Dwie wiadomości z ratusza: dobra i zła. Dobra, że nie przepadły pieniądze na „park z chińskim misiem”. Jaka jest ta zła?
Bank Gospodarstwa Krajowego potwierdził Miastu Racibórz, że dofinansowanie z Polskiego Ładu, pierwotnie przeznaczone na Rodzinny Ogród Rekreacji nie przepadnie. Urząd może je przeznaczyć na likwidację tzw. kopciuchów. Gorsze są wieści na temat pieniędzy planowanych na budowę parkingu piętrowego przy RCK.
Pomysł z drogami - odrzucono
Prezydent Raciborza Jacek Wojciechowicz przyznał, że z Warszawy napłynęły informacje, że środki z Polskiego Ładu przeznaczone na parking nie mogą być przeznaczone na remonty dróg - Opawskiej, Drzymały i Podwale. - Będziemy rozmawiać - zapewnia włodarz i deklaruje, że Miasto zaproponuje tu „coś rozsądnego”.
- Jedną dotację uratowaliśmy, drugą - na dziś - nie - powiedział Wojciechowicz na posesyjnej konferencji prasowej. Ta uratowana dotyczy pieniędzy na park przy kościele Matki Bożej (prezydent nazwał ten projekt "parkiem z chińskim misiem", bo zjeżdżalnia miała być w kształcie wielkiego misia - przyp. red.).
100 tys. zł za miejsce postojowe
Wojciechowicz dodał przy tym, że Miasto nie angażując się w budowę parkingu, nie musi wydawać z budżetu 3,5 mln zł wkładu własnego do projektu.
Dodatkowo okazało się, że parking zamiast planowanych 17,5 mln zł miał kosztować 23 mln zł. - Jego wycena rosła co miesiąc - oświadczył Wojciechowicz. - Miejsce parkingowe osiągnęło wartość 100 000 zł, a przecież to nie był parking podziemny.
Prezydent dodał, że w tej kadencji i tak zamierza wyremontować ulice Opawską, Drzymały i Podwale bo tego wymagają.
Ludzie
Prezydent Raciborza i były wiceprezydent Warszawy
Ten typ to jakaś totalna porażka, ale z tej porażki są zadowoleni Wojnar, Lenartowicz, Kuliga czy Markowiak