Nowa droga w Marklowicach. Mieszkańcy mają żal o brak komunikacji
Mieszkanki Marklowic zwróciły się do nas z prośbą o nagłośnienie tematu nowej drogi, która pobiegnie przez ich działki. Jak same mówią, nie mają pretensji o zaistniałą sytuację. Nie podoba im się jednak brak komunikacji ze strony urzędu gminy.

Sprawa dotyczy budowy drogi lokalnej w Marklowicach umożliwiającej dostęp do nowych terenów usługowych i mieszkaniowych pomiędzy ul. Wyzwolenia a ul. Wiosny Ludów.
Olga Rucka i Bożena Brzoska mieszkają w Marklowicach. Już niedługo przez ich działki zostanie poprowadzona droga. Ciężki sprzęt jest już kilkanaście metrów od ich domów. - W 2018 roku kupiłam działkę w tym miejscu, na której postawiłam dom rekreacji indywidualnej, przyznaję, że nie wiedziałem, że przez moją działkę jest planowana droga. Później pod moim domem pojawili się geodeci, którzy zaczęli wyznaczać nową drogą. Zapytałam ich wtedy ile mi zostanie zabrane tej działki. Dostałam informację, że mniej więcej wychodziło o 100 metrów kwadratowych. W tym miejscu chciałabym zaznaczyć, że było to w okresie kiedy wójtem był pan Chrószcz. Domagaliśmy się spotkania z mieszkańcami, zaczęliśmy „chodzić” i prosić o informacje i okazało się, że ostatatecznie zabierają mi około 209 metrów kwadratowych – wskazuje pani Rucka.
Jak mówi pani Olga, działka ma 700 metrów kwadratowych z czego 200 metrów kwadratowych zostaną zabrane na drogę, która będzie bardzo blisko domu. Droga będzie miała wpływ na działki obu pań. Nasza rozmówczyni choć nie zgadza się z decyzją gminy ma świadomość, że została wydana zgodnie z prawem. Nie ma też zarzutów do obecnego wójta Wiesława Miki, który zdobył mandat w maju. - Wszystko wyjaśnił mi również mój prawnik. Mam jednak żal do urzędników i zastępcy wójta o brak odpowiedniej komunikacji. Teraz są rozmowy, ale to powinno być na etapie projektowania, chciałabym aby w gminie nie dochodziło do takich sytuacji, dlatego chcieliśmy to nagłośnić – mówi pani Olga.
Panie nie mają też informacji jakie będą dalsze działania. Podobne zarzuty przedstawia pani Brzoska, która wskazuje, że ma informacje dotyczącą nasypu, który być może uniemożliwi jej wjazd do działki. - Już teraz, podczas ulewnych deszczów moja działka jest zalewana – mówi pani Brzoska. Panie mówią, że można było całą sytuację inaczej rozwiązać.

O wyjaśnienie poprosiliśmy wójta gminy Marklowic, który przesłał nam informację dotyczącą inwestycji.
- Przebieg drogi zaprojektowany jest zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego uchwalonym uchwałą nr XVI/80/11 Rady Gminy Marklowice z dnia 29 grudnia 2011 r. Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego był uchwalany z udziałem mieszkańców i od dawna przewidywał budowę przedmiotowej drogi. Plan nadal obowiązuje na zasadzie prawa miejscowego. Położenie drogi uwzględnia wiele czynników, m.in. przepisy techniczno-budowlane dotyczących dróg publicznych, geometrię zapewniającej odpowiedni poziom bezpieczeństwa ruchu drogowego, ukształtowanie terenu, istniejącą infrastrukturę czy też czynniki ekonomiczne. Ponadto taka lokalizacja przedmiotowej drogi w założeniach ma zapewnić dostęp do prawie 10 hektarów gruntów przeznaczonych w MPZP pod usługi i budownictwo mieszkaniowe (gruntów nie będących pod wpływami eksploatacji górniczej). Droga projektowana była w oparciu o ustawę z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (Dz.U z 2023 poz. 162). Postępowanie administracyjne w temacie przedmiotowej inwestycji prowadził Starosta Wodzisławski, w wyniku którego wydana została decyzja zezwalająca na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Grunty pod inwestycję drogową przejmowane są na podstawie tej decyzji za odszkodowaniem. Decyzję ustalającą wysokość odszkodowania za nieruchomości, o których mowa w ust. 4 art. 12 ustawy z dnia 10 kwietnia 2003 r. o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg publicznych (Dz.U. z 2024 r., poz. 311), wydaje organ, który wydał decyzję o zezwoleniu na realizację inwestycji drogowej (starosta). Gmina realizuje przedmiotową inwestycję na podstawie udzielonego zamówienia publicznego w trybie zaprojektuj i wykonaj. Jej koszt wynosi prawie 10 mln zł. Ten koszt był zaporą dla wcześniejszej realizacji. Dopiero pozyskanie zewnętrznych środków finansowych umożliwiło rozpoczęcie tej ważnej dla rozwoju Marklowic drogi. Podejmujemy wszystkie możliwe starania zmierzające do zmniejszenia uciążliwości budowy drogi - informuje nas Wiesław Mika, wójt gminy Marklowice.
Mieszkanki Marklowic nie mają pretensji do wójta i doskonale zdają sobie sprawę, że inwestycja jest prowadzona zgodnie z obowiązującym prawem. Jak jednak wskazują w rozmowie z nami prawo powinno być zmienione, aby nie dochodziło do takich sytuacji.

A propo do poniższego komentarza . Kto kupi działkę za miliony na której przechodzi droga lub obok zasuwają TIRY.
Ludzie powinni współczuć tym kobietą a nie wrzucać komentarze że był wgląd w księgi itp.idt
A propo do poniższego komentarza. Kto kupi działkę za miliony na której przechodzi droga lub obok zasówają Tiry. Zastanów się,a potem udzielaj komentarz
Teraz psioczą jak to źle, ale jak będzie droga to sprzedadzą działki za"grube miliony".
Achhh już wiem.
"Kolej dużych prędkości nie szybciej niż w 2035 roku. Wywłaszczenia mają być prowadzone z godnością“,
A jeżeli chodzi o drogę to godność ludzi mamy w d...
Domy i działki są już bardzo dawno ,więc na pewno dłużej stoją niż komentarz , ze działki były tanio nabyte, A co do tego to nigdy gmina nie współpracowała z mieszkancami. Ile spraw jest na gminie nie wyjaśnionych i żle załatwionych. Pan Galus powinien ustąpić miejsca osobą kompetentnym. Przypomnę remont ulicy i skrzyżowanie wjazd do sklepu Lewiatan i na cmentarz. Ile działek nabyto po znajomości za grosze , przez popleczników gminy , tam jest i dojazd i wszystkie media za grosze. Tu powinniśmy się przyjrzeć nazwiską.
Z tego co słyszałem to były wójt tam gdzieś ma działki stąd nowa droga.
Niestety z pewnym ludzkim ograniczonym spojrzeniem na realia ,zasady i przepisy cały czas będziemy mieli z pretensjami o coś na co w sumie każdy ma wpływ.Bo plany zagospodarowania przestrzennego są do wglądu,są konsultowane -ale tego ludzie nie przyjmuja do wiadomości..To coś podobnego do sytuacji z drogami ,gdzie ku mojemu przerażeniu znaczną część ludzi jest nieświadoma zwykłego podziału dróg i pojawiają się pretensje do gminnych służb o brak odsniezenia drogi wojewódzkiej lub o pretensje do władz gminy o dziury w tej drodze...Ale ludziom łatwiej jest narzekać niż zasięgnąć odpowiedniej wiedzy ...przykre ale prawdziwe.
Kolejni co kupili działki po taniości nie pytając o plany budowy a teraz płacz. Klasyka gatunku.
Nasza wspaniała władza wie co robić! Dlaczego Ci wstrętni obywatele myślą, że mogą sugerować władzy co robić?