RIG fetował w kryzysie
Racibórz pozazdrościł Pietrowicom Wielkim ich Gali Przedsiębiorców i wspólnymi siłami samorządów, a przede wszystkim według konceptu Raciborskiej Izby Gospodarczej doprowadzono do podobnej imprezy w mieście. Podobnej choć jeszcze nie na takim poziomie jak u sąsiadów, którzy robią to z większym rozmachem (np. występuje ekspert ekonomiczny znany z tv, firmy mają filmowe prezentacje).
Na początek zaśpiewała Marzena Korzonek, dobierając piosenki "tematyczne". Wpierw był "One moment in time", bo RIG po 17 latach doczekał się swojej nagrody; później "I will survive" dodająca otuchy w czasach kryzysu, a na koniec "Simply the best" uświadamiająca, że wybrano po prostu najlepszych w miejskim biznesie. Po Korzonek na scenie pojawiła się prowadząca Filary dziennikarka RTK Lucyna Gadaj i zaczęła się część oficjalna.
W 5 kategoriach kapituła wybrała: Rafako jako dużą firmę, ZRB Trawiński, Bank Spółdzielczy, Raciborską Spółdzielnię Mleczarską jako średnie przedsiębiorstwa oraz sklepy Raczek jako małą firmę. Spośród społeczników uhonorowano Piotra Starzyńskiego - honorowego prezesa zapaśniczej "Unii". Najwięksi w tym gronie wysłali po nagrodę zastępców szefów - Rafako Jerzego Thamma, a spółdzielnia mleczarska wiceprezesa Pawła Musioła. Elżbieta Ceglarek, Remigiusz Trawiński i Piotr Raczek przyszli po swe filary osobiście.
Ponieważ trwa kampania do europarlamentu, zaprezentować mogła się kandydująca tam Małgorzata Handzlik. - To wspaniały dowód jak dbacie o swoje firmy. Wiem jak wam ciężko, bo 15 lat prowadziłam działalność gospodarczą - mówiła laureatom. - Widzę, że kryzys do Raciborza nie dotarł, co najwyżej spowolnienie gospodarcze - przemawiał wicemarszałek Województwa Śląskiego Zbyszek Zaborowski. - Racibórz stoi na mocnych filarach, a będzie ich jeszcze przybywało - zapowiedział współgospodarz imprezy. I na tym byłoby koniec gdyby nie pomyłka prezesa rady nazdorczej RIG Romana Nowaka. - Zapraszam Państwa na drugą Gwiazdkę Serc, za rok - podsumował na zakończenie. Gdy wrócił na miejsce zrozumiał swój błąd i pobiegł do mikrofonu by sprostować potknięcie. - Oczywiście miałem na myśli drugie Filary. Gwiazdka to także nasza impreza, równie ważna - podkreślił.
(m)
Jako obserwator, który był na Galii i obserwował impreze jako widz mam odmine zdanie niż poprzednicy, gdyż po pierwsze uznaje , że wybór był jak najbardziej słuszny .Co do Pana Trawińskiego to poprzednicy róbcie połowę tego co Pan Remigiusz, który oprócz prowadzomnej firmy oddaje się pracy społecznej trenując drużyne piłki nożnej kobiet które rozsławiają nasze miasto .Jezeli poswięcacie tyle swojego wolnego czasu to macie prawo krytykowac,ale z pewnościa wasza rola to tylko krytyka bez pokrycia. Co do uwag redaktora to odczucia osób z widowni, z którymi wymienialismy sie uwagami na sali mieli odmiene zdanie, gdyz im się bardzo podobało za dynamike odmienośc .Panie redaktorze przeciż my oserwowaliśmy prezentacje zkładów nagrodzonych na ekranie bocznym od historii ic poczynając , czyżby Pana nie było na sali STRZECHY .
Jeśli o przyznaniu filarów decydowali także Hajduk i Lenk, to nie ma się czemu dziwić, że Trawiński znów został wybrany. Wyróżniony jak i cała ta impreza towarzystwa wzajemnej adoracji, to bubel roku.
Kompletna żenada.