalnych gwar: cieszyńskiej, piekarskiej i.t.d. W Warszawie tego nie wiedzą, że tu co miejscowość to się trochę inaczej "godo" ale że tego nie rozumieją na Śląsku? I to własnie jest cenne. Ta różnorodność gwar którą planuje sie zniszczyć. To jest, a przynajmniej powinno tu być oczywiste dla wszystkich. Wasze starziki sie w grobach bydom obracać. Ni ma was gańba za tego chopa?
Folksdojcz , powołuje się na Ślązaka de bil ,antypolak , Kto głosuje na taką szuje!!!!!
Nie będzie niemiec pluł nam w twarz.... a swoja drogą nie plujcie na tego euroosła bo nie możecie mieć do niego pretensji że sami go wybraliście wy .......... szkoda mi na was słów.
Antypolak kto to głosuje na taką miernotę
Jedno spojrzenie na zdjęcie i od razu odruch wymiotny.