Przedsiębiorcom nie w smak nowe stawki podatków w Wodzisławiu
Po uchwaleniu przez radnych nowych stawek podatkowych nie milkną głosy krytyki. Czy Izba Gospodarcza w Wodzisławiu Śląskim podjęła działania, aby nowe stawki podatkowe nie były tak dotkliwe dla przedsiębiorców?
Przedsiębiorcom nie w smak nowe stawki podatków w Wodzisławiu
Izba Gospodarcza w Wodzisławiu Śląskim zrzesza około 50 członków, obecnie już nie tylko z Wodzisławia Śląskiego, ale też powiatu, aby głos przedsiębiorców był bardziej słyszalny. Po ostatnim podjęciu uchwały podatkowej przez radnych, pojawiło się wiele głosów krytyki, szczególnie ze środowiska biznesu.
- Podejmujemy kroki prawne. Złożyliśmy wniosek o zmianę uchwały do rady miasta. Jeśli to nie poskutkuje będziemy skarżyć uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Zbierane są także podpisy mieszkańców pod protestem przez sieć Społem, dla której nowe stawki podatkowe to w zasadzie „być, albo nie być” - mówi Nowinom wiceprezes Izby Gospodarczej w Wodzisławiu Śląskim Jakub Prus.
Prezent na 100-lecie
- Chcemy działać jak najszerzej, choć prawdopodobnie nie wpłynie to już na decyzję radnych. Ważne jest jednak, aby mieszkańcy i przedsiębiorcy byli świadomi, czyją zasługą jest to, że koszty wynajmu wzrosną, czynsze spółdzielni wzrosną, produkty w sklepach będą droższe, a też niektóre sklepy Społem w przyszłym roku mogą zniknąć, a na ich miejsce pojawią się np. Żabki czy Biedronki. Lokalne sklepy nie są w stanie z nimi konkurować. Dział spożywczy lokalnej sieci bazuje na niskiej marży, a kiedy pojawiają się promocje, marża może sięgnąć 0. W tym momencie zarabia się tylko na wolumenach sprzedaży. To skandaliczna sytuacja, a może dojść do tego, że PSS Społem na swoje 100-lecie w naszym mieście w 2025 roku, będzie musiało zredukować udział w rynku, a w najgorszej wersji nawet całkiem zniknąć – komentuje Jakub Prus.
Podwyżki mogą odstraszyć nowe firmy
Przedsiębiorca podkreśla także, że nowe stawki podatkowe zostały przyjęte w zasadzie bez konsultacji. - Gdyby pojawiły się konsultacje z IG czy mieszkańcami, to prawdopodobnie nie dość, że nie byłoby tego problemu, który mamy teraz, a być może również wypracowano by rozwiązania na lata, o co apeluję. Podatek mógłby być wdrażany stopniowo. Ponadto jestem zwolennikiem, aby firmy typu Społem mogły ubiegać się skutecznie o indywidualną stawkę podatku od nieruchomości – zaznacza Prus, dorzucając do pieca także komentarz do działań urzędników na polu pozyskiwania nowych firm.
- Działania urzędu miasta wobec przedsiębiorców w tym roku były skandaliczne. Ja mam duży żal do prezydenta miasta, dlatego że był zaproszony na galę Grupy Silesia, zrzeszającej twardy przemysł. To kilkadziesiąt firm, każda po kilkadziesiąt milionów kapitału inwestycyjnego. Ta gala odbywała się po raz pierwszy w Wodzisławiu Śląskim, a zaproszono 5 prezydentów miast i prawie każdy z nich pojawił się osobiście lub wysłał swojego przedstawiciela. Ale oczywiście tylko Wodzisław nie miał tam reprezentacji ani włodarza, ani jego wysłannika. Wystarczyłoby pozyskać jedną firmę dla naszego miasta, to przyniosłoby spore korzyści dla miasta w przyszłości. Podatek od nieruchomości czy CIT to jedno, ale trzeba wziąć też pod uwagę zatrudnienie pracowników. Mamy być sypialnią, czy być impulsem, aby ludzie w wieku produkcyjnym tu przybywali? To może moja prywatna frustracja, ale wszystko się nawarstwia, a teraz jeszcze prezent w postaci podwyżki podatków dla przedsiębiorców do 32/34 zł, co może zupełnie odstraszyć potencjalne nowe firmy – podkreśla wiceprezes Izby Gospodarczej w Wodzisławiu Śląskim.
Przedsiębiorcy z IG oraz Społem zapowiedzieli swój udział w najbliższej sesji rady miasta, aby przedstawić swój komentarz radnym, a także ostatni raz spróbować wpłynąć na kształt uchwały budżetowej, która niejako ostatecznie zatwierdzi nowe stawki, bo na ich podstawie wyliczone będą wpływy do miejskiego budżetu.
Kieca już szykuje podwyżkę za wywóz śmieci i wody . Byle siedzi przy korycie za nic ma mieszkańców. Pieniądze na głupoty jak były tak są nadal z naszych podatków.
Tak jest we wszystkich miastach (ostatnio w Rybniku) - najpierw zachęcamy kusząc niskimi stawkami a potem dowalamy podatkami. Wysokie podatki powinny płacić wielkie sieci - bo ileż może być sklepów (marketów) jednej sieci (z owadem) w mieście (gdzie w każdym alejki zastawione paletami), czy z płazem (tu to dopiero jest patologia z siecią). Tymczasem lokalne sklepiki upadają - przejdźcie się w okolicach rynku - i to nie tylko w Wodzisławiu (likwidacja, do wynajęcia). Jak ma być dobrze...
Prezio i przewodniczący z Wilchw nadają na tych samych częstotliwościach wiadomo dlaczego. I będą was wyczesywać z pieniążków. A ci przedsiębiorcy to przecież prezesem tam jest najlepszy kumpel od prezia . O co halo? Jest na ciepłej wyspie España na pół roku? Bo wróbelki ćwierkają .
Apel do prezia- pyknij im podatki jeszcze większe wszak radni tego chcą! Rządź i dziel!
Najpierw głosujecie na koalicję obywatelską a później narzekają . Kieca zaproponował maksymalne stawki jego rada to klepła .
Jak w kabarecie u Smolenia. Społem i nie wstołem :D
Chcecie dużo nauczycieli i szkół to nie beczeć tylko płacić! A to i tak mało.