Zwolnienia grupowe w Rafako S.A. Zarząd konsultuje je ze związkami zawodowymi. 727 osób ma stracić pracę
Zarząd RAFAKO S.A. podał do wiadomości publicznej, że 21 listopada 2024 roku podjął decyzję o uruchomieniu formalnej procedury zwolnień grupowych. Konsultacje ze związkami zawodowymi zajmą 20 dni. Nie tylko Rafako zamierza przeprowadzić zwolnienia grupowe w Raciborzu. W pierwszym kwartale nowego roku zrobi to również spółka VVF z ulicy Stalowej.
Decyzja motywowana pogorszeniem sytuacji finansowej
Zwolnienia odbędą się w rozumieniu ustawy z dnia 13 marca 2003 roku o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników.
Decyzja zarządu jest motywowana pogorszeniem sytuacji finansowej Rafako SA oraz złożonym do sądu 26 września 2024 roku wnioskiem o ogłoszenie upadłości Spółki (26 września 2024 roku)
To skutkuje koniecznością dostosowania poziomu i kosztów zatrudnienia do obecnej sytuacji finansowej i rynkowej Rafako SA oraz rozmiarów prowadzonej przezeń działalności.
Zwolnienia mają dotyczyć całej załogi Rafako
W wykonaniu decyzji zarządu Rafako SA 21 listopada 2024 roku powiadomiono na piśmie Zakładowe Organizacje Związkowe działające w Rafako SA o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych.
Liczba objętych redukcją zatrudnienia pracowników, jak również koszty i oszczędności z niej wynikające, będą znane po zakończeniu konsultacji z zakładowymi organizacjami związkowymi.
Jak wiemy od Marka Langera związkowca z Rafako, zwolnienia mają dotyczyć wszystkich pracowników. - Zrobimy wszystko, by odbyły się na ludzkich warunkach - deklaruje związkowiec. O kryteriach i szczegółowych zasadach zwolnień związkowcy będą rozmawiać z zarządem spółki. Langer dodał, że mimo trudnej sytuacji w zakładzie, związkowcy nie zamierzają składać broni i do końca będą walczyć o dobro swoich kolegów z pracy.
Władze miasta blisko rafakowskich problemów
Stan zatrudnienia w spółce był podawany przez zarząd Rafako na specjalnej konferencji prasowej, zwołanej na okoliczność złożenia wniosku o upadłość. Wynosił on wówczas ponad 700 pracowników.
W poniedziałek 25 listopada zaplanowano spotkanie rafakowców z prezydentem Raciborza. Jacek Wojciechowicz wiele razy deklarował swoje zaangażowanie w sprawy Rafako. W trakcie spotkań dzielnicowych mówił mieszkańcom, że może powstać firma typu "Rafako 2" w miejsce upadłej spółki. Dla budżetu miejskiego utrata podatnika takiego jak Rafako oznacza kilkumilionowy brak wpływów.
Kwota zobowiązań Rafako sięga 675 mln zł. 500 mln zł to zobowiązania wynikające z układów zawartych przez firmę (470 mln zł z tytułu zobowiązań układowych i 35 mln zł wypłaconych przez Alior na rzecz JSW Koks).
Bieżący dług spółki obejmuje również zobowiązania wobec litewskiej spółki VKJ w wysokości 70 mln zł.
Spółka otrzymała też 100 mln zł pomocy publicznej, którą musi spłacić.
Ustaliliśmy, że w Powiatowym Urzędzie Pracy w Raciborzu są gotowi pomóc pracownikom zwalnianym z Rafako. Niewykluczone, że na terenie zakładu ulokowany byłby punkt konsultacyjny PUP. Takie rozwiązania są oferowane w przedsiębiorstwach przeprowadzających zwolnienia grupowe na szeroką skalę.
Urząd z Klasztornej otrzymał dotąd jedynie zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych w Rafako S.A. Kolejnych działał w sprawie można spodziewać się po zakończonych konsultacjach zarządu spółki ze związkami zawodowymi. Być może część pracowników Rafako SA będzie posiadała uprawnienia emerytalne, lub zechce ubiegać się o świadczenie przedemerytalne.
Jak dowiedzieliśmy się z raciborskim PUP, nie tylko Rafako SA zgłosiło zamiar zwolnień grupowych. Zrobiła to również spółka VVF z ulicy Stalowej (producent chemii gospodarczej). Zamierza zwolnić 57 pracowników z liczącej 75 osób załogi. Zwolnienia mają się odbyć w pierwszym kwartale przyszłego roku.
Podziękujcie Tuskowi z którym związkowcy z Rafako klepali się po plecach w obecności posłanki PO Lenartowicz. Tusk wtedy mówił jak wygramy wybory to uratujemy Rafako . Ale was PO Załatwiło. Maszyny kupi Siemens wywiezie a po Rafako zostanie kupa gruzu . Trzeba było myśleć przed wyborami a nie głosować na PO
Nie pomógł wam ten co był przed wyborami. Oj jaka szkoda. Nie uratował premier