Zmiana prezesa w Przedsiębiorstwie Komunalnym w Raciborzu. Marek Bugdol zastąpił Bogdana Gawliczka
- Były starosta raciborski, aktualny rajca Powiatu Raciborskiego objął 13 sierpnia po 14.00 funkcję prezesa miejskiej spółki - Przedsiębiorstwa Komunalnego w Raciborzu.
- Odwołano dotychczasowego prezesa Bogdana Gawliczka, który kierował PK za kadencji prezydenta Dariusza Polowego.
Za prezesury Gawliczka PK wyszło na plus
Bogdan Gawliczek zostawił spółkę z dodatnim bilansem bieżącym. Ubiegłe lata PK także zamykała na plusie, a Gawliczek przejmował przedsiębiorstwo borykające się z trudnościami finansowymi i starzejącym się taborem.
Prezes Gawliczek firmował wygrany z firmą Empol przetarg na wywóz odpadów w Raciborzu. Wymieniał sukcesywnie tabor śmieciarek oraz autobusów miejskich. Słynął m.in. z tego, że sam potrafił prowadzić autobusy - w przeszłości miał firmę obsługującą połączenia dalekobieżne z Raciborza do Katowic, Krakowa czy Częstochowy.
Gawliczek przeprowadził PK przez okres pandemiczny, trudny dla branży, bo obostrzenia COVID-owe wpłynęły na spadek liczby pasażerów w komunikacji miejskiej. Za jego prezesury dokonano zmian w rozkładzie jazdy autobusów w Raciborzu. Wcześniejsza "reforma" za prezesa Stanisława Muchy spotkała się w mieście z ogromną krytyką. Zmiany wdrożone przez Gawliczka spotkały się z aprobatą pasażerów.
Śmieci, schronisko, autobusy miejskie
Zmiana w fotelu prezesa PK dokonała się na krótko przed ogłoszeniem przetargu przez Miasto Racibórz na obsługę wywozu odpadów komunalnych na kolejne lata.
PK prowadziło dotąd schronisko dla bezdomnych zwierząt na Ostrogu. W kampanii wyborczej Jacek Wojciechowicz i Alan Wolny zapowiadali zmianę polityki Miasta wobec tej jednostki.
Przedsiębiorstwo z Płoni realizuje w Raciborzu bezpłatną komunikację miejską. Wprowadził ją zarządzeniem, bez zgody rady miasta, były prezydent Dariusz Polowy.
Za prezydentury Jacka Wojciechowicza funkcje prezesów spółek komunalnych stracili wcześniej Jan Makowski (Raciborskie Centrum Recyklingu), Michał Ziółkowski (Wodociągi Raciborskie) oraz Marek Cyran (Unia Racibórz).
Profesor w fotelu prezesa
Marek Budgol był na początku nowego tysiąclecia wpierw wicestarostą, a następnie starostą raciborskim. Bezskutecznie rywalizował w wyborach na prezydenta miasta w 2002 roku (z KWW Forum Samorządowe Regionu Raciborskiego). Otrzymał propozycję wiceprezydentury od ówczesnego zwycięzcy Jana Osuchowskiego, ale zrezygnował. Po pracy w samorządzie powiatowym zerwał kontakty z lokalną polityką i przez wiele lat do niej nie wracał. Poświęcił się pracy naukowej.
Pojawił się na scenie politycznej w trakcie ostatnich wyborów samorządowych. Jak mówił Nowinom na wiecu wyborczym Jacka Wojciechowicza i Koalicji 15 października, chciał pomóc swojemu koledze - kandydatowi na prezydenta miasta.
Marek Bugdol (rocznik 1966) jest profesorem nauk humanistycznych (nauki o zarządzaniu i jakości), doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych, kierownikiem Katedry Zarządzania Zarządzania Jakością w Instytucie Ekonomii ,Finansów i Zarządzania Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W przeszłości był związany zawodowo z ZEW S.A (aktualnie Tokai-Cobex).
Ludzie
Dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Zakładu Pielęgnacyjno-Opiekuńczego w Krzanowicach, były prezes PK Racibórz
No to teraz nie usłyszymy: „oddajemy rynek śmieci kolegom, którzy nas wspierali”, tylko „po gruntownej analizie projektu zasobów spółki i przeglądzie jej przychodów netto, zdecydowano o wykorzystaniu jej potencjału na innych odcinkach i w innych obszarach. Spółka wzięła pod uwagę swoje możliwości absorpcji pracowników i nie jest zainteresowana podpisywaniem umów długookresowych ze względu na niejasną sytuację na rynku i w gospodarce makro”. Albo jakoś tak. Profesor wytłumaczy dziennikarzom tak, że nic nie zrozumieją i wpadną w kompleksy, że są tylko magistrami. A radni Klima, Fica i Rycka będą na sesji mówić do prezesa „panie profesorze”. Tak to widzę
Moskiewski Uniwersytet Państwowy im. M.W. Łomonosowa
Московский государственный университет имени М.В.Ломоносова
Universitas Publica Moscuensis
Czy Bugdol nadal będzie pracował na uczelni? Nie twierdzę, że nie da się prezesować i pracować na uczelni, ale będzie to jednak dość trudne. Tak czy inaczej, decyzja szokująca.
Żal mi Was Raciborzanie. Inwestycje stoją ugorem, tylko stołki obsadzone swoimi.
Dlaczego redakcja nie napisała, że ten profesor zdobywał tytuł na moskiewskim uniwersytecie Łomonosowa? Niewygodna prawda?
Właściwy człowiek na właściwym stanowisku. Wielkie doświadczenie w prowadzeniu firmy transportowej. Wysoki poziom doświadczenia. Otwartość w rozmowie z pracownikiem., poczynając od najniższego szczebla. Ale.... Elita rządząca ma swoje zdanie..... no i nie pasuje do teatrzyka, inaczej tego nie da się wyjaśnić.
Powiem krótko, ta zmiana jest co najmniej szokująca! Profesor z UJ specem od śmieci, zieleni miejskiej i schroniska dla zwierząt...o co tu chodzi? Wkrótce się dowiemy!
Niestety.
Prezes który wiedział jak zarządzać.
Nie będzie śmieci nie będzie autobusów nie będzie przedsiębiorstwa
Wraca stare wojnarowe dziadostwo. Kolejny świetny prezes, który postawił trupa na nogi - wyrzucony i wstawiony za niego stary pionek sprzed dekad… z zerowymi osiągnięciami. Ten chłop nie ma pojęcia o robocie i zarządzaniu w praktyce, to filozof - teoretyk, a pamiętamy przecież jak był starostą. Zastój, niemoc, introwertyczne patrzenie i dużo niby mądrych, a pustych i niezrozumiałych słów… Za dwa tygodnie przetarg na wywóz śmieci. Ciekawe czy PK „przypadkowo” straci wywóz śmieci - bo albo nie wystartuje, albo będzie „ciut” droższe… Szykujmy portfele i cieszmy się na te okrągłe teorie o potrzebie diagnozy, analizy, psychozy i pindolozy. I uśmiechajmy się, choćby i głupkowato...
Było dobrze, własciwy człowiek na tym miejscu, zastąpiony kimś kto ma zapewne niewielkie pojęcie o PK.
Chory kraj
Wraca stara gwardia. Ciężko spodziewać się po tych ludziach czegoś innego niż za starych, zabetonowanych lat. Popisali się Raciborzanie w tych wyborach. Przebimbamy kilka lat, niewiele zyskując. O ile cokolwiek zyskamy.