Ile zostało w nich z pasterzy?
Ulubione psy królowej Elżbiety II – sympatyczne corgi – można było oglądać w miniony weekend w Szymocicach.
Welsh corgi pembroke i welsh corgi cardigan można było podziwiać na wystawie, która odbyła się 30 maja w ośrodku Aquabrax w Szymocicach. Zgłoszono do niej 57 czworonogów z Polski a także z Czech. Wygrał Corgilandia Geronimo z Warszawy. Tego samego dnia odbywała się tu Krajowa Wystawa Specjalistyczna najmniejszych psów świata – chihuahua. W niej również o miejsce na podium rywalizowało 57 czworonogów.
W niedzielę 31 maja na terenie ośrodka odbywały się natomiast próby instynktu pasterskiego. – Pembroki tysiąc lat temu pasały bydło w Walii. To przemiła rasa, dziś jednak wyłącznie już wyłącznie jako psy rodzinne – mówi Gabriela Kolasa, wiceprzewodnicząca raciborskiego oddziału Związku Kynologicznego. – Próby odbywają się po to, żeby odkryć pierwotne instynkty w „mieszczuchach”. Przeprowadzane są na owcach, a sędziuje Josef Skurek, czeski doświadczony hodowca pembroków i specjalista od takich prób – dodaje. Jak ocenia Josef Skurek, w Czechach około 50 % pembroków zachowao pierwotny instynkt, w przypadku cardiganów – około 75 %.
Wśród hodowców, którzy chcieli się przekonać ile z pierwotnego instynktu zostało w ich pupilach, była Jana Kovarova z czeskiej miejscowości Frydek Mistek. – Mój Idill Gaucho zna owce. Myślę, że będzie dobrze, poradzi sobie – mówiła tuż przed próbą. Mniej optymizmu miała Bogumiła Moniatowicz z Jeleniej Góry, która do Szymocic przyjechała ze swoim pieskiem Ludwikiem. – To młody pies, ma dopiero rok. Nigdy nie miał do czynienia z takimi zwierzętami. Obawiam się, że albo potraktuje próbę zabawowo, albo po prostu ucieknie – stwierdziła pani Bogusia. Wcześniej hodowała owczarki. – Corgi zauważyła siostra. To bardzo wygodne psy. Przystosowują się do każdego środowiska. To dla nas ważne, bo dużo podróżujemy. Są łagodne, ale potrafią być zadziorne, usiłują dominować. Nie wymagają jakichś szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych. Powinny być szczotkowane raz dziennie. Nasz Ludwik jest szczotkowany trzy razy dziennie – dodaje jego właścicielka.
Do prób instynktu pasterskiego stawiło się w tym roku 17 psów. Pozytywnie przeszło je 8. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku na ponad 30 próbę zaliczyła około połowa czworonogów.
(e.Ż)
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON