"Zdecydowałem się pomóc naszej jednostce". Mariusz Blazy o swojej pracy w MOSiR
W odpowiedzi na nasz artykuł dotyczący kontrowersyjnego zatrudnienia przewodniczącego rady miejskiej w Wodzisławiu Śląkim przez MOSiR, Mariusz Blazy przesłał do naszej redakcji komentarz. Pisze w nim m.in. o stawce zasadniczej zbliżonej do najniższej krajowej, a także o zakresie obowiązków. - Taką pracę kocham - stwierdza M. Blazy.
Jak już wcześniej pisaliśmy, ostatnia sesja rady miejskiej była bardzo ciekawa, nie tylko ze względu na podwyżkę podatków, którą zafundowali radni mieszkańcom Wodzisławia Śląskiego, ale też z powodu wystąpienia dwóch radnych. Pod koniec sesji radna Izabela Grela przedstawiła pytania skierowane do niej przez związki zawodowe działające w urzędzie miasta. Jedno z nich dotyczyło zatrudnienia Blazego na stanowisku menadżera w wodzisławskim MOSiR-ze, a więc jednostki podległej urzędowi. Pisaliśmy o tym tutaj:
Menadżer Mariusz Blazy. Przewodniczący rady w Wodzisławiu zatrudniony przez MOSiR
- Jest pan przewodniczącym komisji sportu. Nie widzi pan tutaj konfliktu interesów jako przewodniczący? Wzywa pan dyrektora MOSiR-u i go odpytuje. A jednocześnie ten sam dyrektor, którego pan odpytuje na tej sali, na komisji sportu jest pana pracodawcą i powinien egzekwować wykonywane przez pana obowiązki. Zastanawiam się po pierwsze, ale to już na zasadzie takiej wolnej wrzutki, czy jak spotkamy się na imprezie organizowanej przez MOSIR, to pan jako menedżer do spraw marketingu będzie zabiegał o to, żeby właściwie rozpromować tą imprezę, czy też stanie pan w ramię w ramię z panem prezydentem, żeby być na zdjęciu jako przewodniczący. Byłabym wdzięczna, gdyby pan odpowiedział nam na te pytania, bo wydaje mi się, że bycie przewodniczącym komisji sportu, jednocześnie pracując w jednostce, która się tym sportem, rekreacją i organizacją imprez sportowych w mieście zajmuje, jest zwyczajnym konfliktem interesów - mówiła na sesji Grela.
Radny Roman Kapciak zwrócił się o wyjaśnienie do wiceprezydent Izabeli Kalinowskiej. Prezydenta Kiecy nie było na sesji. Zaznaczył, że może budzić wątpliwość pod względem moralnym i etycznym zatrudnienie Blazego w jednostce podległej urzędowi. Kalinowska stwiedziła, że miasto szukało osoby, która będzie zajmowała się między innymi promocją jednostki plus zadaniami marketingowymi i został zatrudniony w wymiarze 3/4 etatu (zadaniowy czas pracy).
Przewodniczący rady wysłał do naszej redakcji komentarz dotyczącego jego zatrudnienia, które publikujemy poniżej w całości. Co o tym sądzicie?
Komentarz przewodniczącego wodzisławskiej rady miasta Mariusza Blazego do podjęcia przez niego pracy w miejskiej jednostce
Zdawałem sobie sprawę z tego, że gdy zdecyduję się na pracę w MOSiRze, spotka mnie krytyka ze strony moich politycznych przeciwników. Przez lata zdążyłem się już do tego przyzwyczaić, do hejtu, pomówień, anonimowych komentarzy, które przeważnie niewiele mają wspólnego z rzeczywistością. Dlatego ze spokojem czytam komentarze, które pojawiły się w sieci w ciągu ostatnich kilku dni.
Tak, to prawda, z początkiem listopada podjąłem się realizacji pewnych zadań w MOSiR-ze. To m.in. przygotowanie strategii promocji jednostki, dokonanie zmian w systemie identyfikacji wizualnej, oraz inne zadania związanie z pozyskiwaniem sponsorów, współpracą z mediami oraz organizacją imprez.
Każdy przecież gdzieś pracuję i każdy chyba chciałby aby praca dawała mu nie tylko zarobek, dzięki któremu jest w stanie utrzymać swoją rodzinę, ale by również sprawiała mu przyjemność.
Mnie właśnie taka praca daje przyjemność, taką właśnie pracę kocham. Pracę w której doskonale się odnajduję, która jest zgodna z moim wykształceniem (posiadam dyplom menadżera sportu), kwalifikacjami i doświadczeniem zawodowym. Przez większość bowiem mojego zawodowego życia jestem związany właśnie z wodzisławskim sportem.
W ciągu ostatnich kilku dni odebrałem mnóstwo pozytywnych i ciepłych wiadomości, od osób z którymi miałem okazję współpracować i które pamiętają ile serca zostawiłem na krytej pływalni Manta. Ci którzy mnie znają, wiedzą że zawsze wszystko robię na 100%. Czy to praca na rzecz społeczności dzielnicy, czy to praca w radzie miasta na rzecz wszystkich mieszkańców.
Zdecydowałem się pomóc naszej jednostce na warunkach, które nie wiem czy kogoś z moim doświadczeniem i kwalifikacjami by zainteresowały, bowiem stawka zasadnicza jest na poziomie najniższej krajowej. Umowa jest na czas określony a ja w tym czasie będę starał się jak najlepiej wykonywać powierzone mi zadania, by Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji rozwijał się, a mieszkańcy naszego miasta byli zadowoleni z bazy sportowej, rekreacyjnej oraz by jak najliczniej brali udział w wydarzeniach, które będą organizowane
Nie będę wchodził w słowną polemikę z panią radną Grelą na temat tego co dla kogo jest etyczne, a co nie i czego ktoś by nigdy w życiu nie zrobił, bo mógłbym tu również wrzucić niejeden kamyk do ogródka. Uważam, że powinniśmy się skupić na wspólnej pracy na rzecz miasta i mieszkańców. W minionej kadencji wystarczająco dużo było wewnętrznych konfliktów, a nie tego oczekują od nas mieszkańcy.
Mariusz Blazy
Tylko Kieca wam tyle obieca: "Wybory 2018 w Wodzisławiu Śl.: Mieczysław Kieca zapowiada budowę nowych mieszkań, ścieżek rowerowych, pływalni. (...) W ostatnim z obszarów obiecał stworzenie centrum sportowo-rekreacyjnego na stadionie miejskim. - Przy wykorzystaniu miejskiego terenu, strefy umożliwiającej różnorodną aktywność i rekreację. Koncepcja nawiązywałaby do przeszłości obiektu poprzez budowę odkrytego basenu wraz wodnym placem zabaw. Ponadto w planach w sąsiedztwie prywatnych kortów tenisowych jest stworzenie bieżni i zaplecza lekkoatletycznego, rozwój bazy do kalenistyki przy jednoczesnym utrzymywaniu jak najlepszej jakości boiska sportowego - czytamy w programie." (wodzislawslaski.naszemiasto.pl, 26.09.2018)
Na podwyżki dla pracowników starostwa pieniędzy nie ma ale zbędne etaty się tworzy
brawo wy!
Podobno od stycznia do Odry przychodzi Carlo Ancelotti....
I co tam Panie B.!? Są już jakieś pierwsze sukcesy? Na tych głodowych posadach z nasadzenia?
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Pan Blazy jest radnym, przewodniczącym RM, przewodniczącym jednej z komisji i członkiem drugiej komisji RM, a oprócz tego zatrudniony jest w NAT Sp. z o.o., w MOSiR i w Starostwie Powiatowym. Czy to wszystko?
Trafiony zatopiony.
Józef Szymaniec koega
Zgadnijcie, kto jest w Starostwie Powiatowym w Wodzisławiu Śląskim Naczelnikiem Wydziału Kultury, Promocji i Sportu?
"Dezi zamiast porozumieć się z PIS..."? Serio? Haha, wolne żarty. Szybko zapomniałeś o konferencji na rynku i zdjęciach z Jabłońskim.
Szwagrzak to cwaniaczek, który się przeliczył. Myślał że wygra z cichym poparciem PIS jak kiedyś Polowy w Raciborzu. Ale ludzie na szczęście otworzyli oczy jak się dowiedzieli jakim jest człowiekiem i pracodawcą.
Dezi zamiast porozumieć się z pis to wolał Blazego a Blazy po wyborach pousuwał z profilu posty z Dezim. Zobaczcie sami. Taki to friend
Co niektórzy jak sam Pan Bóg w Trzech osobach
Dede, czy masz na myśli radnych czy jednego radnego z PiS, Józefa Sz.?
Zapytajcie lepiej radnych z pisu gdzie pracował,kto mu robote załatwiał w zeszłej kadencji i za ile pensji wpadało to się zdziwicie. Umie się ustawić trzeba mu przyznać ale ile w tym moralności? To powiedziała radna Grela. Piętnować i krytyka słuszna
Skupiacie się na Blazym, a zainteresujcie się też tym, co szykują wam Kieca ze swoimi radnymi.
Ten facet miał już wystarczająco dużo czasu … a z każdym kolejnym dniem jest tylko gorzej. Spodziewam się, niebawem wypłyną kolejne rewelacje na jego temat.
P. Szwagrzaka nie ma w świecie polityki bo się nie dostał i to za sprawą BRAKU odpowiedniej ilości głosów mieszkańców i to może właśnie dzięki tym konfliktom, od taka historia z tym Panem. Zgadzam się że wodzisław ma taki budżet i będzie kłopot w postaci ograniczeń zrealizowania pomysłów i inwestycji jaki by może widział a czy sport w wodzisławiu za sprawą jego działań odżyje? Nie wiemy ale jak już ktoś zauważył powinnyśmy dać facetowi trochę czasu by się wykazać w tym temacie, bo i tak to chyba nieliczny aktywny radny w tym mieście który cokolwiek robi dla dzielni.
Dziwię się Panu Blazemu. Nic nie nauczyły go historie tuz wodzisławskiego życia społecznego...Nie ma Szwagrzaka, nie ma Piwońskiego. Dwie, czy nawet trzy pensje menadżerskie za całkowite wykluczenie z życia politycznego, skłócenie ze wszystkimi i pozbawienie wsparcia to i tak niska cena. Wszyscy będziemy czekać na efekty pracy Pana Blazego, choć wiemy, że ich nie będzie, bo miasta na to nie stać. Cóż zatem z takim menadżerem i jego pensją ??? I nie pomoże ani miłość, ani pasja...Gdzie szukać ratunku? ?U radnych nie - utrata zaufania, na dzielnie lepiej nie wychodzić, choć jak deklaruje Pan Przewodniczący hejt mu niestraszny.
Cóż zatem nam zostało...tylko kanapa i popcorn. Tak tworzy się historia...nawet, o której chciałby się szybko zapomnieć.
Chciwość tak to widzi suweren…tylko blazy tego nie rozumie…i wydaje mu się, że jest nietykalny….a Kieca dalej niech udaje, że wszystko jest ok!!!!
Spryciarz milczałby i żył nadzieją, że ludzie o wszystkim zapomną. A tu mamy raczej, że "Solus ipse nocens exponit".
nie wierze w to co czytam11!!!!! czy autor aby napewno byl 'monter' jak to pisal czy byl po 'spotkaniu' z pewnym radlinskim radnym? a powiat tez tak kochasz??!!! bo tam podobno tez jakis etacik sie znalazl. tak przynajmniej sie slyszy na starym miescie!1!!!! a kocica vel oblubienica kocha wystawiac podatki czy tam co tam robi wsrod tych urzednikow?!!!?? ktos to w ogole czytal przed publikacja!!!! mieszkancy oczekuja przede wszystkim UCZCIWOSCI i odrobiny chociaz jakiegos wyczucia!!!!! dramat!!!!! koncz wasc wstydu oszczedz1!!!!
W Wodzisławiu sport na poziomie nie istnieje,a oni mają wysyp dyrektorów,kierowników i menedżerów. To pewnie żeby zastąpić obiekty sportowe pociotkami i faryzeuszami,którzy na papierze napiszą, że wszystko jest - ok.
Może poprawić sytuację w dzielnicach, wojna pomiędzy prezydentem a radą nie jest nikomu potrzebna. Czas pokazuje, że wspólnie można więcej. Teraz rzeba zachować dystans i do działania.
MOSiR przez lata jest niszczony przez kustosza czyli pedagoga z Rydułtów. Celowo tam posadzony na tym stanowisku przez administratora.
Oprócz tego jest biuro sportu w UM z pozorantami. Biuro kompletnie nie potrzebne na czele z kierownikiem co w każdym zdaniu ma słowo " jakby" To pasuje do niego bo on jest "jakby" potrzebny.
Teraz mało tego to jeszcze menedżerów trzeba. Od czego? Od hali widowiskowo-sportowej czy od rozlatujacego się stadionu? A może od biegów przełajowych?
@mhl999- pasję do sportu może mieć jak przewodniczący jak włączy w tv Barcelona - Real. Jednak na komisjach sportu nie było widać jego polotu i jakiejkolwiek wizji. Takie siedzenie bezradnego. Byle coś postękać bez sensu.
Najbardziej i najskuteczniej pomóc jednostce to można pełniąc funkcję radnego a w szczególności przewodniczącego rady i komisji sportu za co już pobierana jest dieta... Możliwości są a efektu nadal brak. Hipokryzja w największej dostępnej skali. Żal, że mamy takich przedstawicieli w radzie miasta.
Dochody chyba będzie można sprawdzić z oswiadczenia majątkowego, wtedy zobaczymy czy to najniższa krajowa. W Wodzisławiu jakiś wysyp menagerów jest i to w dobie upadku finansów miasta. Czy ci menagerowie są zatrudniani w ramach konkursów bo żadnego konkursu na menagera w mosir czy innej jednostce miasta nie widziałem. Więc jak to z tymi menadżerami w Wodzisławiu jest i ilu ich jest bo zdaje się że to nie tylko Blazy jest menagerem.
W strukturze UM istnieje, ale chyba nie działa skutecznie, skoro potrzebny w MOSiR jest menedżer, Biuro Rekreacji i Sportu. Kierownik biura Mateusz Jamioła, koordynator ds. dostępności Marzena Górak. "Biuro Rekreacji i Sportu realizuje zadania z zakresu sportu, rekreacji, a także planowania, kreowania i nadzorowania realizacji polityki rowerowej miasta oraz realizuje zadania z zakresu ustawy o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami."
Pani Blazy, pan czyta co Pan pisze? Tak z ciekawości pytam, bo wydaje mi się...
Potencjał ma do radzenia sobie w życiu, natomiast skąd wytrzaśnie fundusze na realizację"ambitnych projektów", gdy kasa miejska pusta. Z własnych tego nie zrealizuje.
Kieca rozegrał radnych z pomocą Blazego to co nie udało mu się w zeszłej kadencji z Dezim to teraz poszło jak z płatka
Zgadzam się, że ma duży potencjał i potrafi być skuteczny. Pamiętam jak pracował na Mancie i robił kawał dobrej roboty. Dawno powinien kierować tym grajdołkiem a nie kustosz Bogdan.
ludzi wkurza "kolesiostwo" na które radny poszedł. nie ukrywajmy, ale bez "układu" nie było by raczej zatrudnienia. szybko licząć "minimalna" w powiecie, minimalna w mosir-ze, dieta radnego w randze przewodniczącego, zatrudnienie "kocicy" to spokojnie 12+ tys na rękę. dużo czy mało rzecz gustu, na pewno na kilka lat spokoju. dla mnie blazy to "populista" jednak skuteczny w działaniu jeśli chodzi o dzielnicę. jakim to się odbywa "kosztem" to tylko wiedzą zainteresowane strony. w mojej ocenie jednak w tych wszystkich układach jest jednak potenacjał którego wielu nie dostrzega, a o którym wspomina blazy. pasja to sportu, odpowiednie wykształcenie. w mojej ocenie ten "sportowy głód" może przynieść efekt o dużo bardziej korzystniejszy niż ta mierność, którą obecnie mamy. efekty jego pracy tak naprawdę zależą od tego jakim dysponuje budżetem i na ile może nim swobodnie dysponować. dlatego moim zdaniem blazy powinien mieć 2 lata spokoju na pokazanie swojego potencjału. idąc po pesymistycznej linii może skończyć się tak, że po prostu zainkasuje to co mu się należy, ale patrząc optymistycznie z pewnością zrobi więcej dobrego niż obecny skład mosiru czy powiatu. w mojej ocenie blazy jest typem człowieka, którego krytyka nakręca i daje mu potencjał do walki by się wykazać.
Masz rację
facet jest za dobry więc żeby się wykazać potrzebuje 3 stanowiska i 1 dla swojej partnerki
Brawo Ty !!!
Ma (93.179. * .68)
szacun za komentarz :))))
Dajcie mu możliwość się wykazać narazie pokazał, że potrafi być skutecznym i aktywnym radnym bez poparcia politycznego uzyskał jeden z najlepszych wyników w wyborach samorządowych, pokazał coś o czym wy nawet marzyć nie możecie. Tak więc dajcie mu czas i możliwość wykazania się.
"Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki!"
Chłopie Ciebie spotyka krytyka nie ze strony politycznych przeciwników tylko głównie ze strony obywateli , którzy nie godzą się na takie wałki!!!! Czego nie rozumiesz? `Ponoć jesteś inteligentny choć Twoje oświadczenie całkowicie temu przeczy!!! A redakcję Nowin proszę o nie usuwanie niewygodnych komentarzy a także nie dodawanie zdjęć tego małego człowieka bo się ludziom niedobrze robi !!!!
Panie przewodniczący - to że jest Pan za blokowaniem ze sklerotykami ekologicznymi ewentualnej odbudowy torów na Wilchwy to prawda czy hejt?
To że baba przyszła na sesję i powiedziała że nie życzy sobie nowych domów a Pan jest za nią to prawda czy hejt?
To że kumaci piszą a ja to wiem od radnego że tzw. kocica dostała pracę w UM to prawda czy hejt?
To że miasto nie ma hali widowiskowo sportowej nawet na biedne 1 k. a stadion się rozlatuje to prawda czy hejt?
To czym się Pan będzie zajmował jako kolejny menedżer? Kopaniem w papierach?
Jakby Pan się przyjął do malowania płotu czy czyszczenia basenu to bym miał szacunek. A tak to nic innego jak prywata i pozorowanie że się coś robi. Takich cwaniaków jest multum.
Lanserstwo i pozerstwo! Protekcja!
Pan Blazy odpowiada tylko, do tego nieprzekonująco, na jeden z trzech zarzutów. Czy jest pan zatrudniony też w ZST w Wodzisławiu Śląskim? Czy pana partnerka czy też małżonka zatrudniona została w UM w Wodzisławiu Śląskim?