Prezydent Wojciechowicz zrezygnował ze wspierania przedsiębiorczości, bo musiał pomóc strażakom
- 3 marca Fundacja Pozytywnie Nakręceni wygrała w urzędzie miasta konkurs na dotację w kwocie 130 tys. zł. Tydzień później dowiedziała się, że tych pieniędzy nie otrzyma.
- - W wyniku nieprzewidzianych wcześniej zdarzeń i pilnej potrzeby zabezpieczenia środków na cele wyższej konieczności odstępuję od zawarcia umowy - takie wyjaśnienia uzyskała Fundacja od prezydenta Raciborza Jacka Wojciechowicza.

Zadania o najwyższym znaczeniu
3 marca ogłoszono wyniki konkursu na realizację zadania wspierającego rozwój gospodarczy i przedsiębiorczości w 2025 r. W ramach zadania m.in. działał Przedsiębiorczy Racibórz (szkolenia i eventy biznesowe) oraz organizowany był konkurs na najlepszy biznesplan.
Ostatnio organizowała je Fundacja Pozytywnie Nakręceni i to ona wygrała ten konkurs. Miasto miało jej przyznać dotację w kwocie 130 tys. zł. 11 marca urząd poinformował oficjalnie, że odstępuje od zawarcia umowy o wsparcie realizacji zadania publicznego.
Prezydent Jacek Wojciechowicz podał, że musi priorytetowo przeznaczyć środki budżetowe na zadania o najwyższym znaczeniu dla bezpieczeństwa i dobra mieszkańców. Chodzi o zakup nowego samochodu rozpoznawczo-terenowego do realizacji zadań z zakresu ratownictwa, ochrony przeciwpowodziowej i przeciwpowodziowej.
Na marcowej sesji radni mają zdecydować o wydaniu 250 tys. zł w formie dofinansowania zakupu samochodu dla OSP Racibórz-Brzezie. Na tej samej sesji rada zdecyduje też, czy dołoży się do kupna przez komendę policji nowego radiowozu - tu chodzi o 20 tys. zł.

Marka ponadpolityczna z dziesięcioletnim stażem
Do sprawy odniósł się na posiedzeniu komisji oświatowej z 19 marca radny Dawid Wacławczyk. W poprzedniej kadencji był wiceprezydentem Raciborza odpowiedzialnym za wspieranie przedsiębiorczości.
Zapytał skarbnika Dariusza Holesza, czy w projekcie zmian budżetowych zaplanowanych w marcu, widać konieczność przesunięcia środków przeznaczonych na umowę z Fundacją Pozytywnie Nakręceni na potrzeby OSP Racibórz-Brzezie.
- Czy to są jakieś wewnętrzne zarządzenia prezydenta? Czy radni mogą się nad tym pochylić? Bo nie widać, żeby te środki zniknęły z wydziału rozwoju - dopytywał D. Wacławczyk.
- Proszę zapytać pana prezydenta, bo nie wiem, czy taka decyzja w ogóle zapadła - D. Holesz.
Skarbnik stwierdził, że w przedłożonym radzie dokumencie takiego ruchu w budżecie nie ma. Trzeba jednak zaznaczyć, że zazwyczaj prezydent sporządza przed sesją autopoprawki do zmian w budżecie i takowe mogą pojawić się do dnia zwołania obrad rady miasta.
Wacławczyk nie mógł polemizować w sprawie odstąpienia Miasta od umowy, bo na posiedzeniu nie było prezydenta miasta Jacka Wojciechowicza.
Wcześniej były wiceprezydent zabrał głos w mediach społecznościowych. Przypomniał, że stworzony w ramach umowy z Miastem projekt Przedsiębiorczy Racibórz stał się marką ponadpolityczną, profesjonalną, będącą wsparciem i dobrym miejscem spotkania przedsiębiorców nowego pokolenia i platformą ich kontaktu z samorządem. Te działania zainicjowano 10 lat temu, kiedy Miastem zarządzał prezydent Mirosław Lenk (obecnie szef rady miasta).

Nie tylko dla gigantów
- Działania prowadzone zarówno przez Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS jak i Fundację Pozytywnie Nakręceni wnosiły świeży powiew w raciborskie życie gospodarcze i skutkowały promocją wielu ciekawych ludzi i tworzonych przez nich marek - nadmienił na Facebooku D. Wacławczyk.
Podkreślił, że: pokazano też, że rozwój przedsiębiorczości może być apolityczny i że biznes rozwijają nie tylko giganci i seniorzy, którzy rozpoczynali działalność w latach 80 i 90-tych, ale też młodzi ludzie, którzy mają pomysł na siebie, swoje małe i średnie firmy, a poprzez to także na miasto.
- Konkurs na biznesplan pokazał, jak wielu fajnych ludzi rozwija przedsiębiorczość w naszym mieście (dość wspomnieć, że uczestniczyła w nim najpierw jako uczestnik, a potem członek jury m.in. obecna radna obozu prezydenckiego Julia Anna Parzonka) - zauważył radny klubu Silny Racibórz.

Wacławczyk: to zła wróżba dla projektu Urban Lab
- Jako radny, obserwator i uczestnik raciborskiego życia gospodarczego i politycznego - widzę ten numer jako zwykły żenujący skandal - oświadczył na FB Dawid Wacławczyk.
Jego zdaniem powód niepodpisania umowy przez prezydenta Jacka Wojciechowicza jest „wymyślony naprędce, aby brzmiał wiarygodnie”.
D. Wacławczyk przypomniał, że środki na wsparcie przedsiębiorczości zostały zapisane w budżecie na 2025 rok. Uważa odstąpienie od zawarcia umowy - jak napisał - „za amatorszczyznę i totalną śmieszność”.
- Nonszalancko zostaje zaorane wiele lat dobrej pracy i projekt, który miał i ma dobre notowania. Mówię to nie tylko jako były nadzorujący wydział, który odpowiadał za jego realizację, ale też jako przedsiębiorca. Zaoranie tego projektu tworzy dziurę nie tylko w bieżącej komunikacji poziomej raciborskiego biznesu (a także komunikacji z urzędem i prezydentami), ale źle wróży projektowi Urban Lab Racibórz - to kolejne uwagi byłego wiceprezydenta miasta.
*Zdjęcia pochodzą ze strony Przedsiębiorczy Racibórz
Do pytalski - W Polsce nie ma wolnego rynku od kiedy postkomuniści "dorabiali" się w latach 90 na grabieży polskiego majątku, dzisiaj nazywasz ich "biznesmenami" - dziś oni uczą zasad wolnego rynku młodsze pokolenie i wciskają im kit o tym jak zdobyć i utrzymać się na danym rynku przez właśnie takie pożal się Boże fundacje. Absurd totalny.
Takie pytanie na logikę. Skoro to jest fundacja, która uczyła przedsiębiorców biznesu, to może teraz pokaże jak utrzymać się na wolnym rynku, bez samorządowej kroplówki?
A Wojnar się śmieje z nas głupich Raciborzan...Rządzi KGB z pomocą spadochroniarza emeryta z W-wy. Zwijanie Raciborza trwa. Ciekawe, że jak Woś dopieszczał Straże Pożarne to było karygodne i nawet dziś chcą go za to karać, a jak Platfus chce tak zrobić to jest niezmiernie trendy...
bułkę też można zjeśc bez masła
Usmiechamy się
taki fajny on z platformy:)
Szkoda Tylko Raciborza,ale tak jak mój poprzednik mówi wstyd i hańba dla tych mieszkańców Raciborza którzy głosowali na Wojciechowicza !! Pewnie nie byli świadomi co czeka miasto po wyborach
Ale Beton
Ale co wy chcecie od lewaka kumpla tęczowego lenia który został poroniony z wawy za no właśnie zaoranie miasta raciborzanie tak wybrali niech teraz cierpią no chyba ze odwołają go
I tak Wojciechowicz bohatersko rezygnuje z kolejnej rzeczy w Raciborzu. Zrezygnował już z 15 mln na parking wielopoziomowy, zrezygnował z parku przy kościele Matki Bożej. Ale za to zgodził się na rozbudowę prywatnej firmy Empol i przerób większej ilości śmieci, głównie spoza Raciborza. Żenada.