W piwnicy SP15 w Raciborzu powstanie wirtualna strzelnica
Projekt jest realizowany z dofinansowaniem ministerialnym. To inicjatywa poprzednich władz Raciborza, realizowana w wydziale edukacji. Zaskoczona, a nawet zmartwiona takim pomysłem była na sesji radna Ludmiła Nowacka.
Radna z Koalicji 15 października zwróciła uwagą, że strzelnica jest lokowana w szkole podstawowej. Dopytywała na sesji, czy obiekt będzie ogólnodostępny? Naczelnik wydziału edukacji Krzysztof Żychski poinformował, że strzelnica jest realizowana w pomieszczeniach szkoły, tam gdzie są ku temu odpowiednie parametry.
- Muszą być zachowane odpowiednie odległości. Strzelnica jest oddzielona od części dydaktycznej szkoły - mówił szef oświaty. Dodał, że strzelnica będzie dostępna dla uczniów z innych szkół, bo taki jest wymóg programu, z którego Miasto pozyskało dofinansowanie. - Nie będę drążyć, ale jestem trochę zaskoczona - przyznała Ludmiła Nowacka.
Radny Henryk Mainusz chciał się dowiedzieć, jak nowa strzelnica wpłynie na poziom oświaty? Czy korzystanie z niej będzie zabawą czy nauką.
- To może powinniśmy przywrócić powszechny obowiązek służby wojskowej, skoro tak tęsknimy za strzelaniem? - spytał na sesji. Żartobliwie odpowiedział mu prezydent Jacek Wojciechowicz, że rada może przegłosować taki wniosek, byle by tylko ująć, że pobór będzie dotyczył obywateli do 70. roku życia.
Wirtualna rzeczywistość powstaje w głowach i nie potrzebuje piwnicy.
Dlatego jest wirtualna.