Dyzio-wspaniała przygoda
Imprezę z okazji 10-lecia gazetki goszczący tu starosta raciborski nazwał znacznie lepszą "niż ta na której był ostatnio w dużym zakładzie produkcyjnym w mieście". Adam Hajduk podarował młodym dziennikarzom dyktafon. Nowiny Raciborskie, które kibicowały Dyziowi od momentu jego powstania wyposażyły szkolną redakcję w program do składu gazety - InDesign. Ucieszyło to Kamila Szypułę, głównego redaktora technicznego gazetki. - Zainstalujemy go na drugim stanowisku, bo na jednym takim programie już pracujemy - powiedział.
Z Wrocławia przyjechała na uroczystość pierwsza i najdłużej prowadząca Dyzia redaktor naczelna Aldona Senczkowska. - Aktualny numer i te, które ja składałam dzieli techniczna przepaść, ale cieszę się, że funkcjonują rubryki które sama wymyśliłam. Wspominam moją pracę tutaj jako wspaniałą przygodę, choć absorbującą bo z redakcji wychodziło się często późnym wieczorem - powiedziała Senczkowska, dziś studentka dwóch kierunków, prowadząca badania naukowe nad literaturą romantyzmu. Pisanie do Dyzia skierowało ją po szkole do redakcji Dziennika Zachodniego i oddziału TVP w Poznaniu. - Wybrałam jednak inną drogę zawodową, bo zainteresowała mnie filologia polska - oznajmiła była redaktor.
30 osób pracuje by co 1,5 miesiąca ukazał się nowy numer Dyzia, a było ich od początku już 57. Opiekunem od powstania gazetki jest Ewa Koczwara. - Co wrzesień organizujemy akcję naborową do Dyzia. Chętnych nie brakuje, zostają pasjonaci. Na dwa tygodnie przed zamknięciem numeru w redakcji zaczyna się największy wysiłek, który kosztuje dziennikarzy popołudnia i wieczory - opisuje cykl wydawniczy. W tym roku Dyzio zaistniał na dobre w internecie, gdzie na szkolnej stronie ma swój link i na bieżąco zamieszcza informacje.
(m)