Wyludnienie, bezrobocie, upadają firmy - czy taki jest obraz powiatu raciborskiego?

Klima zarzucił zarządowi brak pomysłów rozwojowych

Radny Klima zaczął od “głębokiego zaniepokojenia traktowaniem opozycyjnych radnych i ich pracy przez niektórych członków zarządu powiatu”.

- W poniedziałek 24 marca w trakcie komisji budżetu i bezpieczeństwa nasz klub radnych “Lepszy Powiat” oraz ja osobiście w sposób bezpardonowy, po raz kolejny staliśmy się adresatem niesprawiedliwych uwag ze strony zarządu powiatu dotyczących naszej działalności samorządowej - powiedział na sesji Paweł Klima.

- Jako radni powiatowi i przedstawiciele naszych wyborców jesteśmy zobowiązani do reprezentowania ich interesów oraz informowania ich o naszych działaniach. Nie przyszliśmy do Rady Powiatu aby bezczynnie siedzieć, popijać kawę, pobierać diety oraz bezkrytycznie przysłuchiwać się wypowiedziom pana starosty - oznajmił radny.

- Jesteśmy tu po to, aby z pełnym zaangażowaniem pracować na rzecz mieszkańców naszego powiatu, a jeśli trzeba to także bronić ich interesów. W naszym powiecie dzieje się wiele niepokojących rzeczy. Nasz powiat dramatycznie się wyludnia, zwiększa się bezrobocie, zamykają kolejne zakłady. Zarząd powiatu nie ma żadnego pomysłu na przyciągnięcie nowych inwestorów czy mieszkańców - wyliczał P. Klima.

Marginalizacja na mapie województwa

Zdaniem Pawła Klimy powiat raciborski jako miejsce potencjalnego inwestowania przez przedsiębiorców, czy jako miejsce zamieszkania “staje się po prostu nieatrakcyjny”. - Nasi młodzi mieszkańcy wyjeżdżają na studia do większych miast i do nas nie wracają. Nie mamy im nic do zaoferowania. Władze nie potrafią doprowadzić do realizacji kluczowej drogi, naszego okna na świat, nowoczesnego dostępu do autostrady, czyli trasy Racibórz - Pszczyna.

Połączeń kolejowych jest znikoma ilość. Z miasta w godzinach szczytu nie można się wydostać, bo mamy jeden wąski przedwojenny most w kierunku Rybnika. Drugi most na Piaskowej, jest w katastrofalnym stanie. Jesteśmy marginalizowani na mapie naszego województwa - mówił radny Klima.

- Są to wszystko tematy w których powinniśmy razem, wspólnie ponad podziałami działać, zwłaszcza, że mamy tak mocną reprezentację w polskim parlamencie, mamy tam aż czterech parlamentarzystów. Rozmawiajmy proszę w końcu ze sobą normalnie i działajmy razem - apelował członek klubu “Lepszy Powiat”.

Mieszkańcy oczekują od radnych działania

- W naszym szpitalu ograniczane są zabiegi, wydłużają się kolejki do lekarzy. Mamy coraz większe zadłużenie. Dla wielu pacjentów sytuacja staje się dramatyczna. Ludzie szukający pilnej pomocy podczas opieki całodobowej i świątecznej wiele godzin czekają w kolejkach na przyjęcie do lekarza. Rodzice są odsyłani ze swoimi chorymi dziećmi do szpitala w Rybniku. Mieszkańcy skarżą się na problemy z systemem płatnego parkowania - przedstawił swoje uwagi P. Klima. 

- Jako radni powiatowi interweniujemy w tych wszystkich sprawach, bo taka jest nasza właśnie rola i o to właśnie nas proszą mieszkańcy, którzy nam ufają i którzy się z nami kontaktują. Oczekują oni naszego działania - oświadczył nowy samorządowiec w radzie powiatu.

"Populista, który rozpętał burzę"

- W dniu dzisiejszym głosami rządzących został zlikwidowany Młodzieżowy Domu Kultury. Placówka, której oferta była w zasięgu finansowym rodzica każdego dziecka i która w fantastyczny sposób rozwijała młodzież naszego powiatu, od dziesiątek lat. Mimo ogromnego sprzeciwu społecznego i wielotygodniowych protestów, jak i moich apeli władze powiatu nie zgodziły się na żaden kompromis. Wciąż wspominam z jakim brakiem zrozumienia oraz szacunku potraktowani zostali rodzice i dzieci biorący udział w zeszłorocznej wielogodzinnej sesji rady powiatu dotyczącej likwidacji MDK. Oczywiście ich głos został zupełnie zignorowany. Ja natomiast stając w obronie dzieci oraz nauczycieli zostałem, przez pana starostę publicznie nazwany populistą i tym, który rozpętuje burzę - podkreślił radny opozycji.

- Nie jest to prawda i nie zasługuję na takie słowa pod moim adresem. Nie oczekuję tutaj żadnych przeprosin, ale proszę nie oczekiwać ode mnie bierności kiedy moje dobre imię jest po raz kolejny naruszane. Wczoraj wraz z moimi kolegami radnymi usłyszeliśmy podobne zarzuty od pani starościny, jakoby swoimi interwencjami powodujemy niepokoje wśród mieszkańców, jakoby nasze działania były nie fair. My po prostu stoimy za murem za pacjentami, bronimy ich interesów i nagłaśniamy niepokojące sygnały - przekazał na sesji.

Zimowy powrót ze szkoły do domu

Klima wspomniał też o swym zaangażowaniu w remont “bardzo niebezpiecznej drogi we wsi Łańce, gdzie od lat mieszkańcy nie mogą doprosić się przejścia dla pieszych do przystanku autobusowego (na drodze powiatowej), z którego korzystają dzieci jadące do szkoły”. - Przejścia, chodnika, oświetlenia, pasów, a nawet utwardzonego pobocza do dzisiaj oczywiście nie ma. Są jedynie dziury i koleiny. Nie mogę patrzeć jak uczniowie wracają zimą po zmroku ze szkoły w Kornowacu lub z wieczornego treningu tak niebezpieczną drogą do swoich domów, właśnie w Łańcach. To jest cud, że jeszcze nie było tutaj wypadku.

Temat poruszyłem na komisji rady powiatu i nic. Nagłaśniam temat jak potrafię bo bezpieczeństwo dzieci leży mi na sercu, a nic w tej sprawie od lat się nie dzieje - ubolewał rajca.

Zdaniem Pawła Klimy starosta nie podjął merytorycznej dyskusji i działań. - Pan komentuje moje posty na facebooku podczas obrad rady powiatu (kiedy ja siedzę na tej samej sali) i potem nazywa mnie demagogiem, populistą lansującym się w mediach społecznościowych. Panie starosto, ja w odróżnieniu od pana nie mam takich możliwości dotarcia do mieszkańców jak pan.

- Nie mam za sobą lokalnych mediów, artykułów sponsorowanych, billboardów, audycji w radio, programów w lokalnej telewizji, gazetek oraz urzędników, którzy prowadzą media i na każdym kroku pana fotografują. Jednocześnie na publikowanych zdjęciach zawsze radni opozycyjni są skrzętnie pomijani - zauważył P. Klima.

Będą wpisy w mediach, będą konferencje

- Oczywiście to nie pan, tylko my mieszkańcy płacimy z naszych podatków niemałe pieniądze na pańską promocję. Dlatego też proszę nie oczekiwać, że teraz my jako radni przestaniemy nagłaśniać ważne i niepokojące tematy w naszych mediach społecznościowych. Nie przestaniemy też zwoływać konferencji prasowych jeśli będzie taka potrzeba. Jesteśmy winni to mieszkańcom powiatu, których reprezentujemy. Będziemy ich dalej informować o naszej służbie - zapowiedział radny.

Klima dodał, że głosy radnych dotyczące funkcjonowania powiatu bardzo często odbierane są przez starostę w kategoriach ataku. Tymczasem są formułowane jako merytoryczne wskazówki, co można poprawić, żeby było lepiej.

- Panie Starosto bardzo proszę zwrócić uwagę na to jak wybitnych radnych mamy w naszym gremium. Są wśród nas przedstawiciele świata nauki, kultury, sportu, przedsiębiorcy, społecznicy i bardzo kompetentni samorządowcy. Mam wrażenie, że ich wiedza i doświadczenie nie są należycie docenione i wykorzystane dla dobra powiatu. Apeluję o pokorę i większą otwartość na wszelkie sugestie i wypowiedzi radnych. To są naprawdę osoby od których możemy bardzo dużo się nauczyć i które mogą wnieść wiele dobrego. Osobiście darzę ich najwyższym szacunkiem i poważaniem - podał P. Klima.

- Niezrozumiała jest też dla mnie zasada niezgłaszania ustnych interpelacji na sesjach rady powiatu. Niezrozumiałe są dla mnie też powtarzające się apele pana starosty do nas radnych abyśmy nie pisali interpelacji, bo to powoduje “niepotrzebne obciążenie robotą urzędników”, którzy na takie interpelacje potem muszą odpowiadać. Czy tak ma właśnie wyglądać demokracja samorządowa w Powiecie Raciborskim? - wytknął włodarzowi Klima.

Apelował na koniec o wspólne działanie w zgodzie i szacunku. - Ufam, że wszyscy tutaj mamy na sercu przede wszystkich dobro naszej małej ojczyzny - nadmienił Paweł Klima.

Powiat liderem i rekordzistą, a starosta jest dumny z samorządu

Starosta raciborski Grzegorz Swoboda spytał na początek, czy Klima powiedział o tym wszystkim “na poważnie”. - Nie wymienił pan ani jednej rzeczy, która jest zależna od zarządu powiatu czy od starosty - stwierdził włodarz.

- Podał pan nieprawdziwą informację, że nie przeciągamy inwestorów i nie realizujemy pewnych działań. Muszę pana tutaj niestety pouczyć i poinformować, że to między innymi naszymi staraniami choćby w dniu dzisiejszym spotkałem się z właścicielem gigantycznej firmy, który przybył do nas z Wiednia. Ostatnie lata to również działania, które pozwoliły firmom na strefie gospodarczej między innymi w naszym powiecie zrobić bardzo wiele dobrego i właśnie tam ulokować swoje siedziby. Proszę pozwolić, że nie będę ich wymieniał, bo nie wiem czy mogę z imienia i nazwiska podawać szefów tych firm, ale one dzięki naszym staraniom, moim staraniom trafiły do nas. Wspieranie biznesu to również powiatowy stół biznesowo-gospodarczy, który myśmy stworzyli na potrzeby wsłuchiwania się w głosy budżetu i w głosy tutaj lokalnej działalności - mówił na sesji starosta.

- Byliśmy rekordzistą w skali kraju, jeśli chodzi o remont istniejących nawierzchni drogowych, poprawiających bezpieczeństwo, na które pan nie miał wpływu, bo nie był pan radnym - zwrócił uwagę radnemu Klimie.

- Udało się pozyskać ponad 72 miliony zł środków od rządu w celu przygotowania dokumentacji budowy kolejnej obwodnicy, która tak bardzo jest potrzebna, jeśli chodzi o Racibórz - przytoczył kolejny argument.

Starosta wspomniał dobre jego zdaniem relacje samorządu powiatowego z byłym marszałkiem Jakubem Chełstowskim i obecnym marszałkiem Wojciechem Saługą, a także wojewodami dwóch kadencji.

- Jako Powiat jesteśmy liderem. Chciałbym pana poinformować, że nie jesteśmy marginalizowani. Ilość pozyskanych środków, które trafiają do powiatu raciborskiego, właśnie o tym świadczą - przekonywał Grzegorz Swoboda.

Zarzucił Klimie i jego kolegom z klubu, że niekiedy ich działania powodują, że dzieje się w opinii publicznej coś złego. - Wiele osób apelowało o zmianę sposobu finansowania szpitali, ale robiło to bez konferencji prasowej. Myśmy wczoraj na komisji o tym mówili, czy powinniśmy z każdą uchwałą ustawić się, czy to PKS-ie, czy na na drogach, apelując o to, żeby coś się zmieniło. Myślę, że to nie jest dobry kierunek - stwierdził G. Swoboda.

- Powiedział pan, że wstyd panu za drogi w naszym powiecie. Ja powiem tak, jestem dumny, że tyle udało się zrobić i jestem dumny, że poprawiliśmy bezpieczeństwo na tych drogach - dodał starosta.

Zwrócił uwagę Klimie, że ten pochwalił się swoją sprawczością w wymalowaniu pasów na drodze powiatowej, choć nie zależało to od niego. - Proszę używać sformułowań kto stoi za pewnymi rzeczami - zaznaczył włodarz.

- Chciałbym powiedzieć, jeśli kiedykolwiek pana uraziłem, to chciałbym wyrazić moje publiczne przeprosiny, bo nie jest moją rolą obrażać kogoś, kto pełni swoją funkcję, bo chcę współpracy na różnych płaszczyznach. Więc jeśli kiedykolwiek z moich ust padły jakiekolwiek słowa, które miały bezpośrednio skrzywdzić pana osobę, to bardzo przepraszam - skwitował G. Swoboda.