Samarytanki, harcerze i inni wolontariusze kwestowali na Jeruzalem. Trzecia zbiórka na zabytkowe groby
Komitet powstały z inicjatywy posła Michała Wosia znów zebrał grupę osób zainteresowanych losem zabytkowych grobowców, które znajdują się na cmentarzu Jeruzalem. - Puszka może nie brzęczy, ale to banknoty ją wypełniają, a nie drobne - mówił nam pan Bronisław. Senior z Raciborza trzeci raz włączył się w akcję. Poświęcił jak inni godzinę na dyżur z puszką przy bramie cmentarza.
Pierwszą parę utworzyli wiceprezydent Raciborza Michał Kuliga i miejska konserwator zabytków Maria Olejarnik. Szymon Szrot, który koordynuje kwestę, podkreślił, że udział znanych osób życia publicznego w Raciborzu pomaga akcji.
Szrot opowiedział nam o ratowaniu zabytków na cmentarzu Jeruzalem w Raciborzu. Spotkaliśmy go na dyżurze w ramach kwesty przy bocznej bramie cmentarza Jeruzalem. Szrot jest wiodącą postacią w komitecie zajmującym się renowacją zabytków. -
Kwesta idzie dobrze, ważne, że pogoda dopisuje, więc ludzie chętnie spacerują po cmentarzu i mamy już pewną tradycję kwesty, bo to już trzeci rok z rzędu. Wydaje mi się, że odwiedzający cmentarz są przyzwyczajeni do tego, że można nas spotkać na każdej z trzech bram raciborskiej nekropolii - powiedział nam Szrot.
Komitet jest widoczny przede wszystkim poprzez efekty swojej działalności. Od zeszłego roku widać je wyraźnie, grobowce pod cmentarnym murem wyglądają po renowacji imponująco.
WIDEO NOWIN: SZYMON SZROT O AKCJI RENOWACJI ZABYTKÓW
- Udało nam się odrestaurować dwa największe grobowce, jeden taki klasycystyczny naprawdę duży obiekt chyba największy na tym cmentarzu. Zebraliśmy rekordową kwotę, a zaczynaliśmy od 17 000 zł przed trzema laty. Sumując to wszystko, jak i pomoc spółek Skarbu Państwa udało się wyremontować zabytki - opowiadał S. Szrot.
- W planie jest grobowiec rodziny Hoffman, mniejszy, na pewno nie mniej urokliwy, z czerwonego piaskowca, bardzo ładny zabytek z wieloma detalami. Wstępnie rozmawialiśmy właśnie z potencjalnym wykonawcą renowacji, on wycenił prace i dziś to chcemy dozbierać dodatkowe środki do tej puli, która została w zeszłym roku zebrana. Potrzebujemy ponad 30 tys. zł - stwierdził pan Szymon.
- Mamy nadzieję, że tegoroczna kwesta pozwoli nam się tym zabytkiem zająć, żeby na wiosnę te efekty były widoczne. Ważne, żeby ludzie widzieli, że zbieramy po to, żeby coś zrobić i żeby każde kolejne święto Wszystkich Świętych było widać jakiś efekt naszych starań - podsumował nasz rozmówca.
To kultura śmierci