Morsy zjechały do Wodzisławia. Na Balatonie odbyła się II edycja "Pomagamy przez morsowanie" [ZDJĘCIA]

Pomaganie przez morsowanie

Ubiegłoroczna edycja wydarzenia przyciągnęła nad wodzisławski Balaton prawdziwe tłumy (czytaj więcej TUTAJ>>>). Tym razem było podobnie, a cel był szczytny - podobnie, jak w ubiegłym roku, zbierane były fundusze na leczenie Zuzi Szymczyk i Kacpra Sanecznika.

- Nasze wydarzenie otworzy próba pobicia wyzwania tenisowego. Łukasz Kozielski, reprezentujący Korty Tenisowe Gold ma bardzo dobrego serwa i  w związku z tym będzie mieć trzy próby, aby przebić swoją rakietą piłeczkę tenisową z jednego brzegu Balatonu na drugi. Jeśli mu się nie uda, będzie musiał wpłacić po 200 złotych na dwójkę naszych podopiecznych. Jeśli mu się uda, także zadeklarował wpłatę po 200 złotych dla Zuzanki i Kacpra. Będzie to symboliczna pierwsza wpłata w ramach "Pomagania przez morsowanie" - zapowiedział Grzegorz Grabowski ze stowarzyszenia Podaruj Rower, który wraz z Wodzisławskim Klubem Morsów KRA organizuje zimowe wydarzenie.

Jedna z piłeczek trafiła w ręce jednego z najmłodszych uczestników morsowania

- W całym wyzwaniu chodzi o pokazanie, z jaką prędkością można odbić piłeczkę tenisową, a jednocześnie pięknie, że można komuś pomóc - powiedział Łukasz Kozielski, który jest trenerem tenisa na kortach Gold. 

Po wyzwaniu tenisowym odbyła się rozgrzewka w wykonaniu wodzisławskich ninja - braci Ciszewskich, znanych z programów Ninja Warrior Poland.

Rozgrzewka z braćmi Ciszewskimi

Po rozgrzewce zaplanowano wspólne wejście morsów do wody. Odbył się również konkurs na najlepsze przebranie.  

Morsy z najlepszymi przebraniami otrzymały upominki

Do dyspozycji morsów był podgrzewany namiot, sauna oraz jacuzzi

Przygarnij psiaki

Na wydarzeniu obecni byli również wolontariusze wodzisławskiego Przytuliska dla zwierząt, którzy zbierali fundusze na rzecz Przytuliska. Obecne były również dwa psiaki rasy beagle - Luna oraz Majki - urocze psie małżeństwo, które szuka nowego domu (są do wzięcia razem, poprzedni właściciel zmarł).