Rudnik włącza się w pomoc Głuchołazom. Straty po powodzi na setki milionów złotych
Wójt Rudnika, Piotr Rybka, po rozmowie z przedstawicielami urzędu w Głuchołazach, poinformował: Przekazano mi, jakie mają potrzeby. Straty w Głuchołazach, dotkniętych powodzią, są ogromne. Jak podkreśla burmistrz tej gminy, w ciągu 800 lat swojej historii Głuchołazy nie doświadczyły tak niszczycielskiej fali powodziowej.
Wójt Piotr Rybka informuje: Odbyłem rozmowę z pracownikami urzędu gminy Głuchołazy, przekazano mi ich potrzeby. W związku z tym pojawił się pomysł, aby udzielić pomocy gminie dotkniętej powodzią. Wójt zapowiada, że dzisiaj, 18 września, gmina Rudnik planuje dostarczyć wsparcie do samorządu w powiecie nyskim, w województwie opolskim. Pomoc obejmuje m.in.: pieluchy, chusteczki, środki do prania, wodę, żywność oraz sprzęt taki jak mopy, miotły czy łopaty. - Na chwilę obecną prosimy, aby nie dostarczać ubrań - dodaje Rybka. Pierwszy transport z gminy ma wyjechać dzisiaj, tj. 18 września, o godzinie 12.00.
- Jeżeli jest ktoś chętny z mieszkańców gminy do pomocy w pracach porządkowych jako wolontariusz, organizujemy wyjazd w najbliższy czwartek, piątek i sobotę, ale wcześniej zainteresowanych prosimy o kontakt z urzędem gminy: tel. 32 410 64 28. Z góry bardzo dziękuję za wsparcie i pomoc - przekazuje Rybka w mediach społecznościowych.
Burmistrz Głuchołaz, Paweł Szymkowicz, w rozmowie z TVP Info podkreślił, że nigdy w 800-letniej historii miasta nie doszło do tak wielkiej fali powodziowej. - Od niedzieli praktycznie zarządzam dwoma miastami – prawobrzeżnymi i lewobrzeżnymi Głuchołazami, z którymi mam bardzo trudne połączenie - zaznaczył. Jak dodał, „w mieście są pozrywane ulice, kostki brukowe, chodniki, pozapadane studzienki, trudno się poruszać”. Powódź zniszczyła również kotłownie w kilku szkołach, domach seniora i domach pomocy społecznej. Straty, według burmistrza, sięgają setek milionów złotych, a wstępne szacunki wskazują na pół miliarda.
Burmistrz Szymkowicz poinformował wczoraj w mediach społecznościowych o śmierci jednej osoby na terenie gminy, potwierdzając, że powódź nie obyła się bez ofiar. - Niezmiernie mi przykro - napisał w swoim wpisie.
Ludzie
Wójt gminy Rudnik.