Powrotu do stanu sprzed katastrofy nie będzie... Ruch Rydułtowy będzie fedrować, ale na mniejszą skalę. Co z załogą?
TEKST AKTUALIZOWANY
Po tąpnięciu i wstrząsie wtórnym w lipcu 2024 r. część kopalni została wyłączona z eksploatacji. Opracowano plan dalszego funkcjonowania zakładu.
Eksploatacja będzie kontynuowana w trybie jednościanowym
9 grudnia odbyło się spotkanie dotyczące przyszłości KWK ROW Ruchu Rydułtowy. Pełniący obowiązki prezesa PGG Bartosz Kępa oraz wiceprezes PGG ds. produkcji Marek Skuza przedstawili stronie społecznej koncepcję dalszego funkcjonowania ruchu w warunkach po silnych tąpnięciu oraz wstrząsie wtórnym, do których doszło w lipcu 2024 r. Sprawę opisuje portal nettg.pl.
Najważniejsze wnioski ze spotkania: eksploatacja będzie kontynuowana w modelu jednościanowym (z możliwością tymczasowego wydobycia z dwóch ścian, prowadzonego szeregowo w dwóch różnych partiach złoża E2 i E1), tak by w 2026 r. osiągnąć wydobycie na poziomie od 600 do 800 tys. ton węgla.
W tym miejscu dodajmy, że w ostatnich latach kopalnia Rydułtowy notowała rocznie około 1,8-1,9 mln wydobytych ton węgla (według danych przekazywanych w informacjach prasowych z poprzednich lat, bo bilanse obecnie wykonywane są dla całej kopalni ROW, bez podziału na poszczególne ruchy).
Część załogi zostanie skierowana na inne ruchy
Wiceprezes Marek Skuza zapowiedział, że duża część załogi Rydułtów docelowo będzie skierowana na inne ruchy wydobywcze w ramach kopalni ROW. Wiceprezes M. Skuza dodał, że kopalnia ROW, podobnie jak inne zakłady górnicze PGG, będzie odchodzić od usług firm zewnętrznych.
Umowa społeczna przewiduje, że Ruch Rydułtowy ma funkcjonować do 2043 r., Ruch Marcel do 2046 r., a Jankowice i Chwałowice do 2049 r.
Tragiczny wskutkach wstrząs
Do silnego wstrząsu w KWK ROW Ruch Rydułtowy doszło 11 lipca 2024 r. o 8.16. W zagrożonym rejonie pracowało 78 osób. Kiedy doszło do zdarzenia, zaczęli uciekać w wielu różnych kierunkach, część z nich przeszła na teren Ruchu Marcel.
76 ewakuowano na powierzchnię, 17 z nich wymagało pomocy medycznej, jeden został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala w Katowicach-Ochojcu.
Trwały poszukiwania dwóch pozostałych górników, około 18.00, prezes WUG, Piotr Litwa przekazał, że jeden z nich jest transportowany na powierzchnię. O 20.00 oficjalnie potwierdzono informację o śmierci pracownika Ruchu Rydułtowy. 41-letni górnik pracował w Polskiej Grupie Górniczej od 16 lat.
54 godziny po katastrofie w kopalni Rydułtowy pojawiła się wiadomość, że ratownicy dotarli do drugiego zaginionego górnika. Pisaliśmy o tym m.in. w artykułach:
- Tragiczny w skutkach wstrząs w kopalni KWK ROW Ruch Rydułtowy [ZDJĘCIA, LIVE]
- Tragedia w kopalni Rydułtowy. Na powierzchnię wydobyto ciało górnika
- Cud w kopalni Rydułtowy. Poszukiwany 32-letni górnik żyje. Śmigłowiec LPR wylądował na miejscu [ZDJĘCIA, WIDEO]
Poniżej informacja prasowa PGG na temat przyszłości kopalni Rydułtowy:
Co dalej z kopalnią w Rydułtowach?
Bezpieczna eksploatacja w ruchu wydobywczym Rydułtowy będzie kontynuowana - to najważniejszy wniosek, jaki płynie ze spotkania zarządu Polskiej Grupy Górniczej S.A. oraz dyrekcji kopalni ROW ze stroną społeczną, jakie w poniedziałek, 9 grudnia 2024 roku odbyło się w Rydułtowach.
Szefowie spółki – Bartosz Kępa – p.o. prezesa PGG S.A. oraz Marek Skuza – wiceprezes ds. produkcji przedstawili koncepcję dalszego funkcjonowania ruchu Rydułtowy w warunkach zaistniałych po silnym tąpnięciu, do którego doszło 11 lipca 2024 roku, a także po wstrząsie wtórnym z 14 lipca br.
- Mamy tu do czynienia z dużą ilością złożonych zagadnień technicznych. Cała trudność polegała na tym, by jak najoptymalniej zaprojektować przyszłość kopalni przy wykorzystaniu danych możliwości technicznych, zapewnieniu bezpieczeństwa naszym pracownikom i oczywiście zgodnie z umową społeczną – mówił na spotkaniu pełniący obowiązki prezesa PGG S.A. Bartosz Kępa, wiceprezes ds. finansowych.
W opracowanym dla Rydułtów modelu funkcjonowania uwzględnione zostały wnioski z ekspertyzy na zlecenie Wyższego Urzędu Górniczego, w której zespół pod przewodnictwem prof. dr hab. inż. Andrzeja Zorychty określił możliwe kierunku dalszej eksploatacji węgla. Wiceprezes ds. produkcji Marek Skuza podkreślił, że zgodnie z ekspertyzą będzie to model jednościanowy (z możliwością krótkookresowego zazębiania się wydobycia z dwóch ścian, prowadzonego szeregowo w dwóch różnych partiach złoża E2 i E1). Od 2026 r. wydobycie wyniesie od 600 do 800 tys. ton węgla, a sporo czasu zajmie osiągnięcie zamierzonej struktury eksploatacji.
- Trzeba zdawać sobie sprawę, że duża część załogi Rydułtów docelowo będzie alokowana na inne ruchy wydobywcze, jednak wyłącznie w ramach kopalni ROW. Chcemy przełożyć ciężar wydobycia na inne ruchy, bo 2500 osób to za dużo do planowanego modelu w Rydułtowach – zapowiedział wiceprezes Marek Skuza. Dodał, że jednocześnie kopalnia ROW (podobnie jak inne zakłady w całej spółce) zamierza odchodzić od usług firm zewnętrznych: - Zmierzamy generalnie do tego, aby wszystko, co jest w kompetencjach naszych pracowników, było wykonywane załogą własną,.
Docelowo odstawa urobku z ruchu Rydułtowy zostanie systemowo przekierowana na ruch Marcel. Począwszy od 1 stycznia 2025 r. wdrożony zostanie nowy schemat organizacyjny kopalni ROW, dostosowany do nowego modelu eksploatacji.
- Perspektywicznie patrząc, jeśli w skorygowanej strukturze uda nam się fedrować w partiach E1 i E2, to wydobędziemy wprawdzie trochę mniej węgla, ale będziemy w stanie prowadzić eksploatację do momentu wygaszenia kopalni przewidzianego w harmonogramie według umowy społecznej – ocenił wiceprezes Marek Skuza.
Umowa społeczna przewiduje, że ruch Rydułtowy ma działać do 2043 r., Marcel do 2046 r., a Jankowice i Chwałowice w kopalni ROW aż do 2049 r.
Przedstawiciele zarządu PGG S.A. poinformowali, że korekty modelu eksploatacji w ruchu Rydułtowy wpłyną na wielkość dotacji do redukcji zdolności produkcyjnych. Stosowne zmiany znalazły już odzwierciedlenie w planach spółki i dokumentach zgłoszonych do Ministerstwa Przemysłu. Spółka liczy na to, że w I kwartale 2025 r. zostaną zaakceptowane skorygowane projekty eksploatacji dla ruchu Rydułtowy KWK ROW.
- Sprawa w ruchu Rydułtowy nie przypomina tej z Bobrka i wszędzie, gdzie mogliśmy, staraliśmy się to wykazać (mamy alternatywne udostępnienie złoża). Odbyłem wiele spotkań z ekspertami ze świata nauki jak i z ekspertami z WUG, poszukując dalszego modelu funkcjonowania ruchu Rydułtowy, który ze względu na poziom bezpieczeństwa byłby akceptowalny. Jestem pełen wiary, że poza pewnymi szczegółami, które musimy jeszcze dograć, zaproponowany przez nas model ma dużą szansę na uzyskanie akceptacji przez komisję ds. zagrożeń naturalnych przy Prezesie WUG – ocenił wiceprezes Marek Skuza.
Plany spółki odzwierciedlone zostały w budżecie przyszłorocznym, w Planie Techniczno-Ekonomicznym (PTE) i w POK-ach (Plany Operacyjne Kopalń). Zostały one zatwierdzone już przez zarząd, radę nadzorczą, a teraz spółka czeka na najważniejsze zatwierdzenie: przez Ministerstwo Przemysłu i przez Agencję Rozwoju Przemysłu.
źródło: PGG
A kto Ci się broni wypisać ze związków? Ja tak zrobiłem 10 lat temu i pasożytów nie utrzymuję.
Ilość załogi będzie mniejsza, a pasożyty związkowe dalej bez zmian, nikt nie odda swego stołka w ciepłym biurze. Żenada , na tej kopalni jest około 15 pseudo związków zawodowych i wszystkie na utrzymaniu zakładu .