Czy w Radlinie może zabraknąć ciepła w 2026 roku? JSW Koks i EC uspokajali radnych
Po ostatnich doniesieniach na temat zerwania umowy z wykonawcą bloku energetycznego Elektrociepłowni Radlin - RAFAKO SA, radni miasta Radlin postanowili sprawdzić, czy mieszkańcy mają się czego obawiać.
Czy w Radlinie może zabraknąć ciepła w 2026 roku? JSW Koks i EC uspokajali radnych
Na sesję rady miejskiej 26 listopada zaproszono przedstawicieli instytucji, których dotyczy budowa Elektrociepłowni Radlin oraz dotychczasowa produkcja i przesył ciepła w mieście. Radni w ten sposób chcieli usłyszeć informacje z pierwszej ręki, bo mieszkańcy obawiają się, że przez niedokończoną budowę nowego bloku, może zabraknąć ciepła systemowego.
- Mieszkańcy się dopytują, a my także się niepokoimy, obserwując doniesienia mediów i czytając prasę. Dlatego państwa dziś zaprosiliśmy i dziękujemy za obecność. Ważne, aby nie zostawić mieszkańców z niczym - mówiła Agata Strójwąs, przewodnicząca Rady Miasta Radlin.
Podczas sesji na temat inwestycji wypowiedzieli się przedstawiciele Ciepłowni Marcel, ESOX, PGG oraz JSW Koks, która jest inwestorem budowy nowej elektrociepłowni. Z przekazu rozmówców można było wywnioskować, że cała inwestycja zmierza w odpowiednim kierunku. Przedstawiciel Ciepłowni Marcel zapewnił, że zakład (jeśli będzie to konieczne) wystąpi o przedłużenie pozwolenia środowiskowego u starosty.
- Ciepłownia Marcel ma możliwość funkcjonowania do końca 2025 roku. Podobnie jak państwo, z niepokojem obserwujemy doniesienia, co się dzieje na etapie realizacji EC Radlin. Próbujemy reagować na bieżąco. Przygotowujemy wariant alternatywny dla funkcjonowania ciepłowni, czyli ewentualną możliwość wydłużenia funkcjonowania Ciepłowni Marcel. Należy mieć jednak na uwadze, że jest to prawdopodobnie najstarszy tego typu obiekt w Polsce. Budowa rozpoczęła się w latach 40. XX wieku i funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Stanowi to więc wyzwanie - utrzymanie dalszego ruchu - mówił Przemysław Rykala, dyrektor Oddziału Zakład Elektrociepłownie PGG SA, zapewniając jednocześnie, że zakład jest w pełni gotowy do odebrania ciepła z nowego bloku i jego przesyłu w kierunku miasta.
Sporo już gotowe, ale potrzebna magistrala
O ostatnich działaniach JSW Koks opowiedział szef biura inwestycji w JSW Koks - Tomasz Szeszko. Wyjaśnił także sytuację związaną z zerwaniem umowy z RAFAKO.
- Została podjęta decyzja przez zarząd spółki o odstąpieniu od niewykonanej części umowy i tutaj mogę ze strony zarządu JSW Koks SA zapewnić państwa, że zarząd spółki mając na uwadze jedne z tych elementów inwestycji, związane z dostarczeniem ciepła do mikroregionu radlińskiego, nie mieliśmy innego wyjścia, jak tylko odstąpić od niewykonanej części umowy - wyjasnił Tomasz Szeszko, zastępca dyrektora ds. rozwoju inwestycji JSW Koks SA. Przedstawiciel JSW Koks SA powiedział także, że 20 listopada została podpisana umowa na budowę magistrali ciepłowniczej z nowym wykonawcą - konsorcjum firm Ekoenergia z Krakowa oraz ERBUD.
- W związki z podpisaniem tej umowy zakłada się dołożenie z naszej strony wszelkich starań, aby ta magistrala ciepłownicza została wybudowana do końca przyszłego roku - 2025 - zapowiedział Tomasz Szeszko. Zapewnił on także, że projekt inwestycji EC Radlin będzie nadal realizowany, ale już samodzielnie przez spółkę JSW Koks SA. Nie padła jednak konkretna data, kiedy ciepło z nowego bloku mogłoby popłynąć do Radlina.
Nieco więcej o postępach budowy EC Radlin powiedział Andrzej Rabsztyn, który na bieżąco nadzoruje prace nad nową elektrociepłownią. - Blok energetyczny, który jest wybudowany w tej chwili, praktycznie jest gotowy do przeprowadzenia ruchów optymalizacyjnych, ruchów regulacyjnych i prób. Natomiast z racji tego, że rozwiązaliśmy umowę z wykonawcą, musimy przeprowadzić pewne prace, związane m.in. z inwentaryzacją tego, co jest na placu budowy - wyjaśnił Andrzej Rabsztyn, zastępca dyrektora ds. EC Radlin w budowie, zapowiadając jednocześnie, że kierownictwo zakłada, że w okolicy października Elektrociepłownia Radlin będzie gotowa do produkcji energii elektrycznej. - Będzie budowany rurociąg ciepłowniczy, no i kiedy będzie wybudowany, będziemy mogli przesyłać ciepło. Na terenie samej elektrociepłowni cała infrastruktura ciepłownicza jest już gotowa - dodał Andrzej Rabsztyn.
Dwa scenariusze
- Przewodnicząca rady miejskiej zdecydowała się zaprosić wszystkie zainteresowane podmioty, uczestniczące szeroko w procesie budowy nowej elektrociepłowni na terenie JSW Koks, której też inwestorem jest JSW Koks. Opierając się na doniesieniach medialnych i relacjach pomiędzy RAFAKO i JSW Koks można było odnieść wrażenie, że proces budowy może być zagrożony, a tym samym w przyszłości mogą być zagrożone dostawy ciepła zarówno dla przemysłu, jak i odbiorcy komunalnego na terenie miasta Radlin. Z tego, co usłyszeliśmy dzisiaj wynika, że do końca 2025 roku na pewno ciepło będzie dostarczać PGG z zakładu elektrociepłowni Marcel. Po tym terminie mamy dwa scenariusze. Albo dostarczać ciepło będzie JSW Koks, jeżeli do tego czasu zotanie wybudowana magistrala ciepłownicza i zostanie ukończona Elektrociepłownia Radlin na ich terenie. Awaryjnie może się starać o dostarczenie ciepła Polska Grupa Górnicza z istniejącej elektrociepłowni Marcel - wyjaśniał Nowinom po sesji burmistrz Zbigniew Podleśny.
- To dwa scenariusze, przy czym scenariusz dostarczania ciepła z EC Marcel należy traktować jako wyjście awaryjne. Jako scenariusz podstawowy mamy obecnie póki co uruchomienie EC Radlin, której właścicielem jest JSW Koks. Usłyszeliśmy jednak, że realnym terminem tego rozruchu jest początek roku 2026 - dodaje Zbigniew Podleśny.
FB Radlin milczy.
Kto by się spodziewał...
Grzejcie się prądem z wiatraków i paneli słonecznych , ew. pompami ciepła ; podobno z nich energia jest najtańsza - pogadajcie z nawiedzonymi ekologami
lepiej napiszcie o najwyższej w okolicy stawce za śmieci 44zł Radlin potrafi
Elektrociepłownia, która jeszcze nie istnieje ale ciągle jest w budowie, ma już własnego dyrektora, wicedyrektora i pewnie dalszych kierowników ds różnych... Takie rzeczy to tylko w Polsce.
Koksy już wiedzą jak głęboko są w ciemnej ... Ludzi w Radlinie żal, bo to oni ostatecznie najbardziej odczują. Nie wierzcie w zapewnienia że kotły mogą obecnie pracować zgodnie z ich przeznaczeniem, czyli na gazie koksowniczym. Mało tego - nigdy na nim jeszcze nie pracowały. Mogą jedynie na paliwie alternatywnym jakim jest olej opałowy, który trzeba by codziennie dostarczać autocysterną. Przy tym paliwie koszt ciepła dostarczanego siecią do mieszkań byłaby wyższy niż koszt ogrzewania farelkami?
Jedno jest pewne władcy Radła będą mieli ciepło.