Protest przeciwko likwidacji elektrowni w Rybniku i Łaziskach. "Zatrzymać walec Zielonego Ładu"
TEKST AKTUALIZOWANY
W akcji protestacyjnej wzięło udział kilka tysięcy osób. - Tu chodzi o przyszłość naszego regionu - przekazał Dominik Kolorz, przewodniczący Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność".
W akcji weźmie udział kilka tysięcy osób
Na manifestację zmierzali do Warszawy nie tylko związkowcy z elektrowni, ale również członkowie związku z innych zakładów pracy, m.in. kopalni. Obecni byli również niektórzy rybniccy radni, m.in. Andrzej Sączek, Andrzej Wojaczek i Michał Chmieliński.
- Zawsze dla Polski i z Polską w sercu. Dla bezpieczeństwa energetycznego naszej Ojczyzny - napisał na Facebooku radny Andrzej Sączek.
- Jadę na umówioną z Radnymi Rybnika i prezydentem P. Kuczerą 4 lata temu na sesji rady miasta demonstrację przeciw likwidacji w EL. Rybnik węglowych bloków energetycznych. Panie Prezydencie i Radni liczę, że spotkamy się w Warszawie i wspólnie zaprotestujemy przeciwko polityce energetycznej rządu RP - to z kolei wpis radnego Michała Chmielińskiego.
Z zapowiedzi związkowców wynikało, że z samej "Solidarności" protestować miało 5 tys. osób, a do akcji włączyli się również członkowie pozostałych związków zawodowych.
Protest rozpoczął się o 12.00 przed siedzibą PGE. Następnie demonstranci przeszli przed gmach Ministerstwa Aktywów Państwowych.
W wydarzeniu wzięli również udział niektórzy parlamentarzyści, m.in. posłowie Janusz Kowalski, Michał Woś, Grzegorz Matusiak, Roman Frtiz.
Związkowcy alarmują
Związkowcy sprzeciwiają się likwidacji bloków węglowych w elektrowniach Rybnik i Łaziska. Argumentują, że będzie to oznaczać utratę kilku tysięcy miejsc pracy w naszym regionie, a także komplikacje w dostawach ciepła i energii. Zwracają również uwagę na utratę wpływów podatkowych dla samorządów. Nie bez znaczenia ma być również ograniczenie popytu na węgiel. Sama elektrownia Rybnika ma go spalać ok. 1,5 mln t rocznie. Związkowcy uważają, że likwidacja elektrowni węglowych i wprowadzenie Zielonego Ładu powoduje wzrost cen energii, co z kolei negatywnie wpływa na funkcjonowanie całego przemysłu. Związkowcy twierdzą, że energia z OZE, np. z farm wiatrowych na Bałtyku, będzie droższa od energii z węgla.
- Jeśli 9 stycznia nie staniemy w obronie śląskich elektrowni, walec Zielonego Ładu będzie jechał dalej i to coraz szybciej. Nasze dzieci i wnuki przyszłości i dobrego życia będą musiały szukać gdzieś daleko, bo Śląsk i Zagłębie staną się regionem, w którym nie będzie niczego poza biedą i bezrobociem
- napisał przed protestem Dominik Kolorz.
Oficjalne ustalenia co do przyszłości Elektrowni Rybnik
Przypomnijmy, na koniec 2023 r. w Elektrowni Rybnik nie pracowały już cztery najstarsze bloki węglowe z 1972 r. Jednak aktualnie wciąż pracują cztery bloki węglowe z 1978 r. To właśnie tych bloków dotyczy zamiar zaprzestania wytwarzania prądu przez PGE GiEK. Jeszcze kilka miesięcy temu oficjalne stanowisko PGE było takie, że nastąpi to wraz z końcem 2025 r. Jednak symptomy tego, że należy się liczyć z tą ewentualnością, pojawiły się już wcześniej. Sprzedaż prądu przez elektrownie opiera się na tzw. kontraktach mocy. W przypadku bloków węglowych Elektrowni Rybnik kontrakty obowiązują do 31 grudnia 2025 r.
Po rozmowach z Ministerstwem Aktywów Państwowych oraz Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi zdecydowano się wydłużyć pracę dwóch bloków do czerwca 2026 r. Kolejne dwa bloki mają zostać wyłączone w 2027 r.
Na koniec warto zaznaczyć, że PGE GiEK S.A. zawarło 17-letni kontrakt w aukcji głównej rynku mocy dla bloku gazowo-parowego w Rybniku (aktualnie w budowie), który zacznie obowiązywać od 2027 r. Nowy blok gazowy ma zostać oddany do użytku pod koniec 2026 r.
Ludzie
Rybnicki radny, zawodowo związany z PGG S.A.
Radny Miasta Rybnik.
Poseł na Sejm RP
Radny Miasta Rybnik.
Poseł na Sejm RP
Rząd Mateusza Morawieckiego w 2021 r. głosował za „prawem klimatycznym”, na którym opiera się Zielony Ład. - wybaczcie teraz sobie dopiero przypomniałem ten fakt
Uśmiechajcie się dalej
Co robiły związki do tej pory, to samo co na kopalniach- fundacje ,wycieczki, festyny.
Z tym protestem do morawieckiego bo to on bez rozmów podpisał zielony ład.
zielony ład już dawno przyjął i podpisał morawicki
zaś trollu plujesz jadem choć o niczym pojęcia nie masz
byle nabazgrać i napluć
typowy elektorat pis-u
w pierwszej ławce pewnie w kościele siedzisz ?
Do tego niemoty dzisiaj słyszałem jak czaskowski tęczowy leń wrzeszzal że musimy przyjąć zielony ład i Nego wyjścia nie ma
jak nie ogarniasz to pytasz ...........taki mamy klimat
Czy my tak naprawdę jesteśmy w UE i z UE na równych prawach ? Czy nadal jesteśmy tylko pod -laczkami UE a zasada co wolno tym lepszym to nie wolno nam , działa jak widać słychać i zaczynamy już czuć ???????? Tylko pytom ? ...
Wiele osób może czuć się już w tych słownych przepychankach zagubiona. Kto więc tak naprawdę zdecydował o przyjęciu Zielonego Ładu? Otóż to premier Mateusz Morawiecki w 2019 roku w grudniu zaakceptował na szczycie Rady Europejskiej Europejski Zielony Ład, a następnie w 2020 roku, dokładnie rok później w grudniu, zrezygnował z drugiego weta i zaakceptował podniesienie limitu emisji do 55 proc. do roku 2030. Co ciekawe, jeszcze w 2021 roku o słuszności akceptacji unijnych celów przekonywał sam Jarosław Kaczyński. - My niczyim niewolnikiem nie jesteśmy, natomiast musimy przyjmować pewne realia. Odrzucanie europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie i innego rodzaju kłopoty. To plan, w którym warto uczestniczyć, nawet za pewną cenę - mówił w maju
To efekty rządu pis likwidacja ER i ECŁ
Kiedy Polacy się obudzą?
Przecież to pisowcy podpisali .a teraz odwracają kota ogonem napewno pokażą się na proteście że niby tacy dobrzy są i chcą pomoc żenada
Tusk z Trzaskowskim już zrobią wszystko co im Ursula i Soros rozkażą.
UE nam nakazuje likwidację elektrowni węglowych - tymczasem w w Niemczech elektrownie na węgiel brunatny (czyli gorszy) wraz z towarzyszącymi kopalniami są UŚPIONE ! - są gotowe wznowić pracę w ciągu 1 miesiąca ! W Chinach buduje się 15 NOWYCH elektrowni węglowych oraz powiązanych z nimi kopalniami (a wiadomo jaki tam traktują normy pracy, BHP i ekologię). Eko szaleństwo doprowadziło do tego że w Niemczech WYCINAJĄ KILKASET hektarów lasu parku krajobrazowego i częściowo narodowego (!) aby postawić 300 wiatraków (podobnie czyni Francja) - czy to nie jest chore? Czemu tam aktywiści nie przyklejają się do drzew, maszyn czy do dróg prowadzących na place budów (prościej w centrum miasta). Polska ma jedne z najlepszych złóż wysokiej jakości węgla energetycznego których spokojnie starczy nam na 400 lat (i to przy załozeniu że nawet indywidualne domy będziemy ogrzewać węglem). UE tak promuje ekologiczne OZE że nie widzi u siebie problemu ze zużytymi NIEPRZETWARZALNYMI łopatmi z turbin wiatrowych (oraz panelami PV) - które po prostu się zakopuje w garagantuicznych ilościach. Niemcy, Francja - do końca 2025 każdy ZAKOPIE ponad 50 TYSIĘCY ton, a Hiszpania, Portugalia, Holandia, Norwegia, Szwecja? Przy większej ilości wiatraków będzie jeszcze więcej zakopywanych łopat. Atom? też zły w oczach ekologów (odpady radioaktywne) - ale to najbardziej ekologiczne źródło - tylko kiedy w końcu powstaną w Polsce takie elektrownie - za 10-20 lat? Przymierzamy się od lat 80 - i nic z tego nie wychodzi - a na już potrzebujemy 2-3 aby płynnie odchodzić od węgla. W Chinach do 2030 roku wybudują ponad 10 EA - 2 już działają ! a u nas cisza. Choć za pisu powstał zarząd nieistniejącej EA który pobierał niemałą kasę...