XII Śląska Jesień Kulinarna. W tym roku... jogurt w kuchni śląskiej [ZDJĘCIA]
Uczestnicy tegorocznego konkursu kulinarnego, którzy zjechali do Zespołu Szkół Ekonomicznych w Wodzisławiu Śląskim z całego województwa śląskiego musieli wkomponować jogurt w przygotowane przez siebie danie.
Wodzisław, Tychy, Jastrzębie, Ornontowice czy Chorzów - to właśnie z tych miejscowości młodzi, zdolni przyszli kucharze przyjechali na XII Śląską Jesień Kulinarną, aby zmierzyć się z daniami kuchni śląskiej oraz obowiązkowym składnikiem, jakim był w tym roku jogurt.
- W tym roku tematyką jest jogurt w kuchni śląskiej, dlatego, że naszym partnerem strategicznym została firma Danone - mówi Remigiusz Rączka, juror wydarzenia. - Konkurs rozpoczął się w 2011 roku i co roku mamy inną tematykę. Teraz mamy 12. edycję, bo mieliśmy pandemiczną przerwę. Tematy były już przeróżne: gęś, kaczka, śląski karminadel, śląski finger food, była dziczyzna, więc co roku mamy element zaskoczenia. W tym roku jest to jogurt. Temat może wydawać się łatwy, ale to wcale takie proste i oczywiste nie jest, ponieważ ma to być danie główne. Drużyny muszą zastanowić się, jak ten jogurt wkomponować, aby to danie było konkursowe, czyli trochę inne, ale żeby miało "namaszczenie" kuchni śląskiej, czyli ten element śląskości musi być. Bardzo mi zależy, żeby wśród młodzieży, wśród młodych adeptów sztuki kulinarnej, przyszłych szefów kuchni, promować jednak naszą śląską kuchnię, bo wychodzę z założenia, że najpierw trzeba promować to co nasze i wiedzieć co z tym zrobić, żeby móc promować rzeczy które są na świecie. Dlaczego mamy się nie szczycić tym co mamy, iść w świat i podbijać go naszą cudowną kuchnią śląską, która jest bardzo bogatą i różnorodną kuchnią - dodał.
Przygotowanie, ale i porządek
Na co jury w szczególności zwracało uwagę przy wyborze najlepszego dania? - Przede wszystkim smak. 40% oceny to smak. Kolejne elementy, które bierzemy pod uwagę to wygląd dania, ale też oceniamy czystość pracy, czy uczestnicy utrzymują stanowisko pracy w porządku, czy wykorzystali produkty i czy posprzątali po sobie, bo konkurs to nie jest tylko wydanie potrawy, trzeba także po sobie posprzątać. Do tego element innowacyjności, zaskoczenia - komentuje Rączka.
Co przewidziano dla zwycięzców?
Żaden z uczestników konkursu nie wyjedzie z Wodzisławia z pustymi rękoma. - Są nagrody rzeczowe, są puchary. Co może się przydać kucharzowi? Na pewno dobry nóż, dobra patelnia, ale zawsze staram się, aby każdy z uczestników nie wychodził stąd z pustymi rękoma, dlatego każdy, kto dziś zajmie miejsce poza podium także otrzyma nagrody pocieszenia z akcentem kulinarnym - mówi Rączka.
Wyniki konkursu:
Ludzie
Znany i lubiany kucharz, mistrz kuchni śląskiej.