Prowokował kolizje, zarabiał na odszkodowaniach. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Karolowi S.
Celowo doprowadzał do kolizji, by następnie wyłudzać pieniądze od firm ubezpieczeniowych. W ciągu trzech lat zebrał w ten sposób sporą kwotę. Za swoje działanie mężczyzna odpowie przed sądem, grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Sprawę prowadzili policjanci z raciborskiej komendy, zebrali materiał dowodowy, z którego jasno wynika schemat procederu stosowanego przez 34-latka. Mieszkaniec powiatu raciborskiego brał udział w 40 kolizjach.
- Mężczyzna znajdował ruchliwe miejsce, w którym łatwo sprowokować stłuczkę - najczęściej były to skrzyżowania o ruchu okrężnym, a następnie celowo doprowadzał do zdarzenia drogowego - wyjaśnia oficer prasowa raciborskiej komendy, sierż. sztab. Joanna Wiśniewska.
Do kilku zdarzeń doszło w rejonie dwujezdniowej ulicy Reymonta w Raciborzu, sprawca celowo utrzymywał swój pojazd w "martwym polu" tak, że kierowca nie był w stanie go zauważyć.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach poinformowała o skierowaniu do sądu przez Prokuraturę Rejonową w Raciborzu aktu oskarżenia. Karol S. jest podejrzany o popełnienie 26 przestępstw oszustw i oszustw ubezpieczeniowych, określonych w art. 286 § 1 kk i art. 298 § 1 kk.
- Jak ustalono w okresie od 2 października 2018 r. do 12 lipca 2021 r. wymieniony, w celu uzyskania odszkodowania z tytułu umów ubezpieczenia OC, doprowadził do kilkunastu kolizji drogowych, które służyły mu jako podstawa do dokonania zgłoszeń powstałych w ich następstwie szkód - wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach prokurator Karina Spruś.
Karol S. doprowadził pięć towarzystw ubezpieczeniowych do wypłaty odszkodowań na łączną kwotę 216 627,95 złotych.
Przestępstwo z art. 298 § 1 kk zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, natomiast występek z art. 286 § 1 kk zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.