Karol Strasburger historycznie na Dniach Raciborza
Drugi dzień miejskiego świętowania ma więcej szczęścia do pogody, a gwiazdy - przynajmniej w pierwszej, historycznej części - występują bez opóźnień. - Gorsze szą nam stało - zabrzmiało dziś przez głośniki na stadionie OSiR.
O godz. 15.00 Plac Długosza był kolorowy i czuć było ducha historii. Rycerze na koniach, białogłowy pieszo i biegający wkoło kuglarze z RCK - tak zaczął formować się pochód, któremu przewodził jadący bryczką Henryka Malcharczyka znany aktor Karol Strasburger. Znalazło się w nim mnóstwo dzieci i młodzieży, bo miastem przeszły reprezentacje szkół oraz uczestnicy festiwalu folklorystycznego. Po okrążeniu Placu Długosza pochód ruszył ulicą Piwną, później Mickiewicza, Drzymały i przez Plac Mostowy udał się na stadion OSiR.
Na murawie stadionu odbyła się inscenizacja historyczna o powrocie wojsk polskich z przegranej bitwy pod Legnicą. Wzięli w niej udział dwaj znani z ekranów telewizorów aktorzy - Karol Strasburger jako Wincenty z Kielczy oraz Mariusz Krzemiński (serial "Klan"), który wcielił się w rycerza Jana Iwanowica. Strasburger wypowiedział podczas spektaklu uznawane za pierwsze w dziejach polskie zdanie - Gorsze szą nam stało - przypisywane Henrykowi II po klęsce pod Legnicą. Później słynny aktor zachęcał do zabawy: radujmy się, żeśmy żywi drodzy parafianie! Były walki rycerzy (w tym kobiety z zakutym w zbroję mężczyzną), a także taneczne pląsy dam z Opolskiego Bractwa Rycerskiego, które wystąpiło ze swymi gośćmi m.in. z Malborka i Białorusi. Inscenizację przygotował Klub Jeździecki "Lewada" z Zakrzowa.
O godz. 21.00 wystąpi w Raciborzu Budka Suflera, w ramach swej pożegnalnej trasy koncertowej. Jak podają organizatorzy na wczorajszym koncercie Kasi Kowalskiej było około 1500 osób, a dziś frekwencja na imprezach popołudniowych była wyższa.
(m)
Na murawie stadionu odbyła się inscenizacja historyczna o powrocie wojsk polskich z przegranej bitwy pod Legnicą. Wzięli w niej udział dwaj znani z ekranów telewizorów aktorzy - Karol Strasburger jako Wincenty z Kielczy oraz Mariusz Krzemiński (serial "Klan"), który wcielił się w rycerza Jana Iwanowica. Strasburger wypowiedział podczas spektaklu uznawane za pierwsze w dziejach polskie zdanie - Gorsze szą nam stało - przypisywane Henrykowi II po klęsce pod Legnicą. Później słynny aktor zachęcał do zabawy: radujmy się, żeśmy żywi drodzy parafianie! Były walki rycerzy (w tym kobiety z zakutym w zbroję mężczyzną), a także taneczne pląsy dam z Opolskiego Bractwa Rycerskiego, które wystąpiło ze swymi gośćmi m.in. z Malborka i Białorusi. Inscenizację przygotował Klub Jeździecki "Lewada" z Zakrzowa.
O godz. 21.00 wystąpi w Raciborzu Budka Suflera, w ramach swej pożegnalnej trasy koncertowej. Jak podają organizatorzy na wczorajszym koncercie Kasi Kowalskiej było około 1500 osób, a dziś frekwencja na imprezach popołudniowych była wyższa.
(m)