Kibice ROW-u Rybnik i harcerze pomogli ratować Stodoły przed powodzią
Od 14 września (godz. 6:46) do 16 września (godz. 7.52) rybnicka straż pożarna obsłużyła łącznie 350 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków ulewnych deszczy i zagrożeniem powodziowym. Jak informuje mł. asp. Wojciech Kasperzec, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej PSP w Rybniku, najwięcej sił i środków skierowano w rejon ulic Skalnej, Partyzantów i Stalowej w Rybniku.
- Rybnik, ul. Skalna, tam woda schodzi już grawitacyjnie. Udało się do tego doprowadzić. Rybnik ul. Partyzantów, czyli tam, gdzie było najwięcej zaangażowanych jednostek i strażaków - sytuacja jest bezpieczna, nie doszło do ewakuacji, nie było takiej potrzeby, woda już opadła o około 30 cm i cały czas udaje się poziom wody obniżać. Rybnik ul. Stalowa w dzielnicy Stodoły, miejsce dobrze znane, za tamą, gdzie spuszczana jest woda ze zbiornika elektrowni. Tam zostały dołożone worki, żeby podwyższyć wały bezpośrednio przy wylocie i wzdłuż domów, które tam się znajdują. Nie ma zagrożenia, ponieważ stan tamtej rzeki (Rudy - red.) utrzymuje się na stałym poziomie. W działaniach na ulicy Stalowej brało udział 9 zastępów straży pożarnej i zorganizowana grupa około 30 kibiców piłkarskich ROW-u Rybnik, którzy pomogli w ładowaniu piasku i układaniu worków - przekazał mł. asp. Wojciech Kasperzec rankiem 16 września, przed godziną 8:00.
Jak informuje Urząd Miasta Rybnika, w pomoc zaangażowali się również inni mieszkańcy, wolontariusze, czy pracownicy Rybnickich Służb Komunalnych.
Aktualnie strażacy z Rybnika obsługują trzy interwencje związane z lokalnymi podtopieniami. - Prognozowana pogoda, brak opadów, ma największy wpływ na to, że będzie bezpieczniej - dodał mł. asp. W. Kasperzec.
Czytaj również:
Komentarz został usunięty ponieważ nie jest związany z tematem