40 domów zalało w Lubomi. Utrudnienia na drodze Brzezie-Lubomia [ZDJĘCIA]
Dziś rano w Lubomi wyszła z brzegów miejscowa rzeczka Lubomka. Niestety doszło do zalania budynków mieszkalnych i dróg. Zamknięta została droga w kierunku Raciborza oraz niektóre ulice Lubomi.
Jak nam przekazał podczas działań obecny na miejscu wicewójt Bogdan Burek sytuacja nie jest ciekawa, choć jest odmienna niż w roku 2021, gdzie też doszło do podobnego zalania. Rozmiary powodziowe są obecnie mniejsze, jednak Lubomka nie dała rady przyjąć tej ilości wody. - O godzinie 3 w nocy byliśmy pewni, że utrzymamy Lubomkę w obwałowaniu, w korycie, ale po tych intensywnych opadach jednak wylała. Zalanych było około 40 domów - mówi wicewójt Burek.
Na miejscu pracowali strażacy, straż miejsca, policja oraz służby drogowe.
- Nasze działania rozpoczęły się wczoraj około 10.00. Przygotowaliśmy worki z piaskiem, które były dostępne w PSZOK-u. Jedna sekcja OSP Lubomia ładowała piasek do worków, druga sekcja rozwoziła je samochodem do posesji na konkretne ulice. Te działania uchroniły część mieszkańców przed sytuacją, która miała miejsce dziś rano czyli wyjściem z koryta Lubomki zalewając część ulicy Korfantego i Potockiej. Te działania w dużym stopniu zabezpieczyły te budynki, nie są tak mocno zalane. To był nasz dobry kierunek i sukces. Zalane zostały jedynie piwnice. Nie mamy informacji o zalanych mieszkaniach - mówił na miejscu działań Bernard Burek, komendant gminy Godów, wskazujac, że po opadnięciu wody działania strażaków będą polegały na wypompowywaniu wody z budynków i pomocy mieszkańcom.
Obecnie trwają prace na zalanym terenie. Jak nas poinformował komendant Burek, Lubomka płynie już w korycie, strażacy wypompowują wodę na ulicy Potockiej. Trwa też czyszczenie ulic aby mógł płynnie odbywać się ruch drogowy.
Bardzo mi zal tych ludzi,tylko teraz jak pomysle ze ktos sobie zrobil remont domu,termomodernizacje i te kochane pompy ciepla,przeciez to po zalaniu jest do wyrzucenia czy ubezpieczalnie pokryja te koszty przeciez to beda kolosalne kwoty a w PL firmy ubezpieczeniowe to nie bardzo beda tacy mili to wyplacac,co teraz na to panstwo?czy rzad pomoze?albo daja jednorazowe 5 tys.zl by czlowiek sie kompletnie zaplakal