Posłowie PiS pytają o powody zatrzymania wicemarszałka i zapowiadają kontrolę w Urzędzie Marszałkowskim
W związku z ubiegłotygodniowym zatrzymaniem wicemarszałka województwa śląskiego w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach pojawili się dzisiaj parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, którzy zapowiedzieli kontrolę poselską w Urzędzie. Domagają się oni odpowiedzi na pytania o przyczyny zatrzymania wicemarszałka. Te mają zostać udzielone po wyrażeniu na to zgody przez Prokuraturę Krajową.
W samo południe przed wejściem do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach pojawili się parlamentarzyści i radni Sejmiku Śląskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Ich wizyta związana była z ubiegłotygodniowym zatrzymaniem wicemarszałka województwa śląskiego, o czym szerzej pisaliśmy m.in. tutaj.
W budynku za nami doszło bezprecedensowej sytuacji. Kilka dni temu w kajdankach wyprowadzono jednego z najważniejszych polityków w regionie. To jest bardzo zły obrazek dla tego, co się tutaj dzieje, ale też pewien sygnał, że dzieje się po prostu bardzo źle. Że ci, którzy zarządzają województwem śląskim, nie panują nad sytuacją, a korupcja, niestety, dotyczy zarówno Urzędu Marszałkowskiego, jak i Urzędu Miasta w Częstochowie - mówił w trakcie konferencji prasowej poseł Michał Wójcik.
Posłowie rozmawiali dziś z marszałkiem Wojciechem Saługą i pracownikami Urzędu, dopytując o wyjaśnienie przyczyn zatrzymania wicemarszałka.
Nikt nie potrafił odpowiedzieć na pytanie: "Co się dzieje?" - dodawał poseł Wójcik.
Posłowie zwrócili uwagę na brak komunikatu w tej sprawie ze strony Prokuratury Krajowej. Urzędnicy będą zwracać się teraz do Prokuratury o zgodę na udostępnienie koniecznych dokumentów, w tym podpisanych protokołów, na potrzeby kontroli poselskiej.
To sytuacja skandaliczna. Należy zadać proste pytanie: Czy pan wicemarszałek, oskarżony i aresztowany na 3 miesiące, brał łapówki? - pytał w trakcie konferencji poseł Andrzej Gawron.
Parlamentarzyści PiS zwracali uwagę, że zatrzymany wicemarszałek w Urzędzie Marszałkowskim odpowiedzialny był m.in. za służbę zdrowia. Szukając przyczyn zatrzymania przez CBA, zwrócili również uwagę na jego bogatą przeszłość samorządową.
Należy przypomnieć, że pan wicemarszałek w latach 2019 - 2024 był wiceprezydentem Częstochowy, odpowiedzialnym m.in. za plany zagospodarowania przestrzennego. Dziwne, że 23 października, kiedy wicemarszałek i dawny wiceprezydent miasta Częstochowy został zatrzymany, z harmonogramu obrad sesji Rady Miasta odwołane zostały punkty dotyczące zmiany planu zagospodarowania przestrzennego w trzech dzielnicach Częstochowy. Przypadek? Chyba nie - zaznaczała posłanka Lidia Burzyńska.
Kontrola poselska w Urzędzie Marszałkowskim ruszy, gdy tylko Prokuratura Krajowa zezwoli na umożliwienie parlamentarzystom dostępu do oczekiwanych dokumentów.
Robimy to w imieniu całego społeczeństwa. Ludzie pytają: "O co chodzi?" Gość jest wyprowadzany w kajdankach z tego budynku, więc mają prawo wiedzieć, o co chodzi w tej sprawie. A my obserwujemy od kilku dni próby zamiatania tego pod dywan. Tak być nie powinno - dodawał Michał Wójcik.
"...mają prawo wiedzieć, o co chodzi w tej sprawie." - jeśli ktoś ma prawo wiedzieć to tylko i wyłącznie ten którego wyprowadzono i jego adwokat
kontrola poselska prokuratury? nóż w kieszeni się otwiera jak czyta się takie propozycje. niezależnie od tego jakie są sądy czy prokuratorzy to jednak podważenie zaufania do organu państwa. posłowie niech zajmą się tworzeniem prawa, które pozwoli nam funkcjonować jak trzeba, a nie zajmować się pierdołami jak zatrzymanie wicemarszałka. prawda jest taka, że świętych ludzi nie ma, a wieloletnie sprawowanie "politycznych stanowisk" nie jest sposobem na rozgrzeszenie.
ja też nie czytam dalej :))))))
Posłowie Pis - i to już wystarczy za komentarz