Sławomir Mentzen w Raciborzu. Mówił o upadku Rafako. Przemowę przerwała mu straż pożarna

O zazdrości Zachodu o polskie bezpieczeństwo

- Jeżdżę po tej Polsce od początku września. Już byłem w dwustu kilkunastu miejscach. Im dłużej jeżdżę, im bardziej Polskę poznaję, tym bardzie się cieszę, że w niej mieszkam, że jestem Polakiem. Jest tu lepiej niż w wielu krajach na Zachodzie i oni nam tego zazdroszczą. Jak w Polsce jest bezpiecznie, spokojnie, że w Polsce nie boimy się wyjść na ulicę, do parku. Zachód widzi w Polsce to, co oni utracili już dawno temu - od tych głośnych przemyśleń Sławomira Mentzena zaczęło się spotkanie w Raciborzu.

- W Polsce jest bezpiecznie i będzie tak długo, póki mieszkają tu Polacy - oznajmił.

- Są rzeczy, które nam jednak nie wyszły i nie możemy być z nich dumni. Kompletnie nie wyszły nam nasze rządy, nie wyszli nam nasi politycy. Do niczego się nie nadają. Ochrona zdrowia - czy ktoś jest zadowolony z polskiego systemu ochrony zdrowia? - Nie - odpowiedział tłum. - Nikt nie jest z niego zadowolony - wtórował mu Mentzen. - Chyba tylko politycy, bo go nie zmieniają - dodał. Kandydat chciałby powrotu do systemu regionalnych kas chorych.

- Wymiar sprawiedliwości też nie działa, nikt nie jest zadowolony z tego jak działają sądy - dodał Mentzen.

O wdeptywaniu Putina w ziemię na bosaka

- Obronność - słyszę o tym codziennie. Hołownia zapowiada, że będzie Putina w ziemię wdeptywał, a mi żołnierze mówią, że butów nie mają. To co mają tego Putina na boso wdeptywać? Od roku mówię, że Polska ma amunicji na kilka dni obrony. Potwierdza to szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, że starczy nam na obronę przez tydzień, może dwa. Od 20 lat rządzą nami niezmiennie ci sami politycy, oni się tylko wymieniają, raz jedni, raz drudzy. Ci ludzie mają się o nas zatroszczyć, a doprowadzili do tego, że mamy amunicji na kilka dni wojny? Przez trzy lata wojny na Ukrainie nie powstała w Polsce ani jedna fabryka amunicji, a nasza roczna produkcja amunicji artyleryjskiej starcza Ukrainie na trzy dni wojny. Nie chcę żeby ci sami ludzie troszczyli się o nasze bezpieczeństwo, bo ewidentnie im to nie wychodzi - podkreślił lider Konfederacji.

- Za co się nie biorą politycy, to im ewidentnie nie wychodzi, pieniądze wydają na głupoty, marnują po wielokroć. Na przykład toaleta za 650 tys. zł w Warszawie. Za te pieniądze można zbudować dom. Co to jest kibel z funkcją schronu, jakiś kibloschron? Cała Polska się z nich śmieje, a oni chcą drugą taką postawić - dziwił się S. Mentzen.

O strażakach, których akcja przerwała przemówienie

Kandydat musiał na chwilę przerwać, bo do akcji ratowniczej wyjechali z pobliskiej komendy strażacy. Wozy bojowe na sygnałach przejeżdżające przez rondo zagłuszały syrenami przemowę Mentzena.

Gdy wozy strażackie odjechały, Sławomir Mentzen powiedział, że współczesne państwo polskie to bagno, państwo z kartonu łączonego na trytytki.

"Zielony Ład" nazwał bzdurą, tak jak ekologię, z którą USA dały sobie spokój. Tak jak Chiny, czy Afryka. - Po co w to inwestujemy, to jest koszt po 250 tys. zł od osoby, a niszczy się górnictwo, energetykę, płaci fortunę za ceny prądu. Tylko po to by za 20 lat było o jeden stopień chłodniej? To jakbym w Amber Gold inwestował. To nie ma sensu - mówił.

O migracji, która prowadzi do przemocy

- Masowa migracja to wzrost przestępczości np. Szwecja - 97% sprawców strzelanin to emigranci, Niemcy, Francja, tam jest tak samo. - Można wierzyć, że wszystkie kultury są takie same, ale nie są. Są takie, gdzie przemoc jest na porządku dziennym. Ja nie chcę w Polsce tej przemocy. To jest zdrowy rozsądek, Polacy nie zgodzą się na masowe migracje z Azji i Afryki - podkreślił Mentzen.

Kandydat do prezydenckiego fotela oświadczył, że premier Donald Tusk planuje za 500 mln zł otworzyć w Polsce 49 centrów integracji cudzoziemców. - To jednak będą migranci? To znaczy, że Tusk nas okłamał? Po czym poznać, że Tusk kłamie? Bo rusza ustami. W żadne słowo nie wolno mu wierzyć - przekonywał w Raciborzu S. Mentzen.

O Rafako, obietnicy Tuska i upadku raciborskiej spółki

- Tusk obiecywał, że Rafako nie upadnie i co się stało? Upada! Rafał Trzaskowski mówi, że to go w ogóle nie interesuje. A ja jestem pewien że ich to interesuje, bo przez to, że Rafako upada, oznacza, że nie będzie polskiej firmy robiącej kotły energetyczne. To jest niespodzianka dla niemieckiego Siemensa. Dlaczego każda ich decyzja sprawia, że zyskują Niemcy? Czy to przypadek, czy to patriotyzm gospodarczy? Tylko, że nie polski a niemiecki - stwierdził Mentzen.

- Polacy zasługują, żeby wreszcie w Polsce coś się zmieniło. Kiedy zostanę prezydentem nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi albo komplikuje podatki. Żadnego podatku więcej! Doprowadzą do odrzucenia Zielonego Ładu, spadną rachunki za prąd i ogrzewanie, spadną koszty produkcji. Uratujemy polskie górnictwo i energetykę, polski przemysł. Doprowadzę do uszczelnienia granic, nie zgodzę się na masowe migracje - deklarował kandydat na prezydenta RP.

O niemieckim radiowozie, który zostanie zarekwirowany

- Jeśli jeszcze raz przyjedzie do Polski niemiecki radiowóz z emigrantami, to radiowóz zarekwirujemy, a policjantów aresztujemy, a emigrantów im odeślemy, bo to ich emigranci i ich problem, a nie nasz. Żaden polski żołnierz nie trafi na Ukrainę, nie zginie za Dombas ani Krym. Będę dbał o polskie interesy, a nie zagraniczne. Tu jest Polska, jesteśmy u siebie - ogłosił pod pomnikiem Matki Polki lider Konfederacji.

- Marzy mi się silna, bogata i bezpieczna Polska, poważne państwo, dumne i suwerenne bez pytania o zgodę w Brukseli czy w Waszyngtonie. Każdy ma prawo przeżyć życie tak jak chce, a nie jak chcą politycy. Polska gospodarka powinna być oparta o polskie przedsiębiorstwa. Podatki powinny być niskie i proste, a przepisy przyjazne. Marzy mi się Polska z bezpieczeństwem energetycznymi i żywnościowym, Polska ze szczelnymi granicami i bezpiecznymi ulicami miast - dzielił się swymi marzeniami Mentzen.

O kandydacie, który wyjechał z Raciborza na hulajnodze

- Za każdym tygodniem, z każdym spotkaniem rośnie moja nadzieja na to, że w takiej Polsce będziemy żyli. Że wreszcie w Polsce coś się zmieni, że my to zmienimy. Że zbudujemy taką Polskę dla nas, dla rodzin, dla naszych dzieci i wnuków. Chcecie mieć takiego prezydenta? Głosujcie na mnie 18 maja - powiedział, zeskoczył ze sceny i przez 20 minut fotografował się z uczestnikami. - Włączone aparaty podajemy naszemu fotografowi, po zdjęcia prosimy kierować się pod scenę - informowała obsługa wydarzenia. Tradycyjnie ze swego spotkania wyborczego kandydat odjechał na hulajnodze elektrycznej. Ruch na Odrostradzie nadzorowała raciborska policja, która pozwoliła Mentzenowi szybko przejechać hulajnogą przez dwa przejścia dla pieszych i po chodniku, przez most udać się w kierunku Ostroga.

OPINIE PO SPOTKANIU Z KANDYDATEM NA PREZYDENTA - SŁAWOMIREM MENTZENEM

W tym materiale wideo przedstawiamy wystąpienie kandydata na prezydenta, Sławomira Mentzena, podczas którego towarzyszyli mu posłowie konfederacji.