W Lyskach upamiętniono Jana Grajewskiego, pogranicznika zamordowanego w KL Buchenwald [ZDJĘCIA]
Jan Grajewski przybył do Bogunic w gminie Lyski w 1938 roku, by pełnić służbę jako strażnik graniczny. Gdy kilka miesięcy później wybuchła II wojna światowa, został razem z innymi funkcjonariuszami i urzędnikami aresztowany, a następnie zesłany do KL Buchenwald, gdzie zmarł 10 grudnia. W rocznicę śmierci jego pamięć uhonorowano na lyseckim cmentarzu parafialnym.
Jan Grajewski pochodził z Podlasia, z Filipek Małych. Do Bogunic trafił w 1938 roku, gdy otrzymał propozycję pracy urzędniczej, w charakterze strażnika na granicy II RP i Niemiec.
Jan prawdopodobnie podjął pracę w straży granicznej w Bogunicach z początkiem 1939 roku. Wynajął mieszkanie w śląskiej rodzinie, u właściciela tutejszej karczmy, w centrum wsi na tzw. Nowsi. Jan pracował, tropiąc szmuglujących towary z Niemiec do Polski. Żona Marysia zajmowała się domem i córką Tereską. Grajewski posiadał wyszkolonego psa: wilczura i wytresowaną małpkę Ziaki. Małpka chodziła po meblach, siadała na swojej półce i stamtąd obserwowała otoczenie. Koledzy Jana karmili ją cukierkami. Ona to uwielbiała - przekazywał Henryk Postawka, lokalny historyk.
Wszystko zmieniło się 1 września 1939 roku, kiedy to nad ranem wojska niemieckiej 5 Dywizji Pancernej przekroczyły zieloną granicę na wysokości Szymocic.
Jan Grajewski w dniu wybuchu II wojny św. pełnił służbę w Bogunicach. Przez Niemców miał zostać aresztowany dwa dni później, tj. 3 września 1939 r., w sąsiednim Waldeck (obecnie Górki Śląskie). Według relacji rodziny Jana, nie pozwalając mu pożegnać się z żoną i córeczką - więźnia prowadzono ostentacyjnie przez Bogunice - relacjonował Henryk Postawka.
Wkrótce po aresztowaniu Jan Grajewski trafił do KL Buchenwald (dzisiejszy Weimar w Turyngii) jako więzień polityczny. Zmarł 10 grudnia 1939 roku, oficjalnie z powodu zapalenia płuc. Jego rodzina wielokrotnie starała się dotrzeć do informacji na temat swojego przodka - udało się dopiero niedawno.
Szukaliśmy przez wiele lat jakichkolwiek śladów na temat życia i śmierci mojego dziadka, chyba czasy były bardzo niesprzyjające. Nasza mama ciągle żyła w cieniu tych wydarzeń. 1 listopada mama prowadziła nas zawsze do pomnika lub krzyża poświęconego poległym za ojczyznę, i tam paliliśmy znicze, bo nie mieliśmy innego miejsca by upamiętnić naszego dziadka. Od dziś takie miejsce jest tu, na cmentarzu w Lyskach - przyznawała wnuczka Jana, Bożena Giedziuszewicz.
W uroczystości upamiętniającej Jana Grajewskiego udział wzięła również jego córka, Teresa.
Bogunice nigdy nie przestały być puste w naszym sercu, przez te wszystkie lata szukaliśmy tam swoich śladów, i jestem dziś ogromnie szczęśliwa, że znaleziono tu skrawek tego pomnika, by nasze dzieci, wnuki i prawnuki miały gdzie go odwiedzać. Ojciec też pewnie gdzieś z góry patrzy, i też jest szczęśliwy, że widzi taki tłum ludzi i braci ze Straży Granicznej. Jestem dumna i szczęśliwa, że dożyłam tego czasu - mówiła Teresa Kosakowska.
W uroczystości udział wzięli reprezentanci służb mundurowych z regionu, między innymi Śląskiego Oddziału Straży Granicznej.
My, czyli współczesna Straż Graniczna, jako spadkobiercy musimy pamiętać o naszych przodkach, o naszych kolegach, którzy kiedyś stali na straży Rzeczypospolitej. Wielu z nich oddało swoje zdrowie, a nawet życie, byśmy my mogli dziś żyć w niepodległym kraju. Nasza formacja nigdy nie zapomni o naszych przodkach. Cześć i Chwała Bohaterom - powiedział ppłk SG Łukasz Dziadkowiec, komendant placówki Straży Granicznej w Rudzie Śląskiej.
Dziś napis upamiętniający Jana Grajewskiego dołączył do innych nazwisk, wypisanych na mogile poświęconej mieszkańcom okolic poległym w Powstaniach Śląskich i w niemieckich obozach koncentracyjnych.
Chciałam podziękować wszystkim inicjatorom tej uroczystości. Cieszę się, że czcimy pamięć naszych bohaterów, naszych mieszkańców, i pamiętamy o tym, że wiele takich osób zginęło na służbie - podkreślała wójt gminy Lyski, Sylwia Gabryelska-Ritzka.
Poniżej dostępny jest artykuł Henryka Postawki, w całości poświęcony historii życia Jana Grajewskiego.
Pobierz Z Podlasia na Górny Śl. (wzdłuż niemieckiej granicy) (2).pdf (format pdf, rozmiar ~77.19 k)Ludzie
Były radny gminy Nędza.
Wójt Gminy Lyski