Podwyżka opłat za śmieci w Krzanowicach. Mieszkańcy zapłacą nawet 44 zł, szykują się zmiany w bioodpadach

Znacznie więcej niż wcześniej

W drugim przetargu gmina wyłoniła firmę, która zajmie się odbiorem odpadów komunalnych zarówno z nieruchomości, jak i z Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Pierwsze postępowanie unieważniono, ponieważ jedyna oferta, złożona przez konsorcjum Transgór i Empol, opiewała na ponad 2,478 mln zł, przewyższając planowany budżet wynoszący 2,16 mln zł. W kolejnym przetargu to samo konsorcjum obniżyło swoją ofertę do ponad 2,226 mln zł i wygrało postępowanie.

Burmistrz Andrzej Strzedulla wyjaśnił, że stawka za tonę wywiezionych odpadów wzrosła o 27,5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. - Dotychczas płaciliśmy 748,44 zł za każdą tonę odpadów odbieranych spod posesji. Opłaty na PSZOK-u za poszczególne frakcje były zróżnicowane i wynosiły średnio około 1000 zł za tonę. Na rok 2025 ujednolicona cena, średnia, ryczałtowa za odpady zarówno spod posesji, jak i na PSZOK-u, wyniesie 953,64 zł - wyliczał burmistrz podczas sesji. - To znacząco więcej niż dotychczas - podkreślił.

W zeszłym roku z terenu gminy odebrano 2241 ton odpadów, a z PSZOK-u 220 ton (został uruchomiony z końcem maja). Co ważne, przy obliczaniu stawek, uchwalonych na sesji, uwzględniono ograniczenie ilości bioodpadów odbieranych spod posesji do jednego kubła, co, jak podał Strzedulla, obniżyło stawkę o 4 zł w porównaniu do pierwotnych obliczeń (formalnie zmiana w tym zakresie ma być procedowana na kolejnej sesji). Burmistrz podkreślił, że jednym z kluczowych czynników wpływających na cenę jest właśnie ilość bioodpadów. W ubiegłym roku na terenie gminy wytworzono ponad 600 ton bioodpadów, zarówno odebranych spod posesji, jak i przywiezionych do PSZOK-u. Jak wyliczał burmistrz, koszt tych odpadów przekroczył 2 mln zł rocznie, co w efekcie podniosło stawkę o 8 zł. Porównując te dane z innymi gminami o podobnej strukturze i liczbie mieszkańców, zauważono, że ilość bioodpadów jest stosunkowo wysoka, co bezpośrednio wpływa na wysokość stawki.

Jak podał burmistrz podczas sesji, łączne koszty do poniesienia przy maksymalnych ilościach odpadów przewidzianych w umowie na 2025 rok wyniosą prawie 2,470 mln zł.

Krzanowice z deficytową stawką. Co to oznacza?

Stawka przyjęta podczas sesji, wcześniej wypracowana na komisji, wciąż różni się w zależności od liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość. Do wspólnego posiedzenia komisji w tej sprawie odniósł się przewodniczący rady Tomasz Kostka. - Decyzja została podjęta jednogłośnie - zauważył. Jak dodał, mimo wzrostu stawki w stosunku do 2024 roku, wciąż nie udało się w pełni sfinansować systemu ze składek.

Co to oznacza? Stawkę deficytową, w wyniku której, jeśli zabraknie środków, należy je dołożyć. Istnieją dwie opcje: albo podniesienie stawki, albo wygospodarowanie środków w budżecie gminy, co z kolei wiąże się z ograniczeniem innych wydatków. Na przykład środki przeznaczone na dofinansowanie systemu mogą zostać użyte na remont drogi lub chodnika. W ten sposób mieszkańcy nie płacą bezpośrednio, ale pośrednio. W sprawie deficytowej stawki wysłaliśmy zapytania do urzędu i czekamy na odpowiedź.

Jakie ustalono stawki?

W każdym przypadku stawka wzrosła o 8 zł. Konkretnie za odpady komunalne mieszkaniec zapłaci 44 zł (wcześniej 36 zł) w przypadku, gdy nieruchomość zamieszkuje tylko jedna osoba. Gdy zamieszkują dwie osoby, cena na osobę wyniesie 43,50 zł (było 35,50 zł), przy trzech osobach 42,50 zł (34,50 zł), przy czterech 41,50 zł (33,50 zł), a przy pięciu lub więcej mieszkańcach 40,50 zł (32,50 zł). Dodatkowo, nadal obowiązuje zniżka w wysokości 2 zł miesięcznie na każdą osobę zamieszkującą gospodarstwo domowe, w przypadku kompostowania bioodpadów przez mieszkańców. Osoby, które nie zdecydują się na selektywną zbiórkę odpadów, zapłacą potrójną stawkę, w przedziale od 121,50 zł do 132 zł, w zależności od liczby osób zamieszkujących daną nieruchomość.