W 2024 roku polski rynek pracy doświadczył największej fali zwolnień grupowych od czasów pandemii COVID–19. Pracodawcy zapowiedzieli bowiem redukcję zatrudnienia obejmującą łącznie 37,3 tys. stanowisk, czyli o ponad 20% więcej niż w roku poprzednim.
Teraz nie jest lepiej — rok 2025 rozpoczął się bowiem od kolejnych zapowiedzi masowych zwolnień w dużych przedsiębiorstwach. Wśród z nich znaleźli się m.in. tacy giganci jak Poczta Polska, Intel, Carrefour, Beko Europe, Black Red White, Collins Aerospace czy Oriflame. Szacuje się, że tylko w tych firmach cięcia kadrowe dotkną ponad 10 tys. pracowników. A za tymi liczbami kryje się wiele trudnych historii.
Dlatego w LiveCareer postanowiliśmy sprawdzić, co o zwolnieniach grupowych sądzą Polacy. Poruszyliśmy takie tematy jak skala i przebieg zwolnień, obawa przed utratą zatrudnienia, szanse na znalezienie nowej pracy czy opinie na temat ustawowych odpraw.
Oto wyniki naszego badania wraz z komentarzem.
Zwolnienia grupowe w liczbach. Kogo dotyczą i jak są oceniane?
Na początku zapytaliśmy naszych respondentów o ich doświadczenia z utratą (bądź nie) pracy w tym trybie.
Okazało się, że aż 26% Polaków, którzy mają doświadczenie zawodowe, przynajmniej raz straciło pracę w wyniku zwolnień grupowych.
Jednocześnie 19% badanych z tej grupy przyznaje, że w ciągu ostatnich 5 lat ich obecny pracodawca tylko raz przeprowadził takie zwolnienia, a 12% — że zrobił to kilka razy. Jak oceniają sposób ich przeprowadzenia? Oto wyniki:
- bardzo dobrze — 17%
- raczej dobrze — 37%
- raczej źle — 35%
- bardzo źle — 11%.
Osoby, które wskazały odpowiedź negatywną (raczej źle lub bardzo źle), zwracają uwagę m.in. na nieodpowiednie traktowanie pracowników, łamanie przepisów, wywieranie presji na osiąganie wyników (a następnie zwalnianie osób, które nieco gorzej sobie radzą) oraz odwlekanie poinformowania załogi o swoich planach do ostatniej chwili.
W ciągu ostatnich 5 lat najbardziej narażeni na zwolnienia grupowe byli pracownicy handlu oraz przemysłu i budownictwa – w tych grupach aż 30% badanych straciło pracę w wyniku redukcji etatów.
Warto jednak nadmienić, że planowane na 2025 rok zwolnienia grupowe w Polsce w rzeczywistości dotkną wielu różnych branż. Poza handlem, budownictwem i przemysłem, na czarnej liście znalazły się m.in.:
- transport i logistyka
- motoryzacja
- AGD
- energetyka
- nowe technologie
- usługi.
Skala zwolnień grupowych zależy również od regionu. Obecnie najwięcej redukcji etatów planuje się w Łodzi, Zielonej Górze i Warszawie.

Czy rynek pracy zadrży? Obawy i nadzieje Polaków w kontekście zwolnień grupowych
A czy Polacy boją się zwolnień grupowych?
Niektórzy z nich — tak. Tylko 60% badanych pracowników nie obawia się, że straci pracę w tym trybie (a przynajmniej nie w najbliższym czasie). Niestety, 21% pracujących Polaków deklaruje lekkie obawy przed zwolnieniem grupowym, a 7% bardzo się tego boi.
Co ciekawe, to mężczyźni czują większe zagrożenie utratą pracy — być może z uwagi na fakt, że w branżach, które są najbardziej narażone na redukcję etatów, pracuje więcej panów niż pań. Z naszych danych bowiem wynika, że zwolnień grupowych obawia się co trzeci mężczyzna i tylko co piąta kobieta.
Jednocześnie wśród ankietowanych, którzy czują się zagrożeni utratą pracy w tym trybie, aż 34% potwierdziło, że ich pracodawca oficjalnie zapowiedział już takie zwolnienia. Obawy tych osób są więc całkowicie uzasadnione.
U pozostałych osób te obawy potęgują przede wszystkim:
- zauważalne problemy finansowe firmy — 44%
- zmiany w strukturze organizacyjnej firmy — 41%
- niski popyt na produkty lub usługi firmy — 28%
- strategiczne decyzje podjęte przez firmę — 28%
- duża konkurencja na rynku — 25%.
Wśród pozostałych przyczyn, które wpływają na ich poczucie niepewności, pojawiły się postępująca automatyzacja pracy (15%), mniejsza liczba inwestycji firmy (13%) i globalny lub lokalny kryzys ekonomiczny (11%). A dużo rzadziej — zakończenie lub zerwanie przez firmę umów z kluczowymi partnerami biznesowymi (7%) oraz zmiany w regulacjach prawnych lub podatkowych (4%).
Jednocześnie tylko 14% pracujących uczestników badania, którzy czują zagrożenie zwolnieniem grupowym pomimo milczenia ze strony pracodawcy, twierdzi, że ich branża jest szczególnie narażona na redukcję etatów.

Emocje Polaków a zwolnienia grupowe
Następnie zapytaliśmy naszych respondentów, jaką dominującą emocję czują, gdy stykają się z informacjami o zwolnieniach grupowych w mediach. Oto wyniki:
- wstyd — 3%
- poczucie winy — 4%
- lęk — 20%
- smutek — 31%
- złość — 22%
- obojętność — 16%
- odwaga — 2%
- radość — 1%
- entuzjazm — 1%.
Wśród osób do 25. roku życia dominuje lęk (25%) i obojętność (22%). Badani w wieku 26–39 lat na ogół wskazywali lęk (25%) i smutek (25%), a osoby od 40. do 58. roku życia — smutek (32%), złość (23%) i lęk (23%). Respondenci w wieku 59 lat lub więcej na wieść o zwolnieniach grupowych najczęściej czują smutek (42%) lub złość (25%).
Państwo na ratunek? Przepisy i odprawy oczami Polaków
W dalszej kolejności zbadaliśmy opinie ankietowanych na temat obecnych przepisów prawa pracy w zakresie zwolnień grupowych.
Z naszych danych wynika, że aż 2/3 Polaków (66%) uważa obowiązujące odprawy za zbyt niskie. Taką opinię wyraziło 3 na 4 ankietowanych w wieku 59 lat lub więcej i tylko co drugi badany do 25. roku życia. Z pewnością wpływają na to niskie emerytury oraz fakt, że im starsza osoba, tym większe ma wyzwanie ze znalezieniem nowej pracy (a przynajmniej wielu tak się wydaje).
Kolejne 29% uczestników naszego badania twierdzi, że odprawy są na odpowiednim poziomie, a zaledwie 5% uważa je za zbyt wysokie.
Przypomnijmy, że obecnie kwestię zwolnień grupowych reguluje ustawa z dn. 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Według przepisów, minimalna odprawa dla pracownika po zwolnieniu grupowym musi mieć wysokość:
- jednomiesięcznego wynagrodzenia — jeżeli dana osoba pracowała w firmie krócej niż 2 lata
- dwumiesięcznego wynagrodzenia — jeśli okres zatrudnienia w firmie wynosił od 2 do 8 lat
- trzymiesięcznego wynagrodzenia — o ile firma zatrudniała danego pracownika dłużej niż 8 lat.
Następnie zadaliśmy respondentom pytanie o ich oczekiwania względem prawa w tym zakresie. Jak się okazało, aż 70% pytanych osób liczy na dodatkową pomoc państwa dla osób objętych zwolnieniami grupowymi.
Wśród ich propozycji pojawiły się m.in.:
- pomoc w znalezieniu nowej pracy
- wsparcie psychologiczne
- dodatkowe wsparcie finansowe (np. zasiłek, bony na zakupy)
- darmowe kursy podnoszące kwalifikacje zawodowe
- dłuższe ubezpieczenie zdrowotne
- zawieszenie składek ZUS
- wsparcie rzeczowe (np. zapewnienie żywności, ubrań).
Co ciekawe, niektórzy już teraz mogą liczyć na część z tych udogodnień — np. osoby, które w tym roku stracą pracę w fabrykach Beko Europe w Łodzi i we Wrocławiu. Jest to jednak wewnętrzna decyzja każdej z firm i wynika z oczekiwań pracowników.
Obecne przepisy stanowią, że do obowiązków pracodawcy w tym zakresie należą przede wszystkim:
- poinformowanie związków zawodowych o skali i przyczynach zwolnień grupowych
- przeprowadzenie konsultacji w tej sprawie ze związkami zawodowymi lub innymi przedstawicielami pracowników
- pisemne poinformowanie powiatowego urzędu pracy o swoich zamiarach
- powiadomienie urzędu pracy o ustaleniach przyjętych w porozumieniu z pracownikami.
Jednocześnie nie każdy pracownik może zostać objęty zwolnieniem grupowym. Pod szczególną ochroną państwa znajdują się m.in. kobiety w ciąży, osoby przebywające na urlopach dla rodziców czy pracownicy młodociani.

Czy Polacy mają plan „B” na wypadek zwolnienia?
Utrata pracy — szczególnie w wyniku zwolnienia grupowego, czyli bez winy pracownika — może być trudnym doświadczeniem. Jak Polacy oceniają swoje szanse na rynku pracy? Czy mają inny plan na siebie po utracie zatrudnienia?
Z naszego badania wynika, że tylko 22% pracowników swoje szanse na znalezienie nowej pracy uważa za bardzo wysokie, a 10% — za wysokie. Największa grupa pracujących respondentów (45%) ocenia je jako średnie. Kolejne 15% obawia się, że ich szanse na powodzenie w rekrutacji są niskie, a 8% — że są bardzo niskie.
Ponadto pracujący mężczyźni (37%) częściej niż kobiety (28%) pozytywnie oceniają swoje szanse na znalezienie pracy. Jednocześnie ta pewność spada z wiekiem. Bo im starsi respondenci, tym częściej oceniają swoje szanse na rynku pracy jako niskie lub bardzo niskie — i to nawet mimo posiadania większego doświadczenia zawodowego.
Oczywiście, nie wszystkie zwolnione osoby mogą chcieć pracować u kogoś — a przynajmniej nie od razu. Utrata pracy może być również impulsem do większych zmian w życiu zawodowym. W jaki sposób?
- 60% pracowników byłoby skłonnych zmienić branżę lub zawód.
- 57% chciałoby wykorzystać tę szansę, by zacząć zarabiać na swojej pasji.
- 38% deklaruje chęć założenia własnej firmy po zwolnieniu grupowym.
Natomiast 39% pracowników deklaruje, że przed powrotem na rynek pracy chciałoby przez jakiś czas żyć z oszczędności i spełniać swoje marzenia.
Niestety, wielu Polaków nie ma takiej możliwości. Bo aż 36% pracujących Polaków nie ma żadnych oszczędności na wypadek zwolnienia. Pozostali deklarują posiadanie pieniędzy na okres:
- krótszy niż 3 miesiące — 23%
- od 3 do 6 miesięcy — 21%
- ponad 6 miesięcy — 20%.
Jednocześnie tylko 8% pracowników w Polsce szczegółowo opracowało swój plan awaryjny na wypadek utraty pracy. Kolejne 28% posiada taki plan w ogólnych zarysach, a 30% dopiero zamierza go przemyśleć.
Pozostałe 34% badanych w tej grupie nie ma żadnego planu na wypadek zwolnienia grupowego. W ten sposób odpowiedziało też 27% pracowników przemysłu i budownictwa i aż 35% pracowników handlu — czyli tych grup, które już wielokrotnie doświadczyły zwolnień grupowych.

Źródło: LiveCareer, https://www.livecareer.pl/badania/zwolnienia-grupowe-w-polsce-badanie